- Opowiadanie: AS - Ariadna

Ariadna

Dyżurni:

brak

Biblioteka:

Użytkownicy V, GalicyjskiZakapior

Oceny

Ariadna

 

za­pi­sa­łem cię na ścia­nie la­bi­ryn­tu

w cza­sach gdy bu­do­wa­no pałac

w Knos­sos. cią­gle padał deszcz

kiedy dzwo­ni­łaś. otwo­rzy­łem drzwi

tak samo jak wtedy

po­my­li­łaś pię­tra

 

do po­miesz­cze­nia w któ­rym po­tęż­ny kom­pu­ter 

po­ma­gał mi w pracy nad od­czy­ta­niem pisma li­ne­ar­ne­go

pro­wa­dził ko­ry­tarz po­kry­ty hie­ro­gli­fa­mi

 

za­trzy­ma­łaś się przed glip­ty­kiem

na któ­rym uwiecz­nio­no twoje imię

zanim uszłaś przed gnie­wem kró­lo­wej

pro­wa­dzi­łem cię przez długi ko­ry­tarz

pro­sto do wyj­ścia z la­bi­ryn­tu

w Knos­sos. cią­gle padał deszcz

w cza­sach gdy bu­do­wa­no pałac

pi­sa­łem dla cie­bie wiersz

kiedy dzwo­ni­łaś.

otwo­rzy­łem drzwi

 

 

 

Koniec

Komentarze

Bardzo nostalgiczny, romantyczny, uczuciowy… Cudny wiersz, brawa! :)

Akurat teraz też tworzę szort, nawiązujący do mitologii, lecz z innymi bohaterami, zatem jest mi jeszcze bliższy. :)

Kliczek, pozdrawiam serdecznie. :)

Pecunia non olet

smiley

Ktoś musi dla równowagi pomarudzić – te trzy kropki, moim zdaniem,

psuja nieco efekt… Ale i tak misię.

yes 

Dum spiro spero. Albo coś koło tego...

Niezłe, calkiem niezłe…

Już tylko spokój może nas uratować

Ładne i nastrojowe, ale nie potrafię domyślić się żadnej interpretacji…

Dlaczemu nasz język jest taki ciężki

Ale mnie zmęczyłeś tym utworem. Czuję się jak mokra od pomyślunku i jeszcze raz podkreślę: mokra ściera albo brudna szmata. No nie mogę!

Jedyne wyjaśnienie, które przychodzi mi do głowy, to że podmiot liryczny odczuwa i żyje w świecie nie linearnym. Czyli dla niego czas płynie dwu-torowo. Jest zamknięty w swoim labiryncie, zawieszony między przeszłością i teraźniejszością. I pewnie wiele więcej, ale ja się na tym nie znam.

To chyba smutny wiersz.

 

Cześć

No dobra, pogubiłam się. Nitkę, AS, dajże nitkę! ;-)

Babska logika rządzi!

Bruce:

bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam :)

 

Fascynator:

kropki które Ci się nie podobają służą do ustawiania przerzutni:

 

w czasach gdy budowano pałac w Knossos /

w Knossos ciągle padał deszcz /

ciągle padał deszcz kiedy dzwoniłaś /

kiedy dzwoniłaś otworzyłem drzwi /

otworzyłem drzwi tak samo jak wtedy

 

tak to działa;

przerzutnie m.in. zapobiegają rozwlekłości tekstu

i są wskazówką dla recytujących;

dzięki :)

 

Rybak3:

bardzo dziękuję :)

 

GalicyjskiZakapior:

niestety, interpretacja to nienaruszalne prawo czytelnika;

autorowi nic do tego;

pozdrowienia :)

 

exedunder:

ciekawie…

a może czas nie jest ciągły, lecz dyskretny?

i może dlatego istnieją luki w jego postrzeganiu?

namęczyłeś się, ale dzięki za przemyślenia;

pozdrawiam :)

 

Finkla:

nitka jest bardzo długa;

zaczyna się w roku 1900 p.n.e.

a kończy współcześnie…

Ech, mit o Tezeuszu to ja znam. Tylko nie widzę związku z deszczem i resztą elementów.

Babska logika rządzi!

smiley

Dziękuję, teraz misię bardziej. Prawie jak u Kochanowskiego…

Kropka wyświechtała się w nieskończonej ilości zdań tak bardzo, że

kojarzy się już tylko ze ścianą – stop! koniec myśli…heh

Natomiast ukośnik – ooo…czegoś chcą od nas – tak/nie, tu/tam, to/owo….

Panie, za Twoją zawżdy/ pomocą król bije (Jan Kochanowski, Psalm 21)

(za Brykiem)

Chociaż prawdopodobnie większość przerzutni obywa się bez znaków graficznych…

wink

Dum spiro spero. Albo coś koło tego...

Nowa Fantastyka