
wiosna kiełkuje łuskami
szkielety bomb imitują drzewa
nad głowami nie ma ptaków
krążą śmiercionośne drony
trzeci rok w piwnicy
pośród panicznego strachu
owijam się bandażem ojca
przelewam czerwień
na niekończących się
łanach z krzyży
traumatyczny rytm
żołnierskich butów
wszystkie pory są takie same
– każda tutaj zła
***
"Moim zdaniem wolność nie polega na mieszkaniu w domu ludzi, których zabiłem".
Orson Scott Card, Gra Endera
Poruszający obraz życia w czasie wojny – pozbawionego nadziei i przyrody. Dla ofiar wojny nie ma wiosny. Silny, minimalistyczny i bardzo współczesny. Brzmi niezwykle autentycznie – jakby wynikało z osobistego doświadczenia
Nie umiem dociec jedynie, czemu akurat drugi rok, ale może nie muszę / nie powinienem
teksty publikuję również na www.zygisonar.com
Zygi_Sonar – dziękuję Ci pięknie za czytanie i ślad. Poprawiłam, miło że zauważyłeś, drugi rok z powodu czasu, kiedy powstał wiersz.
Pozdrawiam serdecznie!
"bądź dobrej myśli, bo po co być złej" Lem
Może to obraz sprzed roku? Albo wspomnienie?
Sam kiedyś napisałem wiersz po rozmowie z pewnym Ukraińcem, mimo że to nie były moje własne przeżycia, to przecież to, co mówił – tak oszczędnie – tak szarpało do głębi.
Najbardziej mi się podoba i daje po oczach tu pierwsza strofa, a przede wszystkim dwa pierwsze wersy:
wiosna kiełkuje łuskami
szkielety bomb imitują drzewa
Wojna zaklęta w zaledwie paru słowach. Już zbudowany obraz, już określony nastrój: siedem słów a tyle znaczenia.
Dalej też jest dobrze, choć całą drugą strofę mam za wybitnie słabszą, szczególnie tutaj mi trochę zgrzytnęło:
owijam się bandażem ojca
przelewam czerwień
obraz dociera, ale poszukałbym jakiegoś lepszego, mocniejszego sformułowania i uniknąłbym tej czerwieni: że ona jest wie się, czuje, nie potrzeba jej podkreślać, wtedy jest za bardzo na wierzchu, niech ona tam w tle spłynie, niech odbiorca się jej domyśli, także panicznego strachu nie trzeba explicite wypowiadać, bo przecież go czuć
Mimo tej uwagi – wiersz bardzo mocny.
entropia nigdy nie maleje // Outta Sewer: Jim, indioto Ty, nadal chyba nie rozumiesz
Jim – wyjaśniłam Zygiemu.
Dziękuję Ci za komentarz i podpowiedź. Pomyślę o tym. Pamiętam do dzisiaj, że pisząc ten wiersz płakałam, nie wierząc że ta wojna wciąż trwa i zabiera tyle dzieci i niewinnych ludzi…
Pozdrawiam Cię.
"bądź dobrej myśli, bo po co być złej" Lem
Hej, poezja to kompletnie nie moja… bajka. Niestety nie znam się, gubię i zazwyczaj przestaję czytać po kilku wersach (minuta ciszy dla wszystkich nieskończonych wierszy).
Ale u ciebie wprowadzenie było takie mocne, że musiałam czytać dalej! Teraz za każdym razem, gdy będę widziała drzewo pomyślę o atomowym grzybie. ..
Stworzyłaś bardzo surowy i poruszający obraz wojny, który przypuszczam, że zostaje w głowie jeszcze długo po przeczytaniu. I jeszcze ten cytat, brrr, dziewczyno miej litość!
Ściskam (żeby już tak smutno nie było) i pozdrawiam :)
Wiersz ciężki i strasznie surowy, adekwatny do tematu. Niełatwo jest poruszać temat wojny i bezsensownego cierpienia jakie kreuje, ale myślę, że Ty poradziłaś sobie całkiem nieźle.
Pozdrawiam.
ani pospolity, ani niepospolity, taki w sam raz
Marszawa – moim zdaniem do odbioru poezji wystarczy wrażliwość, Ty ją masz. O wojnie nie da się inaczej pisać, niż wprost. To okrucieństwo w czystej postaci i należy je zwalczać. Jeśli nie ma innych środków, to chociaż słowem.
Również ściskam.
Gryzok_Półpospolity – jeśli rozumiesz i masz w sobie empatię, to już ogrom człowieczeństwa.
Pozdrawiam.
"bądź dobrej myśli, bo po co być złej" Lem
Jim – to mój najostrzejszy wiersz o wojnie:
“swołocz”
czerwona suka
rozrzuca szatański pomiot
żelazne pancerze
drepczą w kałużach
ofiary
po identyfikacji
ożywią prawdę
"bądź dobrej myśli, bo po co być złej" Lem
bardzo mocny, poruszający i zaiste świetnie zapisany wiersz;
ukłony Autorko :)
Cześć GOCHAW !!!
Mocne, poruszające! Tekst zachęca do kilkakrotnego przeczytania. :)
Pozdrawiam!!!
Jestem niepełnosprawny...
ASie – miło bardzo, jak zawsze, że czytasz i zaglądasz do mnie.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
dawidiq150 – dziękuję za wizytę i czytanie. Pozdrawiam.
"bądź dobrej myśli, bo po co być złej" Lem
Mocna rzecz ta Twoja swołocz. Oj, mocna.
entropia nigdy nie maleje // Outta Sewer: Jim, indioto Ty, nadal chyba nie rozumiesz
Witaj. :)
Przejmujący, dramatyczny i ujmujący wiersz. Znowu tak oszczędnie przekazujesz tak wiele, brawa! :)
Pozdrawiam serdecznie, klik. :)
Pecunia non olet
Buziak, GOCHAW! Oby więcej takich przesłań antywojennych!
Pecunia non olet
Mocny wiersz.
A to już czwarta taka zielona inaczej wiosna.
Babska logika rządzi!
Gochaw – wróciłem kliknąć punkcik, w końcu dorobiłem się uprawnień (Po trzech miesiącach na forum :))
teksty publikuję również na www.zygisonar.com
Zygi_Sonar – dziękuję, ale wiedz, że Twoja obecność i czytanie mi wystarcza
Pozdrawiam.
"bądź dobrej myśli, bo po co być złej" Lem
Trochę się zaczerwieniłem, niemniej punkcik piechotą nie chodzi, a i jest jakimś tam dowodem, że słowa uznania mają pokrycie ;)
pozdrawiam i zabieram się za czytanie nowego wiersza
z
teksty publikuję również na www.zygisonar.com