
Ta rymowanka powstała z zazdrości, że nie umiem napisać wiersza. Szort, bo nie odważę się nazwać jej wierszem. Ludzie piszą prawdziwe wiersze. Ambitne, białe i inne, których nawet nie śmiem komentować.
Ta rymowanka powstała z zazdrości, że nie umiem napisać wiersza. Szort, bo nie odważę się nazwać jej wierszem. Ludzie piszą prawdziwe wiersze. Ambitne, białe i inne, których nawet nie śmiem komentować.
Życie, to jest dar
dla singli i dla par.
Próbuj się nim cieszyć,
zamiast się spieszyć,
bo prędko minie,
tak, jak film w kinie.
Przyjdzie kostucha
i oddasz ducha.
U tej dziewczyny
nie znasz godziny,
Zgodnie z rozkazem
pójdziecie razem.
Złoto, klejnoty,
to są marnoty.
I nawet sława
jest to zabawa,
bo w końcu minie,
kiedy zaginiesz.
Nie bądź uparty.
Nic nie są warte.
Będziesz żałował,
żeś nie hamował.
Diabeł się cieszy,
kiedy się spieszysz.
Śpiesz się powoli,
bo to nie boli.
Lepiej żyj wolniej,
za to swobodniej.
Również w najprostszej formie zawrzeć można coś istotnego.
Cos niegłupiego zawsze powstanie,
Gdy Miś się weźmie za pisanie.
Adamie, żeś nie zganił, lecz pochwalił, ucieszyło to Koalę. :)
Przesympatyczna fraszka
Też próbowałem swoich sił w poezji, ale niestety, w moim przypadku to nie działa :-)
Pozdrawiam
Heskecie, to jest tylko zabawa słowami. Czasem się zdarzy. Powód podałem w przedmowie. Pozdrowienia. :)
Sympatyczny Misiu, przyznam, że przesłanie wiersza trafiło do mnie w punkt. Wezmę sobie to do serca, bo ciągle się śpieszę i jestem niecierpliwa
Pozdrawiam serdecznie i uśmiech posyłam
"bądź dobrej myśli, bo po co być złej" Lem
GOCHAW, jesteś zbyt uprzejma, nazywając to wierszem. Dziękuję za przesłany uśmiech. Rewanżuję się tym samym.
Śpiesz się powoli…
Witaj Koalo,
Bardzo sympatyczna rymowanka na piątkowy poranek. Bez pretensji do wielkiej formy wyrażone co w duszy zagrało.
Jest refleksja i uśmiech, aż chce się użyć przymiotnika “misiowe”, który kiedyś widziałem w recenzji jednej z Twoich prac.
Serdecznie Pozdrawiam!
Follow on! Till the gold is cold. Dancing out with the moonlit knight...
Piotrze, tak mnie ‘naszło’, żeby pobawić się słowami. Dziękuję i pozdrawiam. :)
Ta rymowanka powstała z zazdrości, że nie umiem napisać wiersza.
Misiu, Twoja zazdrość obrała słuszny kierunek i powstał fajny wierszyk. Może kiedyś zazdrość okaże się tak silna, że skłoni Cię do napisania opowiadania, mimo że uważasz, że nie umiesz. ;)
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Reg, zazdrość jest brzydka, więc pracuję nad tym, żeby się jej pozbyć. :)
Żebyś się tylko, Misiu, nie przepracował! ;)
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Misiu, to znakomity utwór poetycki i uważam, że niejeden zespół wziąłby go na tapetę, by stworzyć znakomity przebój z Twoim tekstem. Cały czas przypominałam sobie Korę i Maanam, albo Budkę Suflera i myślałam, że oni chyba doceniliby najbardziej, bo lubili tak refleksyjne i mądre przesłania. :)
Co do samej treści, powinnam się z niej uczyć i “czerpać pełnymi garściami”, bo mnie czas mija ciągle za szybko, zatem spieszę się, aby zdążyć wiele rzeczy zrobić równocześnie, zazwyczaj z mizernym skutkiem. :) Niby to wiem i niby mój znak Zodiaku jest najbardziej flegmatyczny, ale robię inaczej. :) Cóż, pomimo lat i nabytego doświadczenia, jestem, jaka jestem. :)
Pozdrawiam serdecznie, klik. :)
Pecunia non olet
Reg, , leń wewnętrzny nie pozwoli mi się przepracować.
Bruce, chyba jest to ‘znak czasów’, że pędzimy, dopóki sił starcza, nie patrząc na konsekwencje. Gdy przychodzi moment opamiętania, to tylko na moment. :(. Mimo wszystko pozostań sobą, ale śpiesz się powoli. Dzięki za klika.
Dzięki serdeczne, Koalo75; staram się, bardzo się staram. Sam jednak wiesz – kiedy człowiek zrozumie, jak ulotne jest życie, kiedy go to dotknie tak “bardzo osobiście”, wtedy całkiem inaczej na nie patrzy – dziś jeszcze tu jest, jutro może już nie być wśród żywych. I nie zrobi tylu rzeczy, które planował…
Pozdrawiam serdecznie, pisz dalej, masz do tego Serducho!
Pecunia non olet
Misiu, może się nie przepracowujesz, ale widząc Twój dorobek, nikt się nwet nie domyśli, że mieszka w Tobie jakiś leń. ;)
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Bruce, staram się ocenić, gdy widzę, że musiałbym pędzić na wyścigi z czasem, czy na pewno muszę zrobić wszystko, czy nie warto zmienić planów i z realizacji czegoś zrezygnować. Tego Ci życzę.
Reg, bo mój leń jest wewnętrzny i ukrywam go starannie.
Rozumiem, Misiu. Ukryłeś go tak starannie, że został zdominowany przez piszącego pracusia. ;)
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Dziękuję, Koalo75. :) Dla mnie nadal – doba za krótka. :)
Pecunia non olet
Reg, nie byłem i nie jestem pracusiem. :)
Bruce, czasem trzeba otoczeniu i sobie uświadomić, że nie jest się niezniszczalną i poprosić o pomoc.
Misiu, wszystko przed Tobą. ;)
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Szorto/wiersz przyjemny. Może nie jest jakiś skomplikowany, ale trafia w punkt :)
Kto wie? >;
Reg, może jeszcze trochę, ale nie wszystko. :)
Skryty, jeśli nie chybia, to jest dobrze. :)
Przyjemny wierszyk i co ważniejsze z pożytecznym morałem, który warto, jak sądzę, stosować na co dzień. Elegancko wszedł w moje trzewia, a po konsumpcji poczułem niewypowiedzianą swobodę. Czasami mniej potrafi opowiedzieć więcej.
Nieźle Ci się to udało panoćku!
"Nie traktuj życia zbyt poważnie. I tak nie wyjdziesz z niego żywy."
Bruce, czasem trzeba otoczeniu i sobie uświadomić, że nie jest się niezniszczalną i poprosić o pomoc.
Misiu, nieee… Bruce jest niezniszczalny. I nadal żyje. Niczym Elvis.
Pozdrawiam ciepło.
Pecunia non olet
Bruce, nie identyfikuj się z awatarem, bo to on jest niezniszczalny. Też życzę ciepła.
Przyjemne, krótkie, z przesłaniem. Łatwe do zrozumienia. Ja jednak wolę takie krótkie formy rymowane. Sporej ilości wierszy, które trafiają na ten portal, nie rozumiem. Brawo i pozdrawiam.
Tak by się chciało być niezniszczalnym… A tu – człowiek, niczym trzcina… :) Pozdrawiam, Misiu.
Pecunia non olet
A tu – człowiek, niczym trzcina… :)
Trzcina, ale myśląca.
Fajna ta rymowanka.
AP, że aż zacytuję słynny przebój: “chciałabym, chciała...” (… myśleć). :)
Zazwyczaj, niestety, niczym Podstolina:
“Bo ja rzadko kiedy myślę, alem za to chyża w dziele”.
Koala75 właśnie mądrze uczy w swym wierszu, aby nie pędzić, lecz najpierw pomyśleć, ale gdzie mi tam?… :)
Pozdrawiam serdecznie. :)
Pecunia non olet