- Opowiadanie: Ogórke - Co w parku piszczy? - opowiadanie 100 słów

Co w parku piszczy? - opowiadanie 100 słów

Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.

Oceny

Co w parku piszczy? - opowiadanie 100 słów

Ten dzień zaczął się pechowo. Najpierw nasrał na mnie gołąb. I od razu brudna! W dodatku kopnął mnie jeszcze jakiś mały, rozwrzeszczany bachor.

 

A teraz? Zbyszek leży na mnie w parku, pod dębem. Okropnie cuchnie wódą. Zapity pierdziel!

I jeszcze przysnął. Co ja teraz zrobię? Przecież nie zacznę piszczeć!

Ooo! Idzie wybawienie.

 

– Panie Zbyszku, wstawaj pan. Na wytrzeźwieniówce będzie panu wygodniej niż na brudnej ławce – policjant wziął menela pod ramię i wpakował do radiowozu.

 

Ale o mnie, że brudna ławka?! Co za cham!

No to się doigrał. Spoglądam na napis wyryty na moim oparciu. Od dziś ja też jestem JP!

Koniec

Komentarze

:)

Nie wiem co to jest JP :(

Zaufaj Allahowi, ale przywiąż swojego wielbłąda.

kurde, myślałem że wszyscy wiedzą. Ale może to i dobrze...

Je**ć Policję. Skrót noszony przez wszystkich drechów i tych którzy myślą że nimi są.

mówi się: wytrzeźwiałce... wytrzeźwienówka to musiałby jakiś oddział policji ;P albo, ewentualnie, oddział pogotowia.

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

i zrób coś z tym JP - ludzie czytaci i pisaci raczej nie wiedzą co to znaczy

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

Je**ć Policję. Skrót noszony przez wszystkich drechów i tych którzy myślą że nimi są.
Z tym, że myślą, to spora egzageracja :)
@Fas Ile masz lat, że nie wiesz co to HWDP, JP? ;P
PS. Za to kierowcy tirów mają takie delikatne określenie na policję - misiaki. Ogólnie dialogi przez CB to wspaniały materiał lingwistyczny, tylko może nie dla dzieci.

@rinos [& Fas] Nawet z NF czegoś można się nauczyć ;) JP... i ogólna pogarda dla wszelkich służb porządkowych są charakterystyczną cechą typowego mieszkańca blokowiska. Ludziom wykształconym wydaje się, że gliny to błogosławieństwo, bo pomogą, kiedy ktoś będzie im kroił komórkę. Młodym się wydaje, że psy są tylko po to, żeby ich wkur*** i lać pałami po łbie za nic. W mediach bredzi się o pokoleniu JP2 (to chyba wiadomo, co znaczy), tymczasem rzeczywistość pokazuje, że z braku perspektyw rośnie nam pokolenie JP. Nie oceniam, tylko opisuję fakty.

przy okazji: było coś takiego jak Pokolenie JP... ale to chyba przypadkowa zbieżność skrótów. Obraźliwa dla Śp JP.

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

Krótkie, treściwe, fajne :) Uśmiechnełam się szeroko :D

Rinos, Pokolenie JP II, ta dwójka na końcu jest kluczowa i to są ludzie, którzy chcą iść za naukami naszego Papieża i czują się "jego pokoleniem", pokolenie JP to dresy (choć dużo fajnych skrótów z tym wymyślili np: JP=Jem Pieczarki itp) ;)

aaa i zapomniałabym! Pomysł na opowiadanie genialny ;) Choć może powinnam napisać, na opowiadanko ;)

@rinos skrót JP rzeczywiście moze być obraźliwy dla osoby z którą się kojarzy, ale ja nic nie zrobi że funkcjonuje on w obecnym świecie. Ja spotykam się z nim na każdym kroku. Zwróć uwagę na napisy na murach, toaletach czy choćby właśnie ławkach. Rozumiem, że część ludzi nie mających na co dzień z czymś takim może go nie rozumieć, jednak 100% moich znajomych wie co to znaczy. Myślałem że starsi ode mnie też go kojarzą ;P
Jednak jak widać część osób ogarnęła znaczenie :)

dziękuję wszystkim za komentarze :)

@Ogorke Tylko nie "ogarnęła", bo się kojarzy z „ogarnij się", a to obraźliwy zwrot (jeszcze bardziej srogo brzmi ogarnił dałna). Może część osób skumała, zakumała, zjarzyła, zajarzyła, miała jarzące, miała kumację, zakminiła, rozkminiła, łyknęła... Lubię slang młodzieżowy, ale nigdy za nim nie nadążam. Za dziarski ze mnie kolo.
PS. JP, czyli Jan Paweł (I), papież? On się nie obrazi.

empatyczne, że OJP. To niepojęte, jakie przeżycia musi mieć np. podłoga hali Dworca Centralnego, skąpo odziana pani na billboardzie, kibel w akademiku... Tymi samymi chwyty.


Co takiego tkwi w psyche akurat ławki?

Taka parkowa ławka to raczej często na różne traumy jest narażona, więc może nie powinna aż tak bardzo narzekać. Co do tego napisu - trochę dziwne, że dostrzegła go, gdy już był. Jak już personifikujemy, to mogłaby być trauma (ból) związana z wycinaniem napisu.

Niemniej, nie jest to zły tekst, dam 4.

Fajne, podobało mi się.

Mastiff

Erreth, HWDP wiem co znaczy, tylko akurat z tym JP się nie spotkałem.

Zreszta, ja raczej nie obracałem się w kręgach ludzi na co dzień żyjących filozofią tych dwóch skrutów, więc mam prawo nie wiedzieć :P

Zaufaj Allahowi, ale przywiąż swojego wielbłąda.

Opek git! 5/6

ps.
I jeszcze tłumaczą bezczelnie, że JP to Jan Paweł II, bo za hwdp to można chyba oberwać mandat?

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

@Fas No, żałuj. Można się wiele o świecie dowiedzieć :)
@dj Jajko Imaginujesz sobie, że to nie są całkiem durnie bez szkoły? Bo ostatnio nawet wersje ChWDP się pojawiły ;)

czasem słyszy się Hugo Wraca Do Polsatu :P
a w wersji przez 'Ch' - Chodźmy Wszyscy Do Pizzerii ^^

@dziko, trauma ławki nie polegała na wycięciu napisu lecz na obrażeniu jej. 'Spoglądając na napis' po prostu sobie o nim przypomniała. Nigdzie nie napisałem, że go wtedy zauwazyła ^^.

dziękuję  wszystkim jeszcze raz:)

ja slyszałam nawet historyjkę, że jp wymyślono dlatego, że większość dresów nie wiedziala czy pisze się chwdp czy hwdp:P jp dużo prostsze, krótsze, łatwiej napisać sprayem na ścianie albo wyryć na ławce. a jak babcia się zapyta co oznacza to cale jp to powie sie, że jan paweł, albo jestem polakiem. i jeszcze kobiecina się ucieszy... 
może i dobrze, że niektorzy nie wiedzą, co to oznacza. błoga nieswiadomość:) dla mnie ta cała subkultura jest... nie warta większej ilosci komentarzy.  

a opko spoko. chociaż nie przepadam za tak krótkimi rzeczami. czy taki twór prozy na 100 słów nie nazywa się przypadkiem  drabble albo coś takiego? widziałam raz takie coś u Seleny... 

chyba tak, ale właśnie nie byłem pewien^^

Tekst zabawny i w zasadzie nie jestem w stanie więcej na jego temat napisać. Na tyle zabawny, że po jego przeczytaniu pojawił się na mojej twarzy uśmiech, bo i pomysł zabawny i puenta. 

chwała Wam, dzielnym Policjantom - vide Rezerwat :)

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

haha :D sporo tego jest ;)

jest, ale może się powstrzymajmy ;) w końcu jest za to mandat!

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

podobało mi się, tylko tam, gdzie jest wypowiedź policjanta, błąd interpunkcyjny. Po "ławce" powinna być kropka, "policjant" wielką literą. Niezbyt też fortunne wydaje mi się zdanie ze "spoglądaniem na napis wyryty na moim oparciu" - jakoś tak hm... gdzie ławka ma oczy, że może spojrzeć na własne oparcie? :) Ujęłabym to jakoś inaczej, w stylu "z mściwą satysfakcją prężę oparcie z wyrytym napisem". Poza tym, sprawne wykonanie, nie zorientowałam się od razu, że chodzi o ławkę. 5.

gdzie ławka ma oczy, że może spojrzeć na własne oparcie?
Nie ma jak rozważania ontologiczne na Fantastyka.pl :) Dyskusja pod tekstem duzo ciekawsza niz sam tekst, chociaż on też sprowokował mnie do różnych empatycznych rozmyślań na temat cięzkiego losu mebli i sprzętów :)

Nowa Fantastyka