
Świt: świta światłych światów świta. Świtaj!
Willst du mit mir tanzen? Tanz mal, du Gehirn!
Tanz, du Schwanz! Świ-ta-świa-tłych-świa-tów-świ-ta!
Śnij się! Świtaświatłychświatówświta. Śnij!
Wiersz to zderzenie dwóch światów. Mocny i wyrazisty.
Nienawidzę języka niemieckiego, jego wydźwięk budzi we mnie strach, może za sprawą wspomnień Dziadka. Może to moje uprzedzenie, mniejsza z tym.
Myślę, że lepiej stać w kącie. Pozdrawiam.
"bądź dobrej myśli, bo po co być złej" Lem
Dziękuję Ci za komentarz. W tym przypadku akurat niemiecki był mi potrzebny.
Pozdrawiam serdecznie:)
Świetne, choć chwilę mi zajęło trawienie tego (i dobrze, nie było łatwo). Od razu w głowie zaczęła mi się układać historia w której ten rytualny, taneczny łamaniec mógłby się pojawić.
ZygiSonar.com
Dzięki za dobre słowo, ale uważaj, żeby nie został w głowie, bo może narozrabiać:) Zresztą trochę już działa, bo zacząłeś komentarz od świ:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Ładna gra słów, niemieckiego nie znam.
Co do dziedziczenia niechęci, to podobno dziedziczy się nieprzepracowane traumy. A kto kiedyś przepracowywał:)
"nie mam jak porównać samopoczucia bez bałaganu..." - Ananke
niemieckiego nie znam
To może i dobrze, bo tam brzydkie słowo jest.
Pozdrawiam serdecznie:)
Nieznajomość niemieckiego uniemożliwia mi docenienie w pełni tekstu. To co zrozumiałam fajnie operuje rytmiką, grą słów, skojarzeniami zarówno z dziecięcymi wyliczankami jak i skandowaniem piosenek wojskowych.
Jak daleko odbiegłam od intencji autora? :D :D
Pozdrawiam serdecznie! :)
Dzięki za przeczytanie. Jednak przydałoby się tłumaczenie. Twoje skojarzenia – całkiem słuszne.
Pozdrawiam serdecznie:)
no cóż… nie pierwsza to rewolucja która pożre własne dzieci…
a nawiasem – świetnie wykorzystałeś wieloznaczność “świta”;
Dzięki za przeczytanie. Czy rewolucja? Wieloznaczność /tutaj/ to broń, trucizna, narkotyk. Ostatnia deska ratunku.
Pozdrawiam:)
Witaj. :)
Cóż, podzielam w stu procentach zdanie GOCHAW
Nienawidzę języka niemieckiego, jego wydźwięk budzi we mnie strach, może za sprawą wspomnień Dziadka. Może to moje uprzedzenie, mniejsza z tym.
Dlatego dziękuję serdecznie za oznaczenie wulgaryzmów, z komentarzy dowiedziałam się, że jest jeden po niemiecku, choć dla mnie cały ten język tak brzmi. :)
Pozdrawiam serdecznie, gratuluję pomysłów. :)
Pecunia non olet
Dziękuję tym bardziej za zerknięcie, im bardziej Cię odrzuca. Coś ma ten język takiego w sobie, prawda.
Pozdrawiam:)
Serdeczności, dzięki, Oblatywaczu.
Pecunia non olet
Fajna zabawa z literą ś (rzadki wybór w tego typu aliteracjach), ale tego po niemiecku nie zrozumiałam, więc połowa mi umknęła.
Babska logika rządzi!
Finklo, dziękuję za przeczytanie i komentarz. Ponieważ jesteś kolejną osobą, która zgłosiła niezrozumienie j. niemieckiego, postanowiłem w końcu dodać przekład. W czasach tłumaczy internetowych miałem tego nie robić, ale ok.
Chcesz ze mną tańczyć? Zatańcz, mózgu!
Tańcz, chuju! /po niemiecku nawet się rymuje, co akurat bardzo mi się podoba/.
Pozdrawiam serdecznie:)
Aha. Trochę dziwne zestawienie. Czyżby powrót do dyskusji, gdzie znajduje się ośrodek decyzyjny mężczyzny? ;-)
Babska logika rządzi!
Ten drugi rzeczownik odnosi się do pierwszego i jest wyzwiskiem pod jego adresem.
No, ja o swoim mózgu tak brzydko nie mówię. Ale i nie wykorzystuję go do tańczenia…
Babska logika rządzi!
Czasem trzeba go przywołać do porządku. Niemiecki z kilku powodów dobrze się nadaje; czasem w ogóle podejrzewam, że mózg może być Niemcem:) Te wszystkie śnięcia, świty, świtania i światłe światy nie zawsze wystarczają, żeby się wyłączył jak śnięta ryba.
Pozdrawiam:)
Ale czasem mózg świruje, nie tylko od święta… ;-)
Babska logika rządzi!
Święte śłowa!