- Opowiadanie: Anonimowy bajkoholik - Noworoczna awaria zasilania

Noworoczna awaria zasilania

Dyżurni:

joseheim, beryl, vyzart

Biblioteka:

Ambush, Użytkownicy IV

Oceny

Noworoczna awaria zasilania

Promienie słońca, przebijające się przez zazdrostkę, muskały powieki śpiącego Misia. Nie robiło to na nim wrażenia. Spał, chrapiąc przy tym tak, że aż pobrzękiwały talerze w kredensie.

Nagle do izby wparował Bóbr.

– Misiek, wstawaj! Jest za dziesięć ósma! Jak do ósmej grzejniki nie będą ciepłe, Bobrzyca napali w piecu węglem. A tego przecież nikt nie chce…

Kończąc zdanie, Bóbr wpadł na leżące na podłodze opróżnione słoje po miodzie. Szklane pojemniki były różnej wielkości: od małych, na kształt papierówki, po duże, rozmiarów dyni makaronowej.

– Zjadłeś cały zapas! – Ledwo złapał równowagę.

– Bobrze… który jest dzień? – wymamrotał przebudzony niedźwiadek.

– Drugi stycznia. Mówiłem, że masz nie mieszać miodków, przespałeś cały Nowy Rok. Bóbr pokręcił głową.

– Ale to było takie pyszne…

– Jak to się w ogóle stało, że wszystkie panele są schowane?

Miś zmrużył oczy, próbując sobie przypomnieć, co się wydarzyło, ale nic nie pamiętał.

Duża wskazówka wiszącego nad drzwiami wejściowymi zegara przeskoczyła z tyknięciem na kolejną pozycję. Zostało dziewięć minut.

Bóbr, zamiatając ogonem lepiące się szklane pojemniki, podszedł do konsoli sterowniczej i usiadł na fotelu.

– Jak włączyć to ustrojstwo?

– Karbowana gałeczka – odpowiedział Miś, po czym ziewnął przeciągle.

Bóbr sięgnął do pokrętła i obrócił je na pozycję oznaczoną „1”.

Z wnętrza urządzenia dobiegł trzask. Po chwili rozbłysnął kineskopowy ekran. Wyświetlany komunikat prosił operatora o wpisanie loginu i hasła.

– Misiu?

– Pod konsolą.

Bóbr sięgnął łapką i wyciągnął, przyczepiony do spodu obudowy konsoli, kawałek papieru, na którym Miś zapisał dane do logowania.

– To nie jest bezpieczne.

– Błagam, nie teraz. Poza tym i tak nie zdążysz, ale wpisz i obudź mnie, jak to się uruchomi – powiedział niedźwiadek, wsuwając złożone łapy pod głowę.

– Misiu, ale to się już włączyło… – Zamigotał ekran powitalny.

– Jak to? – zapytał Miś. Uszatek otworzył jedno oko, żeby się upewnić, czy kamrat nie robi go w konia.

– Co teraz?

– Jakiś czas temu napisałem poradnik, wszystko wyjaśnia. – Na myśl o tym, że będzie musiał tłumaczyć Bobrowi, jak odszukać zapiski, Misia jeszcze bardziej rozbolała głowa.

Odszukanie instrukcji okazało się wcale nietrudne. Bóbr chwycił czarne pokrętło wystające z konsoli i przekręcił je w dół.

– Znalazłem, leniuchu. Zobacz.

Miś znowu się rozbudził, tym razem na dobre, takie wrażenie zrobiły na nim zdolności kolegi. 

Bóbr rzucił okiem na tekst. Zostały trzy minuty do ósmej. Po zakończeniu lektury zabrał się do pracy. Nacisnął kilka przycisków w trudnej do powtórzenia kombinacji. Przesunął niebieskie pokrętło w prawo, zielonym w lewo. Pod deską konsoli zamigały lampy elektronowe i trzasnęły przetworniki, przekazując sygnał grubym kablem do mechanizmów na zewnątrz. Panele fotowoltaiczne wysunęły się z podziemnych magazynów. Po chwili wszystkie ogniwa były gotowe do pochłaniania energii słonecznej. Rozruch pochłonął niemal całą zarezerwowaną na te potrzeby energię elektryczną zgromadzoną w bateriach.

 

[PEŁNA MOC]

 

– Misiu, działa! – wykrzyczał Bóbr. Do osady znowu popłynęła energia elektryczna. Grzejniki niemal od ręki zrobiły się ciepłe.

– Jeszcze jedno. Trzeba sprawdzić, czy faktycznie wszystkie panele prawidłowo się rozłożyły. – Kłamstewko przyszło Misiowi z łatwością.

Bóbr poczłapał na zewnątrz, za pagórek, zerknął na polanę. Wszystko wyglądało prawidłowo. Wrócił do izby, zatrzymując się w progu.

– Wszystko dzia… Misiu, no wiesz co?! – Zwierz położył łapki na biodrach, przekrzywiając głowę.

Miś trzymał słój z miodem. Sięgnął łapką do środka naczynka i nabrał sporą porcję na brązowe opuszki.

– Ten słoiczek zostawiłem specjalnie na ten poranek, to znaczy na wczorajszy, ale jakby dzisiejszy. 

– Oj, Misiu, co ty byś beze mnie zrobił? – powiedział Bóbr, siadając przy konsoli i wczytując się w artykuł o skutkach ubocznych nadmiernego spożywania miodu.

Koniec

Komentarze

Milutkie, misiowe, zabawne.

Może nie szlochałam ze śmiechu, ale masz w krótkim tekście sporo rozweselaczy.

Czyli misiek to miodoholik? ;)

Dziękuję za odwiedziny i klika :)

 

Czyli misiek to miodoholik? ;)

Trochę tak ;))

Lekki tekst, choć przyznam, że humorystycznie nie do końca mój gust. Chyba najbardziej spodobał mi się moment z obsługiwaniem konsoli :)

Myrning,

 

Wtem, do izby wparował Bóbr.

Po pierwsze, niepotrzebny przecinek.

Po drugie, wtem jest słowem nieco komiksowym, zastąpiłabym go starym, dobrym nagle.

 

– Bobrze… jaki jest dzień? – wymamrotał, przebudzony niedźwiadek.

Zdanie z imiesłowem przymiotnikowym biernym nie wymaga przecinka, chyba że znajduje się w nim wtrącenie. Tutaj tego wtrącenia nie ma.

→ – Bobrze… jaki jest dzień? – wymamrotał przebudzony niedźwiadek.

 

Miś zmrużył oczy próbując sobie przypomnieć co się wydarzyło, ale zwyczajnie, nic nie pamiętał.

→ Miś zmrużył oczy, próbując sobie przypomnieć, co się wydarzyło, ale nic nie pamiętał.

 

– Karbowana gałeczka – odpowiedział, ziewając przeciągle.

Kto odpowiedział? Domyślam się, że Miś, ale trzeba doprecyzować.

 

będzie musiał tłumaczyć Bobrowi jak odszukać zapiski

→ będzie musiał tłumaczyć Bobrowi, jak odszukać zapiski

 

 

No, za wiele się tu nie dzieje. Ale przynajmniej odczułam powiew jakiegokolwiek humoru, w porównaniu do innych tekstów biorących udział w konkursie.

 

Życzę wszystkiego dobrego i powodzenia :)

@pnzrdiv.117

 

Dzięki za odwiedziny i komentarz :)

 

@HollyHell91

 

Dobry :) zastosowałem się chyba do wszystkich propozycji zmian, dzięki.

 

Ale przynajmniej odczułam powiew jakiegokolwiek humoru, w porównaniu do innych tekstów biorących udział w konkursie.

uf ;)

 

 

Hej!

 

W Misiu Uszatku był Bóbr? Bo nie pamiętam. A z miodem początkowo skojarzył mi się Kubuś Puchatek, tam był miód i w sumie takie “upicie” miodem (może to miód pitny ;)) byłoby możliwe. Ale nie rozumiem, czemu nie chcieli, żeby bobrzyca paliła w piecu.

No i ogólnie tekst krótki, więc to bardziej scenka wyrwana z kontekstu. ;)

 

Pozdrawiam,

Ananke

O Misiu, więc misię. :)

Hej, Anonimie! 

 

Bardzo sympatyczny króciak. Jest słodko, jest miodnie (w sensie, występuje miód) i milutko. Salwy śmiechu tekst nie wywołał, ale czuję się pozytywnie nastrojony na sobotę;)

 

Życzę powodzenia w konkursie i pozdrawiam ;)

@Ananke

 

Dzięki za komentarz :)

 

Ale nie rozumiem, czemu nie chcieli, żeby bobrzyca paliła w piecu.

Bo to ekologiczna osada ;)

 

No i ogólnie tekst krótki, więc to bardziej scenka wyrwana z kontekstu. ;)

Nie ma co ukrywać, tak właśnie jest

 

 

@Koala75

 

Misie lubią misie ;) Dzięki za odwiedziny!

 

 

@cezary_cezary

 

Hej

Bardzo sympatyczny króciak

Dziękuję, czymś takim właśnie miał być ten tekst.

 

ale czuję się pozytywnie nastrojony na sobotę;)

O, bardzo się cieszę :) Pozdrawiam.

 

Nie zajarzyłem o co chodzi :(

 

Prosiłbym o wytłumaczenie, przeczytam też komentarze.

Bo to ekologiczna osada ;)

Aaa! :D No ale co z ekologicznym paleniem? :D

@dawidiq150

 

Dzięki za odwiedziny!

 

Nie zajarzyłem o co chodzi :(

:( 

 

 

@Irka_Luz

 

Hej :))

 

 

@Ananke

Aaa! :D No ale co z ekologicznym paleniem? :D

Uznajmy, że Bobrzyca nie wie co to ;))

No takie ooo.

Ładne, ciepłe, spokojne, kojące czy coś, ale troszkę nie mój vibe.

No ale ładne, ładne. Słodziaszne.

No jest dobrze, ale… mało zabawne. Jedynie wspomnienie o mieszaniu miodów wywołało u mnie uśmiech. Zabrakło tego humoru. Albo ten, który jest w tym opowiadaniu nie trafia do mnie, nie wiem. Na pewno dobrze się czytało, dobrze się bawiłem, bo tekst jest taki słodki, ale nie poczułem humoru :c

@Canulas

 

Hej, dzięki za odwiedziny i komentarz.

 

Ładne, ciepłe, spokojne, kojące czy coś, ale troszkę nie mój vibe.

No ale ładne, ładne. Słodziaszne.

To fajnie :)

 

 

 

@skryty

 

Hej,

 

Fajnie, że wpadłeś :)

 

No jest dobrze, ale… mało zabawne. 

Nie ukrywam, że nie jest to szort, który rozbawi jakoś szczególnie, raczej nakryje kocykiem angel

A, no to mnie nakrył, bo jest taki uroczy dość :) 

Cześć,

 

Po chwili wszystkie ogniwa były gotowe do pochłaniania energii słonecznej. Rozruch pochłonął niemal całą,

powtórek

 

Nic innego mi się nie rzuciwszy.

 

Napisanie zgrabnie, czyta się płynnie, tylko trochę pazura brakuje. Już myślałem, że będzie jakieś napięcie na linii Misiek-Bobrzyca, z Bobrem w roli zdradzonego konkubenta, a tu nic :]. Jakby chociaż te panele się zacięły i musieli szukać pomocy na elektroda.pl z nieśmiertelnym “było, użyj szukajki”, to by sobie można było jakieś nowe inwektywy chociaż przyswoić. A tak? Całkiem ładne, zgrabne, ale trochę za grzeczne jak na moje gusta :D. 

 

powodzenia w konkursie

 

pozdro 

M.

Przeczytawszy.

@skryty

 

No to super :)

 

 

@MordercaBezSerca

 

Hej, dzięki za odwiedziny i kometnarz. 

 

Powtórzenia za chwilę się pozdędę, dzięki.

Całkiem ładne, zgrabne, ale trochę za grzeczne jak na moje gusta :D. 

Dzięki!

 

 

@Finkla

 

Dziękawszy :)

 

Nagle, do izby wparował Bóbr.

A co to za przecinek? A kysz!

napali węglem w piecu

Jeśli chcesz podkreślić węgiel, to: napali w piecu węglem.

leżące na podłodze, opróżnione, słoje

Bez przecinków, to nie wtrącenie.

od małych, na kształt papierówki

Hmm…

jaki jest dzień?

Ładny. Śnieżny. Ale co to ma do kalendarza?

– Drugi stycznia. Mówiłem, że masz nie mieszać miodków, przespałeś cały Nowy Rok – Bóbr pokręcił głową.

– Drugi stycznia. Mówiłem, że masz nie mieszać miodków, przespałeś cały Nowy Rok.

Bóbr pokręcił głową.

Miś zmrużył oczy, próbując sobie przypomnieć co się wydarzyło, ale nic nie pamiętał.

Miś zmrużył oczy, próbując sobie przypomnieć, co się wydarzyło, ale nic nie pamiętał.

Bóbr, zamiatając ogonem lepiące się szklane pojemniki, podszedł do konsoli sterowniczej

Hmmmmmm.

odpowiedział Miś, ziewając przeciągle

Naraz?

Po chwili, w rozbłysku, uruchomił się kineskopowy ekran.

Uprościłabym: Po chwili rozbłysnął kineskopowy ekran.

Wyświetlany komunikat prosił operatora o wpisanie loginu i hasła.

Hmm? Prosił?

Na ekranie zamigotał ekran powitalny.

Zeugma jak się patrzy.

Uszatek otworzył jedno oko, upewniając się

A nie: Uszatek otworzył jedno oko, żeby się upewnić?

Wyglądało na to, że elektronika skorzystała z nieplanowanej przerwy dużo lepiej niż on.

?

Misia rozbolała głowa jeszcze bardziej.

Szyk: Misia jeszcze bardziej rozbolała głowa.

Okazało się, że odszukanie instrukcji wcale nie było takie trudne.

A może: Odszukanie instrukcji okazało się wcale nietrudne.

Miś znowu się pobudził, tym razem na dobre, będąc pod wrażeniem zdolności kolegi.

Mmmm… może lepiej: Miś znowu się rozbudził, tym razem na dobre, takie wrażenie zrobiły na nim zdolności kolegi.

Po zakończeniu lektury zabrał się do pracy.

Hmm.

Przesunął niebieskim pokrętłem w prawo, zielonym w lewo.

Biernik: Przesunął niebieskie pokrętło w prawo, zielone w lewo.

niemal całą, zarezerwowaną na te potrzeby, energię

Nie wtrącenie, więc bez przecinków.

wykrzyczał Bóbr, szczerząc siekacze

Naraz?

Do zwierzęcej osady znowu popłynęła energia elektryczna

Hmm. Zwierzęcej?

Wszystko wyglądało prawidłowo.

Trochę w sumie powtórzenie…

Sięgnął łapką do środka naczynka, nabierając sporą porcję na brązowe opuszki.

Purpurowe, i czego nie robią imiesłowy?

powiedział Bóbr, siadając przy konsoli i wczytując się w artykuł o skutkach ubocznych nadmiernego spożywania miodu

Jednocześnie?

 

Nie, że nie jest to sympatyczne, ale humorystyczne? Same zwierzątka nie wystarczą, a scena z Misia była jednak osadzona w pewnym kontekście.

Ale przynajmniej odczułam powiew jakiegokolwiek humoru, w porównaniu do innych tekstów biorących udział w konkursie.

Ja nie bardzo, choć Miś Uszatek też mnie nie śmieszył :) Mam wciśnięty śmiechoguzik.

zastosowałem się chyba do wszystkich propozycji zmian, dzięki.

Oj, chyba nie do wszystkich :P

No i ogólnie tekst krótki, więc to bardziej scenka wyrwana z kontekstu. ;)

Trochę tak.

Bo to ekologiczna osada ;)

To po co w niej piec?

Misie lubią misie ;) Dzięki za odwiedziny!

A co Uszatek jada na kolację? Pora na dobranoc :D

Nie ukrywam, że nie jest to szort, który rozbawi jakoś szczególnie, raczej nakryje kocykiem angel

Ale to konkurs rozśmieszania…

Jakby chociaż te panele się zacięły i musieli szukać pomocy na elektroda.pl z nieśmiertelnym “było, użyj szukajki”

O, byłaby fabuła :)

A co Uszatek jada na kolację? Pora na dobranoc :D

Dlaczego Miś Uszatek śpi na podłodze?

Bo klapnięte łóżko ma!

@Tarnina

 

Dzięki za odwiedziny i poprawki :) Prawie do wszystkeigo się zastosowałem.

 

odpowiedział Miś, ziewając przeciągle

Naraz?

Yyy tak, choć tutaj średnio pasuje.

 

wykrzyczał Bóbr, szczerząc siekacze

Naraz?

Zdecydowanie nie.

 

powiedział Bóbr, siadając przy konsoli i wczytując się w artykuł o skutkach ubocznych nadmiernego spożywania miodu

Jednocześnie?

Mhm

Nie, że nie jest to sympatyczne, ale humorystyczne? Same zwierzątka nie wystarczą, a scena z Misia była jednak osadzona w pewnym kontekście.

I cały misterny plan poszedł w…

 

To po co w niej piec?

Stary kaflok, szkoda demontować ;)

 

Ale to konkurs rozśmieszania…

Ciii

Miłe i pogodne opowiadanko, ale nic mnie tu nie zdołało rozśmieszyć.

Sympatyczne. Miś słodki. Dosłownie i w przenośni.

Technikalia:

– na lampach się już nie robi, chyba że zwierzaki wyciągnęły sprzęt z radzieckiego poligonu, ale nawet oni stosowali już diody wysokiej mocy (nawet mam kilka w szufladzie). Teraz modne są tranzystory.

– Sygnał się przekazuje cienkim kablem, grubym leci moc. Sygnał to tylko taka informacja, że układ ma coś zrobić, jak go dostanie to puści prąd w grube kable.

– grzanie elektryczne zimą z paneli, godzina 8:00 – na oko 5% -10% mocy uzyskiwanej latem, chyba że jakiś zajączek tam biega z kątomierzem i ręcznie ustawia panele do słońca, albo że panele są na trackerach.

Absolutnie nie przeszkadza to w odbiorze opowiadania, czyta się dobrze, a co tam miga i trzeszczy, to tylko dekoracja :)

 

 

jakiś zajączek tam biega z kątomierzem

Jaka rozkoszna wizja ^^

@regulatorzy 

Dzięki za odwiedziny :)

 

ale nic mnie tu nie zdołało rozśmieszyć.

:( Na szczęście konkurs daje mi jeszcze jedną szansę ;) pytanie tylko czy chce Was tym męczyć ;))

 

 

@marzan

Fajnie, że wpadłeś. Dzięki za uwagi dot. technikaliów ;)

 

– grzanie elektryczne zimą z paneli, godzina 8:00 – na oko 5% -10% mocy uzyskiwanej latem, chyba że jakiś zajączek tam biega z kątomierzem i ręcznie ustawia panele do słońca, albo że panele są na trackerach.

 No patrz, cały system narzeka, że na wschód nic nie jest skierowane i kołderka za krótka, a jak zwierzaki swoją ogromną farmę tak ustawiły to jeszcze narzemy ;)

 

 

@Tarnina

Nie znalazłem niestety odpowiedniego gifa :(

Nie znalazłem niestety odpowiedniego gifa :(

Gify z zajączkami nie są częste ;)

Ciepło i serdeczność sprawiają, że z uśmiechem czyta się cały tekst, zatem brawa, Anonimie, bo niełatwo stworzyć taki klimacik i wywołać takie reakcje. :)

Klikam, pozdrawiam; powodzenia w konkursie. :)

@bruce

 

Dzięki za odwiedzimy :)

 

Ciepło i serdeczność sprawiają, że z uśmiechem czyta się cały tekst, zatem brawa, Anonimie, bo niełatwo stworzyć taki klimacik i wywołać takie reakcje. :)

To miłe :)

Klikam, pozdrawiam; powodzenia w konkursie. :)

Dziękuję!

heartkiss

Krótka, sympatyczna scenka z Kubusiem! Może nie tyle śmieszna, co sympatyczna właśnie. Z humorem nie jest tak prosto. Sama, jak piszę, to czasem nie mam pewności, czy to jest śmieszne czy nie. Zwłaszcza jak przeczytam kilka razy… Łatwo nie jest!

Miło się czytało! :)

Pozdrawiam serdecznie! :)

@JolkaK 

 

Dzięki za odwiedziny i komentarz. Fajnie, że miło się czytało :)

 

Z humorem nie jest tak prosto.

Niestety :(

 

Najzabawniejsze wydało mi się powierzenie Misiowi nadzoru nad ogrzewaniem (właściwie to nad czymkolwiek). Spojler: niedźwiedzie zapadają w sen zimowy :)

Czytało się przyjemnie, z uśmiechem na twarzy chociaż do wybuchnięcia śmiechem nie doszło :)

 

Hej,

 

Dzięki za odwiedziny :)

Najzabawniejsze wydało mi się powierzenie Misiowi nadzoru nad ogrzewaniem (właściwie to nad czymkolwiek)

No tak ;))

 

Sympatyczny tekst i choć mnie nie rozbawił, to z pewnością rozczulił, ale skoro taki był zamiar, to wszystko jest ok :D Duży plus za wpleciony wątek ekologiczny! Podobało się.

Pozdrawiam

Cześć,

 

Komentarz krótki, bo opowiadanie krótkie, lekkostrawne, bardziej sympatyczne niż zabawne. Taka konkursowa ciekawostka.

 

Pozdrawiam

polubiłam misia miodoholika

Fajne i takie misiowe, choć nie nasz portalowy dyżurny miś jest autorem :)

Aż bym sobie miodku zjadł… hmmm… chyba mam jeszcze jakiś.

Nowa Fantastyka