
starałem się przetłumaczyć piaski Sahary
na samotność
przemierzającą dziewicze szczyty
w Andach
usiłowałem dokonać przekładu
poezji zamieszkującej opuszczone miasto
w każdym zapisie było oddalenie
pułapka
zastawiona przez wysokość
na której słowa są rzadsze od powietrza
Witaj. :)
Piękna głębia, wyrażona w tak poetycki sposób. :)
Pozdrawiam, klikam. :)
Pecunia non olet
Smutny, nostalgiczny, intrygujący wiersz.
delulu managment
Ładny wiersz.
Ale fantastyki to tu nie widzę…
Babska logika rządzi!
Piaski Sahary w Andach…. Hmmm…. To żart? No rozumiem, Atacama. Ale Sahara????!!!!!
Już tylko spokój może nas uratować
bardzo, bardzo serdecznie dziękuję
wszystkim Czytelnikom i Komentującym