- Opowiadanie: Finkla - Problem strzygi

Problem strzygi

Oceny

Problem strzygi

Zapłakana strzyga oglądała formularz zgłoszenia przestępstwa. Normalnie, od prawej do lewej, do góry nogami, w lusterku i pod światło. Z żadnej strony nie miał sensu, a tymczasem sprawcy napadu na zakład fryzjerski rozpływali się w sinej dali.

Wreszcie westchnęła, aż złotorudy loczek na czole podfrunął o dobre pięć centymetrów. Zrobiła, co tylko mogła, by uśmiechnąć się sympatycznie, nie pokazując przy tym setki ostrych jak igły zębów, i podeszła do dyżurnego milicjanta, kołysząc ponętnie biodrami:

– Przepraszam bardzo, panie oficerze, jak mam wypełnić ten formularz?

– Długopisem.

Nikt nie miał pojęcia, dlaczego portal w podziemiach centrali ZOMO przyciągał głównie zombiaków rozpaczliwie potrzebujących mózgu.

Koniec

Komentarze

Piękny, choć zarazem, smutny to drabble, bo już współczuję skrzatowi śledczemu, że musi współpracować z takimi bystrzakami ;)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Dzięki, Bardzie. :-)

Smutny? Starałam się, żeby wyszło zabawnie. Obawiam się, że to nie skrzat najbardziej ucierpiał w kontakcie z ZOMO-wcami. :-/

Babska logika rządzi!

Biedne strzygi, coś musiało je w końcu dopaść: jak nie komornik, to napad. Za to powstrzymałbym się przed moralną oceną zombiaka wstępującego do ZOMO, może był w ciężkiej sytuacji materialnej, nie miał co do garnka włożyć i używał tego mózgu, który jeszcze się nie strawił – myślał żołądkiem ;)

 

Mamy już też określone ramy czasowe historii :)

 

Bardzie, skrzat śledczy w najgorszym wypadku przebranżowi się na krasnala ogrodowego ;)

It's hard to light a candle, easy to curse the dark instead

Finklo, bardzo dobrze się postarałaś – wyszło bardzo zabawnie i w dodatku jest to fajna kontynuacja cyklu. ;)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Dzięki, Ostamie. :-)

Ładna kobieta w literaturze ma przerąbane. ;-) Strzydze pisarz też nie przepuści.

A może to, co wylazło z portalu, było za głupie, żeby leźć gdzieś dalej?

Ano, jakoś się epoka zdefiniowała.

Krasnal ogrodowy? Niezbyt frapująca kariera, ale zawsze coś…

Babska logika rządzi!

Dzięki, Reg. :-)

Miło mi, że Ci się podoba. No, starałam się jakoś nawiązać do poprzedników.

Babska logika rządzi!

Starania nie poszły na marne. ;)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Cieszę się. :-)

Babska logika rządzi!

Chwila, jeśli ZOMObiaki znalazły, pracę w służbach mundurowych, to czy fantastyczne stwory, można też spotkać w urzędach? :) Finkla było bardzo zabawnie, ale nie dla strzygi ;)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Ha! Zastanawiałam się, czy akcji tego opka nie umieścić w ZUS-ie (skarbówka nie jest na z). Ale ta instytucja nadal istnieje, jeszcze komuś by się zrobiło przykro.

Babska logika rządzi!

A może to, co wylazło z portalu, było za głupie, żeby leźć gdzieś dalej?

Ciężko postawić się na miejscu drugiego człowieka i go zrozumieć, bo nigdy nie mamy takich samych doświadczeń. No chyba że ktoś z obecnych na sali nieumarł :)

Bycie krasnalem ogrodowym może być całkiem ciekawą pracą, tylko zależy to od pracodawcy, a nie pracownika ;)

It's hard to light a candle, easy to curse the dark instead

Prawda – ciężko.

A co ma krasnal w obowiązkach? Kolega chciał się dowiedzieć… ;-)

Babska logika rządzi!

Krasnale podglądają sąsiada , każdy to wie :p A jeszcze chętniej sąsiadkę ;)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Najlepsze krasnale są wielofunkcyjne. Wyróżnić można zwłaszcza role sportowe (słupek od bramki), społeczne (podstawianie nogi nieproszonym gościom), rozszerzające zdolności ludzkiego organizmu (”Potrzymaj siatkę, że wiatr nie porwał, nie mam trzeciej ręki”), sanitarne (toaleta polowa) i wiele innych.

It's hard to light a candle, easy to curse the dark instead

Och, życie krasnala jest o wiele ciekawsze, niż sądziłam. Wręcz pełne przygód.

Babska logika rządzi!

Ostam Sporo wiesz o krasnalach :D

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Pewnie zaczął research do kolejnego drabelka. ;-)

Babska logika rządzi!

Oficjalna wersja jest taka, że choruję na pisarską wyobraźnię. Poza tym Polo Cocktę ciągle sprzedają…

It's hard to light a candle, easy to curse the dark instead

Na Twoim miejscu trzymałabym się tej wersji. Nieźle brzmi.

A Polo Cocty jakoś nigdy w sklepie nie widziałam. Albo jej nie potrzebuję, więc za słabo szukałam, albo faceci na bieżąco wykupują i wypijają wszystko, co trafi na półki.

Babska logika rządzi!

Brzmi nie dość, że nieźle, to całkiem dumnie :D A w dzisiejszych czasach zrobiło się nudno, można przez internet kupić. Tylko poczta polska bardzo próbuje co poniektórych zdemaskować.

It's hard to light a candle, easy to curse the dark instead

Ostam, dumny posiadacz własnej wersji. ;-)

Na pewno są inne metody odbioru. ;-)

Babska logika rządzi!

Ja myślę, że ten formularz w lusterku nie powinien być widoczny, ponieważ – jak znam życie i kolejne “szorciki, nawiązujące do…” – w niedalekiej przyszłości okaże się on (ku zaskoczeniu nas – czytelników) prawdziwym “wampirem z krwi i kości”. :))

Pozdrawiam. :)

Pecunia non olet

Dzięki, Bruce. :-)

Formularz? Nieee, to jednak kartka. Jeśli już to ma być coś magicznego, to może umowa Rumpelstitskina. ;-)

Babska logika rządzi!

A ja myślałem, że umowy Rumpelstitskina dają do podpisania w bankach ;)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

O! Mamy kolejny trop, kolejną drogę rozwoju zabawy. ;-)

Babska logika rządzi!

Fajny (na lic. Anet) rozwój zabawy. Z Finkli uśmiechem. Czekam na kolejne odcinki. :)

Finklo, dzięki za reklamę w przedmowie. Biegnę przeczytać Skrzata, bo zarobiony nie zakolejkowałem go.

Dzięki, Koalo. :-)

Fajnie, że fajny i że uśmiechnął.

Mam nadzieję, że ktoś pociągnie zabawę dalej, pomysłów nie brakuje.

Babska logika rządzi!

O, tak, Finklo, taka umowa to ma tę moc! :)

Pecunia non olet

No, moc jest, ale lepiej z nią nie zadzierać…

Babska logika rządzi!

Umowa jest kobietą. :))

Pecunia non olet

Moc też. Dodajmy do tego solidarność jajników i zadzieją się cuda. ;-)

Babska logika rządzi!

… i nasza logika rządzi! :)

Pecunia non olet

To wiadomo już od lat. ;-)

Babska logika rządzi!

Szanowna Finklo, mam wrażenie, że gdyby wyjąć z tej opowieści strzygi i zombie, zawitalibyśmy do polskiego komisariatu.. Dużo naszych urzędników to trochę takie zombiaki – byle do piąteczku. W sumie się im nie dziwię, bo dużo klientów owych urzędów to takie strzygi, wyciągnięte jakby z kart owego szorta. ;)

Jeśli Bóg z nami - któż przeciwko nam?

Dziękuję, Cezarze. :-)

Powiadają, że fantastyka zawsze mówi o ludziach…

Nie wiem, czy klienci są strzygami, ale wampiry energetyczne pewnie się trafiają. ;-)

Babska logika rządzi!

Ale że sobie strzygi nie poradziły z jakimiś bandziorami?! No jakże to tak?!

Końcówka sprawiła, że natychmiast przypomniałam sobie wszystkie kawały o milicjantach, które kiedykolwiek słyszałam ;)

Mi się :)

Chciałabym w końcu przeczytać coś optymistycznego!

Dzięki, Irko. :-)

No, faktycznie, strzygi powinny dać radę zwykłym rabusiom. Ale wtedy miałabym słabsze nawiązanie do cyklu drabli. No i może to nie byli zwyczajni napastnicy?

No, paczaj, a długopis wzięłam akurat z żartu o urzędnikach… Ale kawały o milicjantach były zacne. Chociaż nie kojarzę, żeby któryś w kawałowych gliniarzy strzelał z granatnika u siebie w robocie.

Babska logika rządzi!

Dlaczego, dlaczego :)

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Chociaż nie kojarzę, żeby któryś w kawałowych gliniarzy strzelał z granatnika u siebie w robocie.

Kurcze, to faktycznie przebija wszystkie kawały o milicjantach XD

Chciałabym w końcu przeczytać coś optymistycznego!

Tarnino, nie rozumiem, co chciałaś powiedzieć. Ale dzięki za wizytę. :-)

 

Irko, zgadza się, Bareja jest już dwa okrążenia za nami. ;-/

Babska logika rządzi!

A, jak jesteśmy na tym samym poziomie zrozumienia, to spoko…

Babska logika rządzi!

Dzisiaj dzień surrealizmu.

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Mówi się: “trudno”, czeka się na lepsze jutro.

Babska logika rządzi!

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Smacznego. :-)

Babska logika rządzi!

W komentarzach pod Irki tekstem napisałem, że mam szortka, który tematyką wpisuje się w zabawę, ale nie drabbla. Sprostowałem też, to Ty wymyśliłaś zabawę. Czy myślisz, że mogę wrzucić szortka, czy odczekać? 

Myślę, że możesz wrzucać, nie przejmuj się. Tylko to wcale nie ja wymyśliłam – toż mój drabelek jest czwarty w kolejności… A i wcześniej bywało, że jakiś utworek stawał się inspiracją do następnych, ku uciesze twórców i odbiorców, którzy mieli niezłą bekę w komentarzach.

Babska logika rządzi!

Dużo nie pojadła bidusia, ale zawsze to dobry uczynek;)

Lożanka bezprenumeratowa

Dzięki, Ambush. :-)

Sądzisz, że nadgryzła zomobiaka? Hmmm, miała wszelkie powody… Ale czy takie nieświeże mięsko nie szkodzi strzygom?

Babska logika rządzi!

No wiesz? Żeby tak okrutnie pokarać (prawie) biedną i (niemal) bezbronną strzygę? Czymże ona Ci zawiniła? ;-)

Sympatyczne, takie oparte trochę na klasyce humoru doprawionej elementem fantastycznym. Jak na drabble w sam raz. ;)

Samozwańczy Lotny Dyżurny-Partyzant; Nieoficjalny członek stowarzyszenia Malkontentów i Hipochondryków

Dzięki, CM-ie. :-)

Oj tam, oj tam… Strzydze tylko się włamali do firmy, ludzi to te zomobiaki pałowały.

Fajnie, że treść dopasowana do formy.

Babska logika rządzi!

Fajna kontynuacja, napisana bardzo lekko i zręcznie. Tak to już jest, że zombie przyciąga władza. Co zrobisz, jak nic nie zrobisz. Może wynająć wiedźmina? Aż chciałoby się przeczytać więcej, ech…

 

Nie można gadać o gadających gitarach. Można o nich pisać. Napisz więc piosenkę o gadających gitarach i bądź szczęśliwy.

Dziękuję, Wiedźmo. :-)

Miło mi, że kontynuacja się spodobała. A wiedźmin swego czasu był – taki wąsaty. Nadszedł od strony północnego okna na świat, z Gdańska… ;-)

Babska logika rządzi!

… każdy ma takiego wiedźmina, na jakiego sobie zasłużył…

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

I na miarę swoich czasów…

Babska logika rządzi!

Nowa Fantastyka