BOR – Protokół Zero
Sprawa 0.00 – „Początek”
Sekcja: ∅ (Nieprzypisana)
Klasyfikacja: Anomalia Założycielska
Nie było początku.
Nie w znaczeniu chronologicznym.
Nie w takim, które można by wpisać do raportu,
opatrzyć sygnaturą,
zarchiwizować.
Była ciągłość
–
bezkształtna i niema.
Była cisza,
której nikt nie przerwał,
bo nikt jeszcze nie istniał.
Było coś, co trwało
–
ale nie wiedziało, że trwa.
A potem…
coś drgnęło.
Nie z woli.
Nie z przypadku.
Z potrzeby, która nie miała jeszcze imienia.
Słowo.
Nie wyartykułowane.
Nie zapisane.
Nie wymyślone.
Po prostu:
zabrzmiało.
Nie było językiem.
Było samym dźwiękiem.
Pierwszym.
Nie miało odbicia.
Nie miało celu.
Ale miało konsekwencję.
Cisza nie wróciła.
Z tego jednego dźwięku wyłoniło się drżenie.
Z drżenia – forma.
Z formy – podział.
Światło odłączyło się od cienia.
Myśl – od milczenia.
Zaczął się czas.
Ale czas…
nie rozumiał jeszcze, że płynie.
Był jak rana, która nie wie, że krwawi.
To, co powstało, nie było światem.
Jeszcze nie.
Była to raczej rama dla świata.
Pusty kontur, wypełniony echem tego,
co zostało wypowiedziane zbyt wyraźnie.
Wtedy właśnie Słowo przybrało kształt.
Stało się ciałem.
Nie człowiekiem.
Nie Bogiem.
Ciałem – jako granica.
Jako ciężar.
Jako dowód na to, że coś się oddzieliło od czegoś innego.
To był błąd.
A błąd… miał swoje następstwa.
Z tych następstw powstały języki.
Z języków – zrozumienie.
Ze zrozumienia – strach.
I ktoś – lub coś – uznało, że trzeba to wszystko kontrolować.
SŁOWO CIAŁEM SIĘ STAŁO.
I ciało… nie przestało mówić.
Tak narodziła się rzeczywistość
-
jako pomyłka językowa.
Jako powtórzenie czegoś, czego nikt nie planował.
✖ NIE PRÓBUJ ROZUMIEĆ ✖
co przyjdzie – już się wydarzyło
co przeszłe – usunięto z pamięci
ale nie z konsekwencji
(To, co zostało wypowiedziane, nie może być cofnięte. Można jedynie opóźniać jego konsekwencje. Tak rodzi się procedura.)
Komentarz do Sprawy 0.00
Autor: Brak / dawniej funkcjonariusz
Status: pozasystemowy / zdezidentyfikowany
Pytasz, czym jest Biuro.
A ja odpowiem pytaniem:
Czym jest świat, który boi się, że zostanie nazwany?
Nie szukaj w Biurze sensu.
Nie szukaj struktury.
To nie organizacja.
To odruch.
Odruch opowieści, która boi się zapomnieć, że kiedyś miała początek.
Słowo.
Drżenie.
Cień rzeczy, która nie chciała się stać ciałem – ale się stała.
Biuro Ochrony Rzeczywistości powstało nie po to, by świat istniał.
Ale po to, by istniało złudzenie, że coś takiego jak świat istnieje ciągle.
Zanim powstały Sekcje.
Zanim zbudowano windy, które zjeżdżają do pięter, których nie było w planach.
Zanim nadano numery raportom, które nigdy nie zostały napisane…
…było Słowo.
A potem Słowo zadrżało.
Zamigotało.
I ktoś musiał je wyczyścić.
–
Nie jestem archiwistą.
Nie jestem narratorem.
Jestem tym, który został, kiedy zgasło światło.
Byłem agentem.
Byłem przypadkiem.
Byłem numerem.
A potem byłem wszystkim tym naraz, aż zacząłem znikać.
Teraz jestem Brakiem.
Nie w znaczeniu „pustki”.
W znaczeniu: czegoś, co kiedyś było obecne, i wciąż rzuca cień.
–
Świat BOR nie działa tak, jak ci się wydaje.
Nie chodzi o anomalie.
Nie chodzi o obiekty.
Nie chodzi nawet o prawdę.
Chodzi o to, że ktoś zbyt uważnie słuchał ciszy,
I zaczął słyszeć coś, co miało zostać przemilczane.
Każda opowieść, którą tu przeczytasz, to nie jest dokument.
To nie raport.
To echo.
To ślad po kimś, kto miał milczeć, ale coś w nim – pękło,
I przez to pęknięcie wdarło się coś, co nie ma nazwy,
ale wszyscy czują to w kościach, kiedy gasną światła w biurze.
Nie wiem, kim jesteś.
Ale skoro tu dotarłeś, to znaczy, że w tobie też już coś pękło.
Czytaj dalej.
Nie szukaj zrozumienia.
Zrozumienie to najbardziej niestabilna forma wiedzy.
∅
(Niektóre historie opowiadane są tylko po to, by nikt nie pytał, kto był ich autorem.)
:: PROTOKÓŁ ZAKOŃCZONY ::
:: USTAWIENIA POCZĄTKOWE PRZYWRÓCONE ::
:: NIE UFAJ TEMU FORMATOWI ::
„Jeśli to czytasz, już jesteś częścią.”
Nie pytaj, kto spisał te słowa.
Nie pytaj, czy to wszystko wydarzyło się naprawdę.
Bo jeśli nie wydarzyło się tobie –
to komu?
Rzeczywistość nie pęka nagle.
Zaczyna od drżenia.
W dźwiękach.
W snach.
W pustce między słowami.
B.O.R
∅
nie istnieje.
A jednak działa.
Widzisz tylko efekt.
Każdy raport to rana.
Każde opowiadanie to ślad.
Każda historia – zniekształcenie.
Jeśli poczujesz, że coś jest nie tak –
masz rację.
Ale to nie ty powinieneś to czuć.
To nie tobie powinno się to przydarzyć.
To nie ty jesteś głównym bohaterem.
…Prawda?