- Opowiadanie: Megapodius - Gość przychodzi w nocy

Gość przychodzi w nocy

Nie wiem czy to pa­su­je do kon­kur­su, ale bar­dziej to była jako prób­ka tego co mogła by na­pi­sać jedna z po­sta­ci z hi­sto­rii na inny kon­kurs (nie wiem czy skoń­czę tamtą więc może to je­dy­ny ślad bę­dzie)

Dyżurni:

brak

Oceny

Gość przychodzi w nocy

I

Kiedy w nocy sen przy­cho­dzi

Jego Szczę­ściu nie do­go­dzi.

W gło­wie bo­wiem od wie­czo­ra aż do rana

Dia­beł czyha na Wać­pa­na

II.

Spa­dek taki to Ro­dzin­ny

Dawny Przo­dek cze­goś winny.

Rze­kło Pie­kło– Wina Oczy­wi­sta

Nie za­po­mną przez lat Trzy­sta!

III.

Winny na kres świa­ta bieży,

W świę­tej się kryje wieży.

Jed­nak nie lza prze­rwać łowy.

Złe wcho­dzą w krew­nych głowy.

IV

Życie z tego sły­nie,

Że wy­ga­dasz za­wsze się ro­dzi­nie.

I de­mo­ny wszyst­kich kuszą

Praw­dy tylko się do­wie­dzieć muszą.

I hi­sto­ryk czyta ma­nu­skryp­ty

By wy­ku­rzyć przod­ka z kryp­ty

Koniec

Komentarze

Witaj.

Żar­to­bli­we opi­sa­nie dzia­łań hi­sto­ry­ka roz­ba­wi­ło mnie (nie tylko jako hi­sto­ry­ka) i przy oka­zji ostat­nim wer­sem przy­po­mnia­ło re­we­la­cyj­ny cykl sprzed lat pt. “Opo­wie­ści z kryp­ty”. :)

Co do sa­me­go kon­kur­su, z pew­no­ścią trze­ba by zaj­rzeć do wy­zna­czo­nych tam ści­śle zasad (wiem, co piszę, gdyż sama je zła­ma­łam w sumie jesz­cze przed roz­po­czę­ciem), bo Twoje wier­sze są cie­ka­we, ale nie speł­nia­ją wy­mo­gów li­me­ry­ków, które mają być obo­wiąz­ko­we wedle re­gu­la­mi­nu. 

Tak więc, nieco po­zmie­niaj w nich i star­tuj z edy­to­wa­ny­mi, a ja trzy­mam kciu­ki i po­zdra­wiam. :)

Pe­cu­nia non olet

No, li­me­ry­ki to nie są. U mnie zresz­tą też nie są :) Więc chyba nie ma co się przej­mo­wać, bo we­dług zasad to chyba ze dwie/trzy osoby coś na­pi­szą :D

Known some call is air am

Li­me­ryk rzą­dził się wła­sny­mi pra­wa­mi,

prze­cha­dzał się z nimi mię­dzy kon­kur­sa­mi,

tu rym na­ru­szył,

tam takt za­głu­szył,

prze­wa­gę mając nad in­ny­mi wier­sza­mi. 

laugh

Pe­cu­nia non olet

Le­piej coś zry­mo­wać w kupie

Niźli z prozą skoń­czyć w… XD

"Świ­ryb" (Ba­ilo­ut) | "Fi­sho­lof." (Cień Burzy) | "Wiesz, je­steś jak brud i za­raz­ki dla ma­lu­cha... niby syf, ale jak dzie­cia­ka uod­par­nia... :D" (Emel­ka­li)

Sporo kurzu i hi­sto­rii

Chyba aż mnie głowa boli ;)

deviantart.com/sil-vah

Choć li­me­ry­ka­mi Twoje wersy nie są,

Nie da się za­prze­czyć, że prze­sła­nie niesą. ;)

Gdyby ci, któ­rzy źle o mnie myślą, wie­dzie­li co ja o nich myślę, my­śle­li­by o mnie jesz­cze go­rzej.

Po­nie­waż nie są to li­me­ry­ki, stric­te kon­kur­so­wo muszę zdys­kwa­li­fi­ko­wać, nie­mniej wezmę pod uwagę w ogól­nym ze­sta­wie­niu ry­mo­twór­czych sił por­ta­lu, bo to prze­cież za­ba­wa ;)

 

http://altronapoleone.home.blog

Le­piej gadać z de­mo­na­mi,

Niż robić z ro­dzi­ną coś poza zdję­cia­mi.

 

Hmmm. Li­me­ryk to to z całą pew­no­ścią nie jest. Nie zro­zu­mia­łam pu­en­ty. Hi­sto­ryk na­le­ży do ro­dzi­ny, zo­stał opę­ta­ny przez de­mo­na, żeby pa­mięć się nie za­tar­ła, czy też to obcy czło­wiek, ale jego ba­da­nia prze­dłu­ża­ją cier­pie­nia ro­dzi­ny?

Bab­ska lo­gi­ka rzą­dzi!

Re­gu­la­to­rzy:

Choć li­me­ry­ka­mi Twoje wersy nie są,

Nie da się za­prze­czyć, ze prze­sła­nie niesą. ;)

laugh

Pe­cu­nia non olet

;D

Gdyby ci, któ­rzy źle o mnie myślą, wie­dzie­li co ja o nich myślę, my­śle­li­by o mnie jesz­cze go­rzej.

Nowa Fantastyka