- Opowiadanie: Realuc - Skołtunione dziadostwo

Skołtunione dziadostwo

Mała zajawka przed zbliżającymi się POWOLI wynikami konkursu :)

Oceny

Skołtunione dziadostwo

Noc była ślepa. Dogin Długobrody, szykując się do wyprawy, uchylił wieko skrzyni. Wiedział, że powinien coś jeszcze zabrać, ale we łbie miał pusto.

Grzebał więc bez celu. Kolorowe ponczo, kurtka, szata legendarnej królowej, maska, rajkolana, damskie ubranie oficerskie, strój księcia, skóra smoka i smocza zbroja, mundur brygadzisty, artefakty bogów, płaszcz czarownika, oktoplast, płaszcz nadziei…

Machnął łapą i schodami skierował się ku wyjściu. Zaplątawszy nogi we własny zarost grzmotnął i sturlał się, łamiąc rękę i prawie kark.

Szlag trafił wyprawę, ale chociaż przypomniał sobie słowa starej z rana:

– Nie zapomnij chusty na brodę, bo ciągle się potykasz o to skołtunione dziadostwo! 

Koniec

Komentarze

Wszystko ujęte idealnie i z należytym humorem. :)

Pozdrawiam. :)

Pecunia non olet

Skoro broda Dogina zdążyła urosnąć do ziemi to nic dziwnego, że i demencja się objawiła. ;)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Uśmiechnęło. Swoją drogą muszę coś z tego konkursu czytnąć, bo pomysł niezły, wpadający w moje gusta, więc myślę, że i opka mi się spodobają. 

Pozdrawiam. 

Sen jest dobry, ale książki są lepsze

Koncepcja warta spisania i pasująca do konkursu, odrobinę się uśmiechnąłem.

damskie ubranie oficerskie

Może “ubiór” albo “strój” zabrzmiałby lepiej?

Zaplątawszy nogi we własny zarost, grzmotnął i sturlał się, łamiąc rękę i prawie kark.

Grupy imiesłowów przysłówkowych oddzielamy przecinkiem. Może w ogóle napisałbym Zaplątawszy w coś nogi, grzmotnął i sturlał się, łamiąc rękę oraz cudem ocalając kark, żeby za chwilę pointa była bardziej zaskakująca.

przypomniał sobie słowa starej z rana:

Może “poranne zrzędzenie swojej starej”? Użycie wyrazu “żona” jeszcze bardziej zredukowałoby aliterację, ale nie wiem, czy pasuje Ci do konwencji.

Pozdrawiam!

Realucu, uśmiechnąłeś mnie. :) Morał 1. Należy słuchać starej. Morał 2. Pilnować brody nicka, żeby nie urosła. :)

Piknie :)

 

A jak trafnie!

 

Teraz jeszcze niecierpliwiej wyglądać będę wyników :)

entropia nigdy nie maleje // Outta Sewer: Jim, in­dio­to Ty, nadal chyba nie ro­zu­miesz

Hej.

 

Ogólnie wyrżnięcie się o własną brodę mnie rozbawiło. Przypomniało mi się:

 

Trzy wampiry grają wieczorem w karty. W pewnej chwili jeden z nich oznajmia, że chce mu się pić i wybiega przez drzwi.

Gdy wraca, usta ma całe we krwi.

– Gdzie ty byłeś? – pytają koledzy.

– Znacie tę małą wioseczkę na północ stąd? – Znamy. – To już jej niema, he he he.

Drugi z wampirów patrzy z zazdrością, w końcu wstaje od stolika i oznajmia, że jemu też zachciało się pić. Wybiega nawet szybciej niż tamten. Nie ma go ponad godzinę.

Wreszcie wraca, zadowolony z siebie, a po brodzie ciekną mu dwie pokaźne strużki krwi.

 – Gdzie byłeś? – pytają tamci.

 – A znacie to miasteczko na południe stąd? – Znamy. – To już go tam nie ma, hi hi hi.

Trzeci z wampirów nie wytrzymał. Rzuca kartami i woła:

– Czekajcie no!

Wylatuje o wiele szybciej niż tamci, w okamgnieniu, aż wzbija z podłogi kurz.

Mija godzina, dwie, cztery…

Wreszcie widzą go, jak wtacza się przez drzwi. Wykrzywiony na gębie, jakby na wpół przytomny – krew spływa mu po brodzie, po piersi, po nogach… Cały jest w tej krwi.

– Gdzieś ty byłeś?! – wołają z przerażeniem. A on na to:

– Nigdzie! Wyjebałem się na schodach!

Dogin dziękuje Wszystkim za komentarze i pozdrawia zdrowym łapskiem. Przy okazji szepcze: wyniki TUŻ TUŻ, choć nie wiadomo czy bliżej pierwszego TUŻ, czy też drugiego TUŻ :)

No, niełatwy wybór macie, Jurkowie. A coś ze skrzyni wydłubać trzeba…

Powodzenia i czekamy. :-)

Babska logika rządzi!

damskie ubranie oficerskie

Hę? Damski mundur oficerski?

Zaplątawszy nogi we własny zarost grzmotnął

Zaplątawszy nogi we własny zarost, grzmotnął.

sturlał się, łamiąc rękę

Czego nie robi imiesłów? ><

Fajne :)

Grupy imiesłowów przysłówkowych oddzielamy przecinkiem. Może w ogóle napisałbym Zaplątawszy w coś nogi, grzmotnął i sturlał się, łamiąc rękę oraz cudem ocalając kark, żeby za chwilę pointa była bardziej zaskakująca.

Tak, tylko imiesłów nie oznacza przyczynowości.

Morał 2. Pilnować brody nicka, żeby nie urosła. :)

Miś golibroda? :D

Gdzie nie ma zasad, tam są kwasy.

Nowa Fantastyka