- Opowiadanie: grzejozefowski - Kraje cmentarza

Kraje cmentarza

Dyżurni:

brak

Oceny

Kraje cmentarza

Spójrz tylko: widzisz kraje cmentarza?

Małe i duże czarne mogiły

I czarne ciała, co w ziemię wbiły

Dłonie kochliwe twórcy-grabarza

 

Widzisz? To cmentarz setek idei

Grabarz-artysta je tu zakopał,

Powtarzał: „Wszystkie jednako kocham,

Jednak niektóre skończyły w celi”

 

Popatrz: tam cela, w której skonały

Trzymano je, bo istniały lepsze,

Te, co bez szans zarżnięto jak wieprze,

Gdy nie najgorsze w celi zostały

 

Przyjrzyj się: grabarz wciąż rodzi nowe

Wznieca pomysły w chwili geniuszu,

Pytając przy tym: „Ach, Morfeuszu,

Czemu marami mącisz mi głowę?”

 

Dostrzeż: co grabarz zamierza czynić

Nie chce dzieci wszystkich porzucić,

Niektóre w popiół musi obrócić,

Nie chce tak wszystkich. Nie chce się winić

Koniec

Komentarze

Intrygujące i takie zaduszkowe.

delulu managment

@Ambush

Pięknie dziękuję,

Muszę przyznać, że zawsze lubiłem tematykę okołoromantyczną. Ze to fakt, że napisałem ten wiersz pod koniec października, jest już czystym przypadkiem, lub działaniem mojej podświadomości.

Nowa Fantastyka