- Opowiadanie: Ambush - Bryła świata

Bryła świata

Wrzucam droubla, na nic więcej nie umiem się zdobyć.

Opisuje czasy słusznie minione i nieco straszy (mam nadzieję).

Oceny

Bryła świata

Dzień pogrzebu sekretarza Głąba był upalny i burzowy.

– Czarne chmury, niebo będzie płakało! – szepnął poseł Krupa.

– Ciemnota i przesądy! – warknął Wojewoda. – Już się wdowa wyrwała z krzyżem i klechą, ponoć na wszelki wypadek… Na szczęście służby zadziałały.

– I na co ci były te limuzyny i dolary! – zawyła przeciągle drobna staruszka. – Za ludzkie krzywdy piekło czeka!

Dwaj mężczyźni w identycznych garniturach chwycili ją pod ręce i wyprowadzili z cmentarza. Krzyki zagłuszył marsz grany przez orkiestrę wojskową.

Przemówienia rozpoczął Wojewoda. Mimo narastającego upału nikt nie odważył się okazać znużenia. Potem przy mikrofonie wirowały kolejne tuzy, spychając w stronę wieńców bladą wdowę.

Po nadaniu zmarłemu kolejnych orderów oddano go wreszcie ziemi. Ruszyła niekończąca się kawalkada wieńców od instytucji i osób prywatnych.

Zerwał się silny wiatr, ale nie przyniósł ochłody. Zebrani ocierali czoła i tłumili westchnienia.

Oddano salwy honorowe i orkiestra zagrała pierwsze takty pieśni.

Wojewoda wolał śpiewać po wódeczce, ale zaczerpnął tchu i huknął:

„Wyklęty, powstań, ludu ziemi”

Huknął grzmot. Z tyłu rozległo się przeciągłe wycie.

„Powstańcie, których dręczy głód”

Zaskrzypiały grobowe płyty przesuwane zielonkawymi palcami. Do zgromadzonych dołączył zmarły przodownik Karol Nowak. Uśmiechał się, a w oczodole wiercił się biały robak.

Wizg puzonu zakończył występ. Nadchodzili kolejni uczestnicy, wyklęci i bardzo głodni.

 

 

Koniec

Komentarze

Perełka! Mrożek i Nowakowski razem wzięci plus Twoja wyobraźnia i umiejętności. Może młodsi nie zrozumieją tej bryły świata, ale cóż – nie sądzę, żeby oficjele do niej dośpiewali:)

Pozdrawiam serdecznie:)

Witaj Oblatywaczu, mimo mi, że przyleciałeś do mojego tekstu.

Fakt, pewnie towarzysze nie ruszyli z posad, zresztą w realu też im się to na szczęście nie udało.

"nie mam jak porównać samopoczucia bez bałaganu..." - Ananke

Przeczytałem jeszcze raz i tak mi przyszło do głowy, że te dwa zdania o przodowniku mogłyby zniknąć – myślę, że z korzyścią dla zwartości /jest takie słowo?/ tekstu. Nie żebym się wymądrzał – luźna sugestia czytelnika.

A poza tym jest naprawdę kawał historii – i śmieszy, i straszy. No i realia – solidna robota.

Pozdrawiam:)

Mocne, straszliwie mocne po prostu! Wielowymiarowe. :)

Dwaj mężczyźni w identycznych garniturach, chwycili ja pod ręce i wyprowadzili z cmentarza. – tu dostrzegłam literówkę i przecinek chyba jest zbędny (?).

Kliknęłabym, gdybym mogła.:)

Pozdrowionka! :)

Pecunia non olet

Oblatywaczu, ale musiałabym coś dodać, bo słów ma być 200. Nie ma nic za darmo.

Dzięki bruce, ja też niejednokrotnie boleję, że nie mogę kliknąć do biblio drabble.

Można tekst co ma 99 słów, można taki co ma 101. Lecę poprawiać.

"nie mam jak porównać samopoczucia bez bałaganu..." - Ananke

Łowuszko, kto pamięta tamten czas, tego już śmieszy i cieszy, że było, minęło, a młodym ku przestrodze. Brawo! :)

Misiu – znany miłośnik horrorów;) Tak, my starzy więcej pamiętamy;)

"nie mam jak porównać samopoczucia bez bałaganu..." - Ananke

Zapomniałem o tej formie na 200 słów. No ale że po co się tak męczyć dobrowolnie?

Ja nic nie mówiłem:)

Pozdrawiam:)

Chyba jestem za młody, bo nie rozumiem :c

Kto wie? >;

Mnie się podoba!heart

 

Pozdrawiam serdecznie.

"bądź dobrej myśli, bo po co być złej" Lem

Amush, mój wiek pozwolił w pełni docenić Twoją wyobraźnię i skutki ruchnięcia bryły z posad. ;D

Nie wykorzystałaś limitu słów – teraz jest ich 197, więc możesz jeszcze zaszaleć i coś dopisać.

 

– Czarne chmury,  niebo… → Wystarczy jedna spacja po przecinku.

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

„Wyklęty powstań ludu ziemi”

„Wyklęty, powstań, ludu ziemi”.

Uśmiechał się, a w jego oczodole wiercił się biały robak.

Uśmiechał się, a w oczodole wiercił mu się biały robak.

Bardzo przyzwoite dwieście słów (a może 197). Trzeba uważać, kogo się wzywa.

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Dziękuję Reg za wizytę. Zaraz dopiszę.

@Tarnino A czemu powstań i ludu rozdzielone? A gdzie znajdę poradnik dla opornych w kontekście interpunkcji?;)

@Skryty na pogrzebach komunistów, zwłaszcza jeśli byli ważni grano Międzynarodówkę. Wpadło mi do głowy, że jej słowa mogły przywołać różne byty.

 

Był zresztą taki dowcip w stanie wojennym:

Czemu przy śpiewaniu Międzynarodówki najpierw wstają partyjni, a potem bezpartyjni?

Bo najpierw jest tekst: „Wyklęty, powstań, ludu ziemi”., a potem “Powstańcie, których dręczy głód”.

"nie mam jak porównać samopoczucia bez bałaganu..." - Ananke

A czemu powstań i ludu rozdzielone?

Temu, że “ludu ziemi” to wołacz.

A gdzie znajdę poradnik dla opornych w kontekście interpunkcji?;)

PWN zamyka księgarnie, więc nie wiem.

Wpadło mi do głowy, że jej słowa mogły przywołać różne byty.

Pilipiuk już zrobił coś w tym stylu, tylko tam Lenin powstał, bo stale słyszał, że jest wiecznie żywy. Ale czy to źle? Nic nowego pod słońcem.

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

A skoro z PWN taki kłopot, to gdzie jest Tarnino Twój poradnik? Bo znikł był.

"nie mam jak porównać samopoczucia bez bałaganu..." - Ananke

pięknie opowiadasz o czasach słusznie minionych…

owszem, bywało i śmieszno i straszno;

na Rynku Głównym radosne juwenalia, a w kamienicy na Szewskiej zaduma i żałoba

po Staszku P. którego ze schodów zepchnęła bezpieka…

ukłony szanowna Autorko

To były okropne czasy i niech nie wracają.

Dzięki AS, że wpadłeś.

"nie mam jak porównać samopoczucia bez bałaganu..." - Ananke

 

Sprzeczne ze światopoglądem materialistycznym i zabrakło wzmianki o przewodniej roli KPZR, ale co tam. Udał się się Wam ten tekst, Ambush :)

Wsiegda gatowa towarzyszu czeke;)

"nie mam jak porównać samopoczucia bez bałaganu..." - Ananke

Obrazek działa na wyobraźnię, a nie jest, wbrew pozorom, łatwo opisać większe wydarzenie.

Jako pamiętający czasy słusznie minione, doceniam tym bardziej!

 

U Pilipiuka faktycznie było coś podobnego, ale zdaje się tam zalali pana sekretarza szambem, coby nie wstał. Albo zalali, a zapomnieli o kołku…

 

Pozdrowienia!

 

 

Follow on! Till the gold is cold. Dancing out with the moonlit knight...

A skoro z PWN taki kłopot, to gdzie jest Tarnino Twój poradnik? Bo znikł był.

… jak, znikł? Gdzie znikł? Hę? Tutaj jest: https://www.fantastyka.pl/publicystyka/pokaz/66842850

zdaje się tam zalali pana sekretarza szambem, coby nie wstał. Albo zalali, a zapomnieli o kołku…

Mmm, nie pamiętam, możliwe. Nigdy nie dość ostrożności…

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Muszę przeczytać tego Pilipiuka, bo mnie zaintrygowaliście.

Dzięki za wizytę @Piotrze_jbk, dzięki za linka Tarnino.

"nie mam jak porównać samopoczucia bez bałaganu..." - Ananke

Mocny, mroczny klimat. Pomysł z przebudzeniem żywych trupów jest naprawde dobry.

Pozdrawiam :)

Muszę przeczytać tego Pilipiuka, bo mnie zaintrygowaliście.

To było zdaje się w którymś Wędrowyczu. Nie wskażę konkretnego, bo przeczytałem sporo części… choć nie wszystkie blush

Follow on! Till the gold is cold. Dancing out with the moonlit knight...

Dzięki pnzdiv.117, cieszę się, że moje zombi trafiły w Twój gust;)

"nie mam jak porównać samopoczucia bez bałaganu..." - Ananke

To było zdaje się w którymś Wędrowyczu.

Mnie też się tak zdaje. Tylko w którym…

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

na pogrzebach komunistów, zwłaszcza jeśli byli ważni grano Międzynarodówkę. Wpadło mi do głowy, że jej słowa mogły przywołać różne byty.

a teraz wszystko jasne :3

Kto wie? >;

Mnie też się tak zdaje. Tylko w którym…

w “Weźmisz czarno kure” jest opowiadanie “ Lenin” i “Lenin 2”. Chyba o nie chodzi :)

Kto wie? >;

Może być. A nawet jak nie, co szkodzi przeczytać :D

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Może być. A nawet jak nie, co szkodzi przeczytać :D

Teoretycznie czytanie nie szkodzi, chyba że jest to “The Funniest Joke In the World”

A Wędrowycza jest chyba z dziesięć tomów…

Follow on! Till the gold is cold. Dancing out with the moonlit knight...

Jest co czytać.

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Podobało mi się, fajnie zestawienie. Może nie trzeba było przeganiać księdza, co go wdowa zawezwała… A może nic by nie pomogło.

Mnie też przypomniała się ta anegdotka z ludźmi wstającymi przy różnych wersach.

Babska logika rządzi!

Witaj Finklo, nooo zapraszanie księdza w niektórych kręgach było tabu;)

Podobno dzieci chrzcili nocą i na drugim końcu kraju.

Teraz z kolei chrzczą z pompą niewierzący;)

"nie mam jak porównać samopoczucia bez bałaganu..." - Ananke

Nie no, przecież wiem…

A teraz ci niewierzący co niedziela klęczą w kościele.

Babska logika rządzi!

Milutkie :)

Tego się aparat partyjny nie spodziewał, że międzynarodówka tak dosłownie zostanie w czyn wdrożona, lepiej niż niejeden plan pięcioletni :)

Całe szczęście, że to czasy przeszłe… brrrr… aż mi się akademie ku czci i pochody pierwszomajowe przypomniały…

Teraz też mamy sporo zombie, ale niektórzy na szczęście są bezpieczni…

 

entropia nigdy nie maleje // Outta Sewer: Jim, in­dio­to Ty, nadal chyba nie ro­zu­miesz

Miło mi Jimie, że dołączyłeś do grupy starszych i zaawansowanych czytelników;)

Koniec komunizmu z użyciem żywych trupów brzmi nieźle.

Chociaż różnie mogłoby się to dla zombiaków skończyć.

Przecież na Syberii ludzie zjedli wykopanego mamuta. Nasuwa się pytanie w jakiej musieli być desperacji i kim byli ludzie, którzy dali radę go zjeść. No, bo czym przepijali to wiemy;)

"nie mam jak porównać samopoczucia bez bałaganu..." - Ananke

Ponoć nawet im nie zaszkodził :D Mrożonka z taninami…

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Nowa Fantastyka