- Opowiadanie: AS - fra II

fra II

Dyżurni:

brak

Oceny

fra II

nie umie­rał młodo a jed­nak trud­no było okre­ślić

jego wiek. być może był to po­czą­tek od­ro­dze­nia

ludz­kiej za­chłan­no­ści.

to wtedy za­czę­ła być sztu­ką

 

* * *

 

z twa­rzy od­pa­ro­wa­ły ko­lo­ry. słaby kon­trast

pra­wie zu­peł­nie sto­pił biele

na śmier­tel­nym łożu

 

nie­na­wiść także jest mi­ło­ścią

 

kiedy czas wy­dra­pu­je oczy

nie spo­sób uciec przed lę­kiem

do­pó­ki Bóg nie od­dzie­li świa­tła

od ciem­no­ści

 

wiel­kie dzie­ła to tylko ślady

a ty po­zna­łeś cel

wy­gra­łeś flo­rent­czy­ku

po­pio­ły są słod­kie

 

le­piej spło­nąć niż zgnić

 

 

 

Koniec

Komentarze

Cześć!!!

Świetne te wiersze. I do tego zagadki!

Myślę, że florentczykiem można nazwać Fra Angelico.

Ale nad Fra I zastanawiam się. Trochę nie wiem, jak interpretować dwie śmierci. Święty Franciszek?

Witaj. :)

Nostalgiczne, pełne głębi i filozofii. Moim zdaniem mowa o Franciszku Florentczyku, architekcie i rzeźbiarzu Jagiellonów, wykonującym m. in. płyty nagrobne władców. :) Ostatnie słowa nasuwają mi cytat z Kurta Cobaina. :)

Tytuł mylnie wskazywał mi na fraszkę. :)

Pozdrawiam serdecznie, klik. :) 

Pecunia non olet

Bardzo mnie zaintrygowałeś. 

Nie wiem, czy podjęłam dobry trop, ale zakładając, że bohaterem lirycznym części pierwszej jest Savonarola, to z całą pewnością można założyć, że druga część opowiada o jego oprawcy.

A był nim papież Aleksander VI, którego rozwiązłość piętnował w swoich kazaniach Savonarola.

 

Pozdrawiam ciepłosmiley

 

klik

"bądź dobrej myśli, bo po co być złej" Lem

Nowa Fantastyka