- Opowiadanie: Outta Sewer - Bituminatograf

Bituminatograf

Dla Ko­ali­75, któ­re­go drab­ble za­in­spi­ro­wał mnie do na­pi­sa­nia tego dro­ub­ble’a :)

Oceny

Bituminatograf

– Panie pro­fe­so­rze, wiem, że to brzmi jak pi­ra­mi­dal­na bzdu­ra…

– No, wła­śnie, “pi­ra­mi­dal­na” to wła­ści­we słowo – żach­nął się star­szy męż­czy­zna w gar­ni­tu­rze, cią­gnię­ty za obie ręce przez parę stu­den­tów, zde­cy­do­wa­nych po­ka­zać mu swoje nie­sa­mo­wi­te od­kry­cie. Chło­pak i dziew­czy­na traj­ko­ta­li jedno przez dru­gie, pro­wa­dząc na­ukow­ca do uczel­nia­nej sto­łów­ki, w któ­rej roz­wie­si­li ekran i usta­wi­li na­prze­ciw niego stary szpu­lo­wy pro­jek­tor.

– Niech pan usią­dzie. Zaraz zo­ba­czy pan sta­ro­żyt­ny Egipt taki, jaki był w rze­czy­wi­sto­ści.

– To jakiś głupi żart, tak? – Męż­czy­zna nadal po­wąt­pie­wał w re­we­la­cje stu­den­tów, jed­nak po­słusz­nie zajął wska­za­ne miej­sce.

Chło­pak klik­nął włącz­nik na pro­jek­to­rze. Sil­ni­ki ob­ra­ca­ją­ce szpu­le ru­szy­ły, a na ekra­nie po­ja­wił się wy­raź­ny obraz. Świat oglą­da­ny ocza­mi na­gry­wa­ją­ce­go był Egip­tem z okre­su No­we­go Pań­stwa, a przy­naj­mniej na taki wy­glą­dał.

 – I chce­cie mi po­wie­dzieć, że to nie jest ge­ne­ro­wa­ne kom­pu­te­ro­wo, tak?

– Tak, panie pro­fe­so­rze! – krzyk­nę­ła dziew­czy­na. – To au­ten­tycz­ne na­gra­nie!

– Twier­dzi­cie, że w sta­ro­żyt­nym Egip­cie mieli ka­me­ry, tak?

– No, nie… – zmie­szał się chło­pak. – Wła­ści­wie nie wiemy, jak to jest moż­li­we. Za­czę­ło się od żartu, ale, jak pan widzi, dzia­ła.

– Co to zna­czy, że od żartu?

– No więc, ba­da­li­śmy tę mumię, którą przy­wieź­li ty­dzień temu. Było nudno, do­sta­li­śmy głu­paw­ki i wpa­dli­śmy na po­mysł, żeby… Na­wi­nąć ban­daż ścią­gnię­ty z mumii na szpu­lę fil­mo­wą i spró­bo­wać od­two­rzyć.

Koniec

Komentarze

Cie­ka­we i po­my­sło­we. Po­do­ba­ło się. 

Sen jest dobry, ale książ­ki są lep­sze

Fajne, i za­sko­czy­ło roz­wią­za­niem :)

ninedin.home.blog

Bra­ku­je mi tu szcze­gó­łów…

Czy ro­bot­ni­cy ma­cha­li do ka­me­ry, gdy cią­gnę­li pia­sko­wiec do wy­koń­cze­niów­ki gro­bow­ca? ;)

Na­dzie­je chyba się speł­nia­ją, skoro jest ich coraz mniej.

XD Dla­cze­go jesz­cze nikt tego nie spró­bo­wał?

Show us what you've got when the motherf...cking beat drops...

Faj­nie za­pre­zen­to­wa­ny po­mysł! Tekst krót­ki, ale na usta ci­śnie się mi­lion pytań, za­czy­na­ją­cych się od: ale… jak?!… yes

Cześć!

 

Za­czę­ło się od żartu, ale, jak pan widzi, dzia­ła.

Na­wi­nąć ban­daż ścią­gnię­ty z mumii na szpu­lę fil­mo­wą i spró­bo­wać od­two­rzyć.

Po­my­sło­we, aż się czło­wie­ko­wi stu­dia przy­po­mi­na­ją… Krót­ko, na temat i z twi­stem, nie­zły dro­ub­be­lek.

„Po­szu­ki­wa­nie praw­dy, która, choć­by naj­gor­sza, mo­gła­by tłu­ma­czyć jakiś sens czy choć­by kon­se­kwen­cję w tym, czego je­ste­śmy świad­ka­mi wokół sie­bie, przy­no­si je­dy­ną moż­li­wą od­po­wiedź: że samo po­szu­ki­wa­nie jest, lub może stać się, ową praw­dą.” J.Kaczmar­ski

@All – Dzię­ki za miłe słowa, to tylko taki żar­cik, za­in­spi­ro­wa­ny przez drab­ble'a Koali :) Poza tym nie mam żad­ne­go po­my­słu na kon­kurs z Mu­mia­mi i ka­mie­niem z Ro­set­ty, więc ra­czej udzia­łu nie wezmę, ale niech to bę­dzie taka za­jaw­ka, czego nie pisać na ten kon­kurs ;)

Known some call is air am

Po­do­ba­ło mi się! Cie­ka­wy po­mysł. :D

Fajne :) (na lic. Anet) . A bez li­cen­cji: – Świet­ny po­mysł i re­ali­za­cja.

Miś za­wsze jest zda­nia, że nie ma, jak drab­ble. 

Teraz ma fraj­dę, że Cię za­in­spi­ro­wał swoim dri­bel­kiem.

Po­mysł za­iste sza­lo­ny, ale efekt nie­spo­dzie­wa­ny i wiel­ce za­ska­ku­ją­cy. ;D

Gdyby ci, któ­rzy źle o mnie myślą, wie­dzie­li co ja o nich myślę, my­śle­li­by o mnie jesz­cze go­rzej.

Matko je­dy­na :) Ge­nial­ny po­mysł :D PS. Cie­ka­we, co by było z… pa­pie­rem to­a­le­to­wym?

Ka­pi­tal­ny po­mysł, ab­surd na maksa, bar­dzo mi się po­do­ba­ło.

 

Jak za­wsze przy tego typu oka­zjach po­na­rze­kam, że nie zje­cha­łeś do ra­so­we­go ty­sią­cz­ka. Za­ba­wa w krót­ką formę daje naj­więk­szą fraj­dę jeśli za­gęsz­cza treść, a tu można by jesz­cze za­gęsz­czać i to sporo. Np w ta­kich miej­scach:

– To jakiś głupi żart, tak? – Męż­czy­zna nadal po­wąt­pie­wał w re­we­la­cje stu­den­tów, jed­nak po­słusz­nie zajął wska­za­ne miej­sce.

Nie­po­trzeb­nie w di­da­ska­liach po­wie­lasz in­for­ma­cję, którą nie­sie już wy­po­wiedź dia­lo­go­wa. Star­czy­ło by “ – To jakiś głupi żart, tak ? – Męż­czy­zna zajął wska­za­ne miej­sce” – ta sama treść przy mi­ni­mum formy.

 

Nie­mniej z od­kry­ciem kart prze­trzy­ma­łeś nas do ostat­niej chwi­li. I wy­szło to świet­nie.

Dobry dro­ub­ble, świet­ny po­mysł.

Bab­ska lo­gi­ka rzą­dzi!

Kurde, Outta, to było dow­cip­ne, ory­gi­nal­ne i za­ska­ku­ją­ce. Faj­nie wy­szło. :)

Spo­koj­nie. Tak na­praw­dę mnie tu nie ma.

Za­baw­ne, z twi­stem. Ar­che­olog we mnie czuje się usa­tys­fak­cjo­no­wa­ny, no i tek­ścik może re­kla­mo­wać mój egip­ski kon­kurs!

http://altronapoleone.home.blog

Po­my­sło­we :)

Jak coś jest głu­pie, ale dzia­ła, to nie jest głu­pie ^^ tak więc 5 do in­dek­su dla stu­den­tów :D

Dobre :)

Chcia­ła­bym w końcu prze­czy­tać coś opty­mi­stycz­ne­go!

j/w :-D

 

Jak­kol­wiek mam roz­ter­kę mo­ral­ną, wi­dząc, że dro­ub­ble nie jest szor­tem. For­mal­nie rzecz uj­mu­jąc, to chyba łamie re­gu­la­min?

Pokój – szczę­śli­wość; ale bo­jo­wa­nie Byt nasz pod­nieb­ny

@All – Dzię­ki za miłe słowa, cie­szę się, że po­mysł się spodo­bał :)

 

@Si­lver

Cie­ka­we, co by było z… pa­pie­rem to­a­le­to­wym?

Zapis z po­sie­dze­nia sejmu obec­nej ka­den­cji?

 

@Mi­chał Pe

Jak za­wsze przy tego typu oka­zjach po­na­rze­kam, że nie zje­cha­łeś do ra­so­we­go ty­sią­cz­ka.

Ja już zjeż­dża­łem do dro­ub­ble’a, na dal­sze zjeż­dża­nie nie mia­łem już siły :)

 

@Ra­dek

Jak­kol­wiek mam roz­ter­kę mo­ral­ną, wi­dząc, że dro­ub­ble nie jest szor­tem. For­mal­nie rzecz uj­mu­jąc, to chyba łamie re­gu­la­min?

Nie, chyba nie łamie. Cho­ciaż nie wiem, ale dro­ub­ble są za­zwy­czaj ta­go­wa­ne jako drab­ble z po­wo­du braku od­po­wied­nie­go tagu.

 

Po­zdra­wiam ser­decz­nie

Q

 

Known some call is air am

 – No wła­śnie, pi­ra­mi­dal­na to wła­ści­we słowo

– No, wła­śnie, "pi­ra­mi­dal­na" to wła­ści­we słowo.

 cią­gnię­ty za obie ręce przez parę stu­den­tów, zde­cy­do­wa­nych po­ka­zać mu swoje nie­sa­mo­wi­te od­kry­cie

Hmm. Tro­chę… mło­dzi ci stu­den­ci.

 stary, szpu­lo­wy pro­jek­tor

Można bez prze­cin­ka.

 Zaraz zo­ba­czy pan sta­ro­żyt­ny Egipt, takim jaki był w rze­czy­wi­sto­ści

Zaraz pan zo­ba­czy sta­ro­żyt­ny Egipt taki, jaki był w rze­czy­wi­sto­ści. Albo: Zaraz pan zo­ba­czy sta­ro­żyt­ny Egipt takim, jaki był w rze­czy­wi­sto­ści.

 Męż­czy­zna nadal po­wąt­pie­wał w re­we­la­cje stu­den­tów

To już po­wie­dział… jakim cudem prze­ga­da­łeś drab­ble? XD

 Świat oglą­da­ny ocza­mi na­gry­wa­ją­ce­go był wi­do­kiem

Argh, abs­trak­cja! Aaaab­stra­aaak­cja­aaa! Świat nie jest wi­do­kiem!

 No nie…

No, nie…

 Wła­ści­wie nie wiemy jak to jest moż­li­we.

Wła­ści­wie nie wiemy, jak to jest moż­li­we.

 Na­wi­nąć ban­daż ścią­gnię­ty z mumii na szpu­lę fil­mo­wą i spró­bo­wać od­two­rzyć.

 

He, he. Nie­zły żar­cik. Tynf!

 Tekst krót­ki, ale na usta ci­śnie się mi­lion pytań, za­czy­na­ją­cych się od: ale… jak?!…

Su­pe­rior Time Lord scien­ce!

 Jak coś jest głu­pie, ale dzia­ła, to nie jest głu­pie

yes

 Nie, chyba nie łamie. Cho­ciaż nie wiem, ale dro­ub­ble są za­zwy­czaj ta­go­wa­ne jako drab­ble z po­wo­du braku od­po­wied­nie­go tagu.

Tak, wła­śnie.

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Cześć, Tar­ni­no :)

 

To już po­wie­dział… jakim cudem prze­ga­da­łeś drab­ble? XD

Bo to trze­ba mieć ta­lent :D

Argh, abs­trak­cja! Aaaab­stra­aaak­cja­aaa! Świat nie jest wi­do­kiem!

Już po­pra­wiam, nie szcze­laj!

 

He, he. Nie­zły żar­cik. Tynf!

Dzię­ki :) Tynfa biere ;)

Known some call is air am

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Kur­cze, te dzie­cia­ki to mają jed­nak łeb :) 

Ano, mają, ośmior­ni­co :) Głu­paw­ka spo­wo­do­wa­na nudą po­tra­fi wy­zwo­lić w czło­wie­ku uśpio­ne po­kła­dy bez­ce­lo­wej kre­atyw­no­ści :)

Known some call is air am

Nowa Fantastyka