
Napisane w pół godziny. Więcej czasu nam ukradli, podczas jego zmiany. Nawiązania do filmu “Terminator” z 1984 roku.
Za betę dziękuję Zygi_Sonar.
Napisane w pół godziny. Więcej czasu nam ukradli, podczas jego zmiany. Nawiązania do filmu “Terminator” z 1984 roku.
Za betę dziękuję Zygi_Sonar.
Adrian Terminator Kowalski uniósł powieki i spojrzał przez krzywiznę butelki. Świat był wykręcony, odkleojony od rzeczywistości, mocno wczorajszy. Odsunął szkło sprzed poradlonego czoła i oderwał policzek od kraciastej ceraty, pokrywającej stolik, na którym zasnął. Sytuacja nie uległa poprawie. Opróżnił szkło, otrząsnął się symbolicznie, ale wciąż coś było nie tak. Poziom paliwa musiał spaść poniżej pół promila.
– Kurna.
Zeskanował przestrzeń na lewo i prawo wewnątrz zdezelowanego pokoju. Odpadająca farba w kolorze indygo, plamy na suficie przypominające komórki nerwowe, ślady czegoś organicznego. Zamiast w podczerwieni widział w trybie wczorajszym. Niespodziewanie czerwona linia obrysowała kontury żywego obiektu. Łóżko, do którego nie dotarł, nie było puste. Leżała tam kobieta anty-grawitacyjnych obyczajów. W myślach centralny procesor zasymulował radość, że to nie tam wylądował. To nie Sarah Connor, nie jego cel.
Wyostrzył wzrok, próbując odczytać godzinę na wyświetlaczu smartfonu, leżącego na krawędzi stolika przykrytego wczorajszą ceratą. Był trzydziesty marca dwa tysiące dwudziestego piątego roku, godzina siódma trzydzieści. Rozpoczął porównywanie z danymi wyświetlonymi bezpośrednio na źrenicy przez zegar systemowy. Marszczył czoło, gdy procesor wykonywał obliczenia matematyczne. Na skutek obciążenia temperatura wewnętrzna podniosła się o pół stopnia.
– Brakuje godziny – wyszeptał do siebie i śpiącej księżniczki. – Znów przeniosłem się w czasie.
***
Pół godziny później, pod sklepem dwudziestoczterogodzinnym spotkał pozostałych podróżników w czasie. Znalazł tam przybyszów z przeszłości, więźniów wieczności, ludzi bez imion.
Dołączył do zrzutki na paliwo do wehikułu czasu. To jedyny sposób, aby wrócić do własnego wymiaru.
– I'll be back – wyszeptał wczorajszym głosem.
Witaj.
Znakomity humor. :)
Ta zmiana czasu mnie zawsze dobija, bo odbierają nam godzinę i jedynym pocieszeniem jest nadchodząca wiosna. :)
Pamiętam, jak w kinie oglądałam “Terminatora”. To był film! I Sara, jadąca ku ciężkim, ołowianym chmurom na końcu… Genialna sprawa! :)
Klik, pozdrawiam serdecznie. :)
Pecunia non olet
Zacne ujęcie ciągle trapiącego nas problemu. ;D
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Oby film nie był proroczy. Roboty istnieją, robią salta, bawią nas na filmikach. Skynet to nic innego jak zbuntowane AI.
Jak cienka jest granica pomiędzy generowaniem tekstu, obrazu, prowadzeniem samochodu, zabijaniem? Skoro dla wielu ludzi nie ma różnicy, dlaczego maszyna miałaby być lepsza?
Z drugiej strony jest nadzieja bo: „Bo jeśli maszyna, Terminator, może nauczyć się wartości ludzkiego życia, może my też potrafimy”.
Dlatego cieszmy się każdą wiosną, każdym dobrym filmem i tekstem ;)
bruce, dzięki za klika :)
Nikt nam nie odda skradzionego czasu ;-(
Ostatnio bodajże na WP była sonda. 20 procent zagłosowało za zmienianiem czasu. Co piąta osoba!
Fajny, zabawny tekst.
Pozdrawiam i hasta la vista, baby!
regulatorzy
Dziękuję :D
pusia
Chyba, że przy kolejnej zmianie czasu ;)
MichałBronisław – bardzo proszę :). Również dałbym klika, gdybym nabył już takie uprawnienie. Lektura przywołała wspomnienia z komiksu, o którym wspomniałem przy betowaniu (w wolnej chwili odszukam i wrzucę ilustrację, by nie być gołosłowym). Poza tym… ilu takich terminatorów, którzy stracili poczucie czasu, mijamy każdego dnia… przychodzi mi na myśl kilku, których regularnie w młodszych latach spotykałem pod monopolowym przy ul. Okopowej na warszawskiej Woli ;).
Jednocześnie tekst dażę automatycznym sentymentem – to moja pierwsza beta i nie zdawałem sobie sprawę, że mały udział w cudzym procesie twórczym może dawać satysfakcję (a jest ona podwójna, skoro sama Regulatorzy nie zgłosiła uwag językowych :D).
Mam też pytanie – tak z ciekawości – do bardziej doświadczonych użytkowników forum. Zwykle pod tekstem wyśtwietla się lista betujących (obok dyżurnych), a w tym przypadku z jakiejś przyczyny interfejs mnie nie wyświetla. Czy trzeba mieć jakąś “certyfikację” betującego, by być wspomnianym? Albo inne wymogi (np. po iluś betowaniach dopiero jest się uwzględnianym?).
I kolejne pytanie techniczne (bo mój tekst również pierwszy raz czeka obecnie na betujących, żebym wiedział co zrobić, gdy już się beta skończy) – czy po becie dodaje się nowy, osobny wątek z tekstem, czy tamten jest jakoś automatycznie przenoszony tutaj?
Bardzo proszę, MichaleBronisławie. Po namyślę idę do klikarni. ;)
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Cześć Zygi_Sonar,
Są dwie szkoły, ja zawsze tworzę osobny tekst na betę, żeby nie generować zbędnych komentarzy.
Jak zajrzysz wyżej w opisie tekstu, to jesteś wspomniany jako betujący i z tego co kojarzę to jest dobra praktyka. Przynajmniej tak mnie nauczono.
Jeszcze raz dzięki za betę.
A żeby im tę godzinę ktoś… Nie wiem, ale tak jeszcze przez trzy dni po zmianie czasu trudno mi wstać i jakiś taki niewyspany się czuję. Miło, że zwróciłeś uwagę na ten powszechny problem, który moim zdaniem powinien zostać jak najszybciej rozwiązany ;P
No i na plusik zabawa językiem, podobały mi się utworzone nazwy.
Pozdrawiam.
Sen jest dobry, ale książki są lepsze
Młody pisarz
Dzięki za odwiedziny. W przyszłości problem rozwiązano. Terminator, maszyna nie miał uwzględnionej zmiany czasu w zegarze systemowym.
AP
Terminator, maszyna a rozbawił ;)
Dzięki za plusika.
pusia
Dzięki za plusika.
regulatorzy
Klik się przyda terminatorowi. Dziękuję w jego imieniu.
Zabawnie o niemiłym problemie.
MichałBronisław – dzięki za odpowiedź! I jeszcze raz gratulacje, zaraz tekst trafi (zasłużenie) do biblioteki :)
Świetny pomysł, czytałam z przyjemnością i uśmiechem na twarzy. Lubię takie poczucie humoru.
Oczywiście, że opowiadanie wysyłam do biblioteki.
Zaraz kliknę
Pozdrawiam
"bądź dobrej myśli, bo po co być złej" Lem
AdamKB
Jak to mówią nie ma problemów, tylko rano jest wyzwanie ;)
GOCHAW
Dzięki za klika.
Napisane w pół godziny.
… ucz mię, miszczu…
odkleojony
Hę?
Odsunął szkło
Ten świat, znaczy? ;)
Poziom paliwa musiał spaść poniżej pół promila.
Anglicyzm: Poziom paliwa najwyraźniej spadł poniżej pół promila.
po lewej i prawej stronie zdezelowanego pokoju
W sumie lewa i prawa strona to bardziej względem niego…
kobieta anty-grawitacyjnych obyczajów
XD
Był trzydziesty marca dwa tysiące dwudziestego piątego roku godzina siódma trzydzieści.
Był trzydziesty marca dwa tysiące dwudziestego piątego roku, godzina siódma trzydzieści.
wyświetlonymi bezpośrednio na źrenicy
Bardziej na siatkówce, choć co tam cyborg ma, to tylko Weyland-Yutani może wiedzieć.
sposób, aby wrócić
By, albo żeby.
Ha, ha, dobre! Doobre! :D
Ta zmiana czasu mnie zawsze dobija, bo odbierają nam godzinę i jedynym pocieszeniem jest nadchodząca wiosna. :)
Um, nie, nie odbierają :D Ale przypomina mi się Imperium Jedenastu Dni… XD (Mogę Cię zainteresować nie-konkursem? ;D)
Skynet to nic innego jak zbuntowane AI.
A ktoś twierdził, że to coś innego?
Jak cienka jest granica pomiędzy generowaniem tekstu, obrazu, prowadzeniem samochodu, zabijaniem? Skoro dla wielu ludzi nie ma różnicy, dlaczego maszyna miałaby być lepsza?
Dajcie mi wreszcie tę TARDIS. Może być bez pilota, nauczę się ^^
Z drugiej strony jest nadzieja bo: „Bo jeśli maszyna, Terminator, może nauczyć się wartości ludzkiego życia, może my też potrafimy”.
Równie złudna, jak zagrożenie :)
Ostatnio bodajże na WP była sonda. 20 procent zagłosowało za zmienianiem czasu. Co piąta osoba!
Hę. Po co ten czas zmieniać, doprawdy nie mam pojęcia. Ale czy użytkownicy WP są próbką reprezentatywną…
Zwykle pod tekstem wyśtwietla się lista betujących (obok dyżurnych), a w tym przypadku z jakiejś przyczyny interfejs mnie nie wyświetla. Czy trzeba mieć jakąś “certyfikację” betującego, by być wspomnianym?
Jeżeli autor wrzuca tekst bezpośrednio z bety, to betujący są na liście. Jeżeli zakłada nowy, "czysty" tekst, to betujących na liście nie będzie, ale wypada ich wymienić w przedmowie. Jak wrzucić tekst z bety? W edycji, u samego dołu, masz opcje do zaznaczenia: gotowy tekst" i "kopia robocza". Zmieniasz z "kopii" na "gotowy tekst" i już wszyscy mogą czytać.
Nie wiem, ale tak jeszcze przez trzy dni po zmianie czasu trudno mi wstać i jakiś taki niewyspany się czuję.
Podobno niektórym zajmuje to tydzień, więc u Ciebie jeszcze nie jest najgorzej…
No i na plusik zabawa językiem
Oj, tak.
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
Przyjemny szorcik (:
ani pospolity, ani niepospolity, taki w sam raz
Tarnina
Dzięki. Coś tam jeszcze poprawiłem.
Gryzok_Półpospolity
Dzięki białkowcu. O istotach twojego rodzaju też kiedyś napisałem ;)
Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.
W ciekawy sposób poruszyłeś kwestię, która dwa razy w roku wzbudza pewne emocje, podsycane doniesieniami o rychłym zarzuceniu zmiany czasu.
Dobry tekst. Czytałem z uśmiechem, a już “kobieta anty-grawitacyjnych obyczajów” ubawiła mnie serdecznie. Brawo za kreatywność :)
Korzystając z okazji pozwolę sobie przedstawić koncepcję, z którą od lat staram się przebić do szerokich mas społecznych. Otóż uważam, że czas powinno się zmieniać dwa razy na dobę. O północy przechodzić na czas zimowy i spać godzinę dłużej, a w południe wracać na czas letni i wychodzić z roboty godzinę wcześniej. Ja tu nie widzę słabych punktów :D
czeke
Dziękuję bardzo.
A twój pomysł zacny. Masz mój głos.
Ciekawy pomysł.
Jak często, będę się czepiać – w Stanach czas zmienia się w drugą niedzielę marca, a nie w ostatnią, jak u nas.
Mnie zmiana czasu nie przeszkadza. Po co mi jasne słońce o czwartej rano latem? Natomiast po 20 jest przyjemne. I strasznie mi nie leży zimowe wstawanie i wychodzenie z domu w nocy. Organizm mi wrzeszczy, że to wbrew naturze. Czas zimowy to ułatwia.
Otóż uważam, że czas powinno się zmieniać dwa razy na dobę. O północy przechodzić na czas zimowy i spać godzinę dłużej, a w południe wracać na czas letni i wychodzić z roboty godzinę wcześniej. Ja tu nie widzę słabych punktów :D
I to jest pomysł, który powinien pogodzić wszystkie strony!
Ostatnio szef w mailu wysłał nam żarcik:
– Jak należy prawidłowo siedzieć w pracy?
– Krótko.
Babska logika rządzi!
“Masz mój głos.”
“I to jest pomysł, który powinien pogodzić wszystkie strony!”
Wygląda na to, że licząc z moim, byłyby już trzy głosy poparcia. Jeszcze tylko 99997 i można składać obywatelski projekt ustawy :)
Myślę, że mojego szefa też możemy doliczyć. ;-)
Babska logika rządzi!
Obawiam się, że zanim zbierzemy wystarczającą ilość głosów, już będziemy u Najwyższego Szefa ;)
Michale, dodajcie mój głos do popierających pomysł Czeke i jeszcze dwa moich dorosłych dzieci. Podoba mi się określenie “kobieta anty-grawitacyjnych obyczajów” i Twoja zabawa słowem. :) Klik!
Koala75
Dzięki za klika, ale short już jest w bibliotece ;)
Trzy głosy dla lepszego świata dopisujemy.