
Też wam się tak zdarza?
Też wam się tak zdarza?
Wichura napiera, aż dech mi zapiera.
Okna otwiera i teraz się wdziera.
Zamieram,
patrząc jak kartki zabiera,
a każda z nich dzieła moje zawiera.
Gdy ta afera do mnie dociera,
gniew we mnie wzbiera,
usta rozwieram i się wydzieram:
"Cholera! Muszę zaczynać od zera".
Witaj.
Odpowiadając na pytanie z Przedmowy, zaprzeczam. :)
Wierszyk z pewnością rymowany, rymów Ci u niego dostatek, do tego żartobliwy, w sumie rymujący tylko tę samą sylabę, co wcale nie jest łatwym osiągnięciem.
Pozdrawiam. :)
Pecunia non olet
Fajny rymowany żarcik. ;)
"Cholera! Muszę zaczynać od zera." ―> „Cholera! Muszę zaczynać od zera”.
Kropkę stawiamy po zamknięciu cudzysłowu.
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Dziękuję za komentarze oraz za zdyscyplinowanie niesfornej kropki regulatorzy :) .
Łukasz
Bardzo proszę, Lukenie. ;)
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
… a to pech :)
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
Przynajmniej od teraz nie tonę w papierach.
Tak oto sknera, karę odbiera,
bo ich nie zbierał w bezpiecznych folderach. :(
Łukasz
Tera Outta, cholera
czasem przechera
zamiera, rozbiera
dzieło na słowa
płaskie jak patera
sensy dobiera
udaje klakiera
zaczyna od nowa…
Known some call is air am
No, i nam się na portal wdziera
budka suflera…
Pecunia non olet
Nikt nie spodziewał się Outta Sewera,
i chociaż teraz Cię duma rozpiera
to chleb mi odbierasz :P
Łukasz
Właśnie przeczytałem wiersz od Lukena
Podmiot liryczny nie ma komputera
Gość ma słów zasób wielki jak ocean
Myślę, że mógłby napisać poemat
Zostawiam komentarz, taki konwenans
Aż szkoda, że tu na biblio szans nie ma
Dobra, czas nadszedł i ja już się zbieram
Na koniec jeszcze rym nowy się wdziera
Bo wychodzi ze mnie wstrętny wierszoklet
Pozdrawiam, bejotkapeeserzet
(XD)
Nikt nie spodziewa się inkwizycji – a nie Outta Sewera o słabej kondycji – kończę więc waść, rezygnując z pozycji – odbieracza chleba wedle niecnej tradycji – attention whore, glam to the core, gimme some more – cause this type of attitude is extremely poor ;) :D
Known some call is air am
https://www.fantastyka.pl/hydepark/pokaz/25287 XD
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
A, no właśnie Tarnino :) Mnie się włączyło rymoklecenie z tamtego konkursa :D
Known some call is air am
Umknął mi temat i smutno mi teraz.
Bym pyknął poemat, że dech by zapierał,
rymami bym strzelał, jak z broni Mausera,
zbierał i zwierał je w formie szlagiera.
Cóż, jak nie teraz, to jeszcze nie raz
moja kariera was sponiewiera.
A teraz uwierzcie, co mógłbym сделать
gdybym tak resztę rymów wyzbierał.
:P
Łukasz
Nice one :)
Known some call is air am
bejotkapeeserzet, dzięki za świeże
rymy do mojej kolekcji pod “eże”
takie jak jeże i jeżozwierze
wierzę, że trochę tego się zbierze.
Łukasz
Lukenie, wszystkie te komentarze wraz z Twoim tekstem będą doskonałą skarbnicą dla każdego autora kolejnych wierszy, zamieszczanych na tym Portalu. Szukając rymów, będzie miał je w … nadmiarze. :)
Pecunia non olet
bruce, “komentarze” oraz “nadmiarze”
też się rymują, jak dobrze jarzę.
Uważaj bo w darze, Cię jeszcze zarażę.
Marzę by przerwać ten ciąg wydarzeń.
:/
Łukasz
Pecunia non olet
Sympatyczny wierszyk, straszny dramat w treści.
Szkoda, że fantastyki w sobie nie mieści.
Bo – niech mnie piorun popieści –
Dałabym klika, jak każdej zacnej opowieści.
Babska logika rządzi!
Finklo, bogini,
z tytułu wynika
taka logika,
że wiatr porwał rymy.
To nie fantastyka?
Łukasz