- Opowiadanie: Koala75 - Oceńcie sami

Oceńcie sami

Ten drabble nie uczestniczy w konkursie „Na krawędzi pojmowania” projektu Zapomniane Sny: 

https://www.zapomnianesny.pl, ale jeśli podoba Ci się ten konkurs, rozważ darowiznę na stowarzyszenie Mudita: 

https://stowarzyszeniemudita.pl, które pomaga rodzinom osób z niepełnosprawnościami.

 

Oceny

Oceńcie sami

 

Nikt mi nie wierzy, gdy mówię, że potrafię rozpoznać kosmitę po zapachu. Na krawędzi pojmowania? Gdy taki przybysz się spoci lub zdenerwuje, wydziela specyficzną woń. Dlatego właśnie obcy wynaleźli dezodoranty i antyperspiranty, i wprowadzili modę na nie. Przestańcie ich używać. Kosmici będą je dalej stosować w obawie przed zdemaskowaniem i po tym ich poznacie. Mówię nieprawdę? Czy to moja wina, że mam w mózgu większą niż normalnie ilość istoty białej? Łatwiej konfabuluję (wolę tak to nazywać), ale zdarza mi się (dość rzadko) nie oszukiwać. Mój mózg mniej się wtedy męczy. Sami możecie się przekonać, czy teraz mówię prawdę, czy bujam.

Koniec

Komentarze

Oceniłem sam, bez pomocy osób trzecich i stwierdzam, że kosmici niech sobie są wśród nas, co nam to szkodzi. A przykre zapachy już mogą utrudniać życie bliźniemu, więc jestem za tym by jednak stosować. A czy autor nas okłamuje, powiedzmy, że trochę ale co to komu szkodzi :)

"On jest dziwnym wirtuozem – Na organach ludzkich gra Budząc zachwyt albo grozę, Myli się, lecz bal wciąż trwa. Powiedz, kogo obchodzi gra, Z której żywy nie wychodzi nigdy nikt? Tam nic nie ma! To złudzenia! Na sobie testujemy Każdą prawdę i mit."

Wiem, że kosmici są wśród nas, ale chyba tacy spokojni i do czysta wymyci, bo nie wyczuwam nadmiernej woni chemicznych pachnideł. ;)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Bardzie, przyznaję, że bardziej lubię kosmitów (i nie tylko ich), którzy używają dezodorantów, niż istoty nie stosujące tychże. :)

Reg, może dlatego, że jeszcze nie ma upałów. :)

Misiu, to całkiem możliwe. ;)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Reg, gorsze będą духи obficie użyte bez dezodorantów. :)

Wiem o czym mówisz, Misiu.

W sanatorium miałam współlokatorkę, która kilka razy dziennie obficie spryskiwała się perfumami o niezwykle intensywnej woni róż.

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

 potrafię rozpoznać kosmitę wśród nas po zapachu

Tnij: potrafię rozpoznać kosmitę po zapachu.

 spoci, lub zdenerwuje

Tu bez przecinka.

 Dlatego zostały wymyślone przez nich i rozpowszechnione dezodoranty i antyperspiranty.

Zadanie dla Misia – dlaczego strona bierna nie nadaje się do takich łamańców? Dlatego właśnie obcy wynaleźli dezodoranty i antyperspiranty, i wprowadzili modę na nie.

 zdarza mi się także mówić tylko prawdę

"Tylko" i "zdarza mi się" prowadzą w różne strony.

 Mój mózg się wtedy mniej męczy.

Mój mózg mniej się wtedy męczy.

 Sami możecie się przekonać czy w tym przypadku mówię nieprawdę.

Powtórzenie: Sami możecie się przekonać, czy tym razem bujam.

 Bardzie, przyznaję, że bardziej lubię kosmitów (i nie tylko ich), którzy używają dezodorantów, niż istoty nie stosujące tychże. :)

A ja nie lubię. Zdrowiej się umyć :P A najgorzej pachną istoty używające dużo machorki.

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Tarnino, zacznę od końca: Myć się trzeba zawsze! :D

To jest drabel, więc nie wszystko potrafię poprawić, ale spróbuję. :)

 

laugh

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Tarnino, zmiany wprowadzone. Jak jest teraz, jeśli mogę spytać? ;)

Ładnie, tylko rym się zrobił ;)

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Tarnino, HAVE A NICE DAY. :)

 

P.S. Ciekawa to sprawa,

gdy zwykły koala

chce rymem powalać.

Czy to bardzo szkodzi,

że proezrę robi?

Fajne :)

#teamzwolennikówdezodorantów

Chciałabym w końcu przeczytać coś optymistycznego!

Irko, fajnie. :) I ja też chcę do tego teamu.

Tarnino, jedno drugiego nie wyklucza. :D A piosneczka fajna.

Sympatyczny drabelek.

Mnie się wydaje, że i mycie się przydaje, i dezodoranty.

Misiu, ale dlaczego nie startujesz w konkursie? Chyba drable też się kwalifikują? Przynajmniej w którejś z poprzednich edycji startowałam z drabelkiem.

Babska logika rządzi!

Dezodoranty są dla niemytych, spoconych nastolatków :D

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Finklo, nie znoszę konkursów. Może dlatego, że nie lubię pisać na zadany temat i pod presją czasu. Piszę dla przyjemności innych i własnej. Cieszę się, gdy trafię. :)

Tarnino, mytemu dorosłemu też zdarza się spocić i nie pachnieć fiołkami. :D

Ale nie tak od razu :P

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

To jest cecha osobnicza. Dlatego Obcy się ukrywają za dezodorkami. :)

Czyli ten aromat jest kwintesencją ludzkości? :)

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Tak też można na to patrzeć. ;)

A jak obcy pachnie?

Myślę, że trójkątnie.

Babska logika rządzi!

Nie, to spocony synesteta.

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Wytypowanego ‘na nosa’ należy sprawdzić, dając na przykład do przeczytania opisy pierwszych kontaktów, Jeśli wybuchnie śmiechem, będziemy go mieć. :)

Ósmy Doktor pachniał miodem :)

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

O wiele gorsze od pachnideł i silnych pachnideł jest perfumowany smródwink

 

Drabelek sympatyczny. I wprowadził mi do głowy wizję ludzi obwąchujących się na przywitanie wink

The KOT

Jak border collie? O.O

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Nowa Fantastyka