- Opowiadanie: chalbarczyk - Straż

Straż

Baśń o moim mieście Lublinie.

Dyżurni:

brak

Oceny

Straż

Miasto w dzień jest gwarne i tłoczne

parasole, chłodne drinki, uliczni magicy

 

W nocy z cokołów i nadproży schodzą kamienne lwy

przeciągają się, prostują.

Ruszają na Żmigród

 

A tam już żmij opuścił swe leże

ogniem dokonuje zniszczenia

pociski, egzekucje, pożary

 

Marmur w lwich ciałach twardnieje

jeszcze raz będą bronić miasta

do pierwszego brzasku

do ostatniego kamienia

Koniec

Komentarze

Poetycka wizja walki, droga chalbarczykówno, o wielki Lublin, zapewne :) Tytuł przywołał we mnie skojarzenia z Pratchett’owską strażą miejską, a tu, proszę, wiersz zupełnie z innej strony; czymże jest Żmigród? 

 

Marmur w lwich ciałach twardnieje

jeszcze raz będą bronić miasta

do pierwszego brzasku

do ostatniego kamienia

Najlepsza zwrotka, IMO.

 

Ciepłe pozdrowienia na ostatnie dni sierpnia.

Jeśli Bóg z nami - któż przeciwko nam?

Witaj.

Smutne i przejmujące.

Pozdrawiam serdecznie. :)

Pecunia non olet

Cezar

Żmigród to stara dzielnica w Lublinie, miejsce ukrywania się mitycznego żmija.

Cieszę się, że wiersz się spodobał :) I ja pozdrawiam!

bruce

smutne i przejmujące

ale może jest nadzieja?

Dzięki za przeczytanie!

Nadzieja, to jest zawsze. :)

Pozdro! :)

Pecunia non olet

Nie czuję się zbyt pewnie w ocenie wierszy niemiarowych i nierymowanych, ale spodobało mi się przeciwstawienie “pierwszego brzasku” i “ostatniego kamienia” (… jak kamienie przez Boga rzucane na szaniec…). Wolałbym pełną interpunkcję, ale to może osobista preferencja. Żmigród kojarzyłem tylko jako miasto powiatowe, chyba na pograniczu Dolnego Śląska i Wielkopolski, więc też czegoś się dowiedziałem. Zastanawiają mnie “chłodne drinki”, czy nie nazbyt nowoczesne, jeżeli chciałaś nawiązać do historycznych tragedii Lublina.

Dziękuję za podzielenie się tekstem i pozdrawiam!

Sympatyczne i zaangażowane, widać że lubisz swoje miasto.

Dodam, że też pomyslałam o Świecie dysku.

Lożanka bezprenumeratowa

Ciekawy pomysł, żeby taki hołd złożyć własnemu miastu.

Szkoda, że mało wiem o Lublinie, aby go w pełni docenić.

Babska logika rządzi!

No i po raz kolejny przekonałem się, że chyba brak mi wrażliwości, żeby spodobał m się wiersz…

Known some call is air am

Ślimaku

Zawsze żmij kojarzył mi się z upostaciowionym złem i spróbowałam tu tę moją intuicję wykorzystać. Dzięki za odwiedziny!

 

 

Ambush

 

Sympatyczne i zaangażowane

Dzięki!!! smiley

Finkla

Outta

Dzięki za przeczytanie!

Nie znam się na poezji, więc odczytuję wiersze po swojemu… Ten mi się podobał i mógłby zostać wizytówką miasta, w mojej opinii. Bardzo zgrabne i ładne to jest :)

Zanadra

Dzięki!

Miło mi, że Lublin ładnie wypadł :)

Nowa Fantastyka