- Opowiadanie: tintin - Niedobrana obsada

Niedobrana obsada

Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.

Oceny

Niedobrana obsada

Rozmowa pierwsza: 14 maja 1943.

 

– Halo? Tu Ralph Chadwick. Dzień dobry, panie Donaldzie. Ja w związku z tym, o czym ostatnio rozmawialiśmy. Co… przepraszam, nie… słucham? Tak, to oczywiste… Mamy dla pana nowy scenariusz. Może lepiej – zarys, ale będziemy to kręcić. Sam pan wie… słucham? Nie, nie, to naprawdę coś nowego. Tak, my też mamy już dość tego prostackiego wyrywania sobie pana przez dobrą i złą stronę pańskiej osobowości. Nie no, he he, dziewczyny? To by było coś, faktycznie! Żarty się pana trzymają…

 

Ale do rzeczy. Mamy nowy scenariusz, powinien chwycić. W największym skrócie – też o Hitlerze, też mocno przerysowana karykatura, ale – będzie o podróży w czasie! Tak! Wiem, to trudny temat, musimy zrobić wszystko, żeby ludzi za bardzo nie skołować, wiem. Słucham? Ba! Mi też czasem wstyd za to badziewie, które produkujemy. Ale ono działa, proszę pana! Właśnie takie metody działają! Proszę pana, propaganda wojenna to nie jest coś dla subtelnych literatów.

 

No dobrze, to niech pan posłucha. W nowym filmie trwa wojna. Jak zwykle: mroczna kolorystyka dla nazistów, jasne kostiumy i scenografia dla nas – kolory podstawowe, wiadomo. Profesor od nas, damy mu jakieś mocne, amerykańskie nazwisko, wymyśla wehikuł czasu. I teraz pan, jako najdzielniejszy żołnierz, ma podróżować w przeszłość i przekonać Hitlera, że Ameryka włączy się do wojny, i że gnój z nami nie wygra. Słucham? Ohoho, ja doskonale wiem, co by pan z nim zrobił!

 

No ale w każdym razie, cofa się pan w przeszłość, przekonuje Hitlera, że nie warto się ciskać, wojna nie wybucha i wszyscy są zadowoleni. Na razie mamy pomysł, żeby na którymś ze zjazdów tej ichniej partii, na przykład w trzydziestym ósmym, podszedł pan do Adolfa i pokazał mu jakieś nasze obecne wynalazki. I może jakieś zdjęcia, wykresy, statystyki. Żeby zobaczył, że nie ma szans. Może mu pan pokazać któryś z najnowszych modeli karabinów.

 

I udaje się panu, bo Hitler to tchórz i mięczak… tak, oczywiście, zagra go jak zwykle Ron. Znaczy się, kiedy pan wraca do naszych czasów, to się okazuje, że trwa pokój… No co pan, oczywiście, że nie pokażemy zadowolonych z życia Niemców, tylko porządnych Amerykanów! Więc pan wraca, rozgląda się, kiwa głową z satysfakcją i na koniec plansza z głosem lektora. Damy na nią coś w rodzaju: Zastanów się co robisz, bo w prawdziwym życiu nie można naprawić przeszłości! Kup obligacje wojenne już dziś! Słucham? … OK, może to czytać Mickey, ale w samym filmie raczej nie znajdę dla niego roli.

 

 

Rozmowa druga: 20 lipca 1943.

 

– Walt? Tu Ralph. Khem, khem. Słuchaj, mamy problem. Problem to mało powiedziane. Donald na planie zabił Rona… No nie wiem, psiakrew!!! Wczuł się w rolę! W rekwizytorni się pomylili i dostał prawdziwą spluwę!!! Co? No mamy to na taśmie, nagrało się. Cooo???! … Walt, jesteś, kurwa, genialny.

Koniec

Komentarze

Opowiadanko, oczywiście okołokonkursowe (Zabić Adolfa H.)

hmm --- zatem konkursowe, czy niekonkursowe? : )

Bo jeżeli konkursowe, to dopisek musi być.

pozdrawiam

I po co to było?

Nie, to nie na konkurs. Oglądałem dziś rano na YouTube film propagandowy z Kaczorem Donaldem z 1942 roku. Fascynujące. Doczytałem trochę na ten temat i oto jest: absurdalny, totalnie błahy tekst o podróży w czasie i zabójstwie Hitlera:)

Dla mnie dobre.

 

Dobre opowiadanko.

Filmik z kaczorem rzeczywiście jest niezły, kiedyś go widziałem.

pozdrawiam

I po co to było?

Niezłe :)

"Pierwszy raz w życiu dałem się zabić we śnie. "

Ciekawy pomysł, niezłe wykonanie.

Pozdrawiam.

/ᐠ。ꞈ。ᐟ\

Całkiem całkiem. Chyba spodobał Ci się, tintinie pomysł konkursowy, skoro tak ciągle krążysz wokół niego ;)

Fajne!

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Bardzo sympatyczne opowiadanie ;)

Ja pozostanę neutralna.

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Wszystkim - jak zwykle - dziękuję, że Wam się chciało skomentować.

KaelGorann: niezupełnie. Może być jakikolwiek temat, byle był. Jeśli mi ktoś nie rzuci choćby jednego zdania, którego mógłbym się uczepić, trudno mi usiąść do klawiatury. Teksty wychodzą mi... hmm, różne, lecz przynajmniej coś robię:) Teraz, dla przykładu, piszę na konkurs GrooTronowy schematyczne do szpiku kości (przemarzniętych do szpiku kości w Szarych Górach) opowiadanie fantasy. To będzie tortura dla Czytelników, ale ja sobie ulżę;)

Mam nadzieję, że obok prac na konkursy, będziesz pisać także teksty okołokonkursowe. ;-)

Pozdrawiam.

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

A mi się nie podobało :)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Nowa Fantastyka