
Krawiec
“Resztkami nas, ceruję starą pościel
W dziurawych snach, niechcianym bywasz gościem…”
Cześć! Czujesz się gotowa na odwiedziny Ślimaka?
Widzę tutaj poszukiwanie zapomnienia w pracy po nieudanym związku. Efektowna zwięzłość w ujęciu tematu, chociaż nie upieram się, że każdy zinterpretuje tak samo, mogę sobie wyobrazić bardziej fantastyczne skojarzenia. Poza tym trudno coś więcej powiedzieć – może tyle, że ładne jambiczne 4m+7, zdarzają się takie wersy wtrącane jako nietypowe w tradycyjny tok 5+6, ale chyba nie widziałem ich nigdy jako tworzywa samodzielnego utworu, nawet tak krótkiego.
W prozie obydwa przecinki byłyby nieuzasadnione, mowa wiązana oczywiście dopuszcza większą dowolność. Jeżeli nazwa “Wierszyk1” nie jest istotną częścią Twojego zamysłu twórczego, to rozważyłbym tytuł dający czytelnikowi jakieś pojęcie o zawartości, np. “Fraszka krawca”.
Pozdrawiam i życzę weny na coś dłuższego!
Witaj. :)
Bardzo obrazowe – jak dla mnie, podczas czytania – cztery wersy, bo każdy podzieliłabym jeszcze na pół. Myślę, że byłby to znakomity refren piosenki. :)
Podmiot liryczny opisuje obecny stan emocjonalny po rozstaniu, nie ubolewa jakoś specjalnie gorzko i tkliwie nad tym, co się stało, ale sam fakt łatania/cerowania pościeli świadczy o tym, że jeszcze nie zapomniał, choć wyraz “niechcianym” wskazuje, że pragnie, aby wymazanie z pamięci było trwałe. :) “Dziurawe sny” w moim odczuciu świadczą o ukrywanym cierpieniu i bólu, może nawet poczuciu skrzywdzenia? Trzeba jednak pamiętać, że osobie, krzywdzącej innych, nie należy dawać kolejnej szansy. :) Lepiej pogodzić się z jej odejściem i szukać nowej miłości. :) Rozdrapywanie ran nic nie da, trzeba spokojnie czekać na blizny i w tym czasie spojrzeć z optymizmem w przyszłość. :)
Pozdrawiam serdecznie, klik do Biblioteki. :)
Pecunia non olet
Nie wiem czy mój rozbiór logiczny jest prawidłowy, ale…
Fascynujące, szalenie zwarte i treściwe przesłanie.
Resztki nas » brzmi prawie jak niedawna (gdzieś TU, po sąsiedzku) metafora
o strzępkach ciała przeciskających się pomiędzy palcami stóp. Zaiste, nieskończona
prawie możliwość interpretacji…
ceruję starą pościel » to niewątpliwie nawiązanie historyczne do pewnego dziennikarza,
który drukował swoja podobiznę na papierze toaletowym, oraz twierdził, że uwielbia
czochrać się (nie samotnie…) w starej i przepoconej pościeli. Co nieuchronnie prowadzi
do powstania dziur i krawieckiej interwencji…
dziurawe sny » to rozwinięcie powyższego. Wiadomo, jak sobie pościelesz – tak się
wyśpisz. Dziurawe sny to nieunikniona konsekwencja dziurawej pościeli.
niechcianym….gościem » tu mamy gorzką (niestety) lekcję życia, quod libet…
Może gość za bardzo czochrał pościel? Nie wnikajmy…
Można by to podsumować krótko: tak krawiec ceruje, jak gość się poczuje…
Dum spiro spero. Albo coś koło tego...
Fascynatorze, padłam!
Pecunia non olet
O_o. Nie jestem pewien, co właśnie przeczytałem – chyba po prostu brak mi zdolności do interpretowania wierszy. P{ozdrawiam.
bruce…
Przyjmij, proszę, w ramach rekompensaty ten fragmencik dyskusji o poziomie
zasolenia niedzielnej zupy w kuchni Mistrza…
Kłaniam pięknie…
Dum spiro spero. Albo coś koło tego...
Ho, ho, ho, Linda i Mistrz/Mistrz i … Linda? ?! :)
Dziękuję, Fascynatorze. :)
Pecunia non olet