- Opowiadanie: DyingPoet - chcę wrócić na księżyc

chcę wrócić na księżyc

Dyżurni:

brak

Biblioteka:

Rybak3

Oceny

chcę wrócić na księżyc

mam dziś oparcie bliżej niż księżyc:

w zawieszeniu

płaszcza na wieszak,

pocztówkach znad życia i śmierci

 

mój pierwszy krok był krokiem na księżyc

stworzyłam go swoim żebrem

i nie oddam bez powodu

byłam wtedy dzieckiem

 

więc gdzie miałam uciec, jak nie na księżyc?

by orbitować wokół swego domu

i nigdy naprawdę go nie dotknąć

 

i czekać, i czekać

na nie wiadomo co

odmianę losu? wątpię

los nie pyta, nie czeka, nie wraca

stoi

 

a ja pytam, czekam, wracam

na księżyc

Koniec

Komentarze

OK. Ładne, ale mój logiczny umysł się od wiersza odbił. 

Nie ogarniam pierwszego kroku na księżyc z żebra. Krok był stworzony żebrem czy księżyc?

Babska logika rządzi!

Hej, Finklo! Bardzo dziękuję za zwrócenie na to uwagi. Miałam na myśli księżyc, ale jak przeczytałam to jeszcze raz, to rzeczywiście jest to nieścisłe. Pozdrawiam i życzę dobrego wieczoru!

No, i to jest naprawdę dobre. Jest w tym Poezja. Przemawia do emocji. To najważniejsze. Rzadko mi się to zdarza przy tutejszych wierszach, ale kliknę.

Już tylko spokój może nas uratować

Rybak3, strasznie mi miło! Dziękuję!!

Hm. W przeciwieństwie do “Chcę napisać wiersz” to tutaj do mnie nie trafiłaś. I wydaje mi się, że brakuje mu szlifów w strukturze, aby czytając, brzmiało sprawniej.

Nowa Fantastyka