- Opowiadanie: MJB-13 - Trzy wiedźmy (drabble)

Trzy wiedźmy (drabble)

Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.

Oceny

Trzy wiedźmy (drabble)

Na rynku stały trzy wiedźmy.

 

– Ja to bym ich pozamieniała w ropuchy – stwierdziła nagle jedna z nich.

– Standard – rzekła druga. – Niekończąca się burza z gradobiciem i piorunami byłaby lepsza.

– A co by siostry powiedziały na… straszliwą zarazę? – zaproponowała ostatnia. – Całe to przeklęte miasteczko chorujące na trąd albo czarną śmierć. Przepiękny widok! – Kobieta roześmiała się szaleńczo.

– Tak, to byłoby coś – przyznała inna z uznaniem kiwając głową.

 

– Szkoda – odezwała się ta, która zaczęła pogawędkę – że oni nas o te czary tylko podejrzewają. – Ale tego pozostałe czarownice już nie mogły usłyszeć. Słowa zostały bowiem zagłuszone przez wrzaski podekscytowanej gawiedzi i trzask płonących stosów.

Koniec

Komentarze

Jestem ciekawa, jak podoba wam się efekt mojego pierwszego spotkania z tą ciekawą i ostatnio tutaj bardzo popularną formułą.

Mi się spodobało.

Osobiście optowałabym za burzą. A przynajmniej ulewą, żeby stosy zgasić. ;-)

Babska logika rządzi!

Z pewnością na takie właśnie komentarzei pozwalały sobie oskarżone o czary kobiety wiedząc, że za chwilę będą konały w męczarniach.

Sorry, taki mamy klimat.

Szkoda, że oni nas o te czary tylko podejrzewają. - niejasne. Po chwili wpadłem na interpretacją "szkoda, że nie umiemy czasrować", ale pierwszą myślą było "szkoda, że nic nam nie udowodnili, że nas skazują za poszlaki". Co nie miało większego sensu. Niejasne to było także dlatego, że temperatura wymiany zdań faktycznie bardziej przywodziła na myśl kawiarnię przy gadńskim Neptunie niż raczej stresujące okoliczności wyjawione w zakończeniu.

Zgadzam się, że kobiety płonące na stosie raczej wrzeszczą z bólu i przerażenia niz prowadzą niezobowiązujące rozmowy, ale doceniam żart ; )

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

     Akapit w końcówce... 

Ta ich pogawędka, rzeczywiście nie pasuje do sytuacji. Ja z początku myślałem, że czarownice występują w roli obserwatorek... A one płoną na stosie, tak? Bo nie załapałem.

Nie podobało się : )

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Mam takie same odczucia jak tintin, jeśli chodzi o interpretację zdania: "Szkoda, że oni nas o te czary tylko podejrzewają".


Niemniej drabelek całkiem przyjemny ;)

Mi też się podobało. W końcu to czarownice, więc jakimś tam, diabelskim sposobem mogą sprawić, że nie poczują bólu, czy też na koniec uciekną pod postacią dymu.

Udany tekścik.

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

homar: nie no, zaraz, ja tego szorta rozumiem inaczej. E... to w końcu były prawdziwe czarownice czy nie?

Według mnie to nie były czarownice, tylko je posądzono o czary. Co nie zmienia faktu, że spłonęły za to na stosie.

"Czasem przypada nam rola gołębi, a czasem pomników." Hans Ch. Andersen ****************************************** 22.04.2016 r. zostałam babcią i jestem nią już na pełen etat.

Mnie sie podobało, ale również popracowalabym nad formą ostatniej wypowiedzi czarownicy, tak, by absolutnie jasnym sie stało, że one tylko złorzeczą z żalu i smutku, ale nie potrafia czarować.

Ale fajny pomysł :)

https://www.martakrajewska.eu

Zdecydowanie udany kawałeczek ciekawej literatury.

Kluczowym nieporozumieniem jest tutaj słowo tylko w odniesieniu do oni podejrzewają, przez co konstrukcja stoi w logicznej sprzeczności z sytuacją - faktem palenia domniemanych wiedźm na stosie.

Od Szkoda, że oni nas o te czary tylko podejrzewają  już lepsze byłoby Szkoda, że my jesteśmy o te czary tylko podejrzane. Liczba słów taka sama.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Dobry tekst. I, wbrew pozorom, wymiana zdań między podejrzewanymi jest w porządku. Ogień podłożono dopiero po rozmowie domniemanych wiedźm. Prawdopodobieństwo psychologiczne też można na potrzeby takiego "scenkowego" tekstu bez bólu zawiesić. Brawo, MJB-13.

Dziękuję wszystkim za komentarze i oceny. ;p

     Czy to czarownice sprawiły, że w profilu jesteś mężczyzną, a tu, w pierwszym komentarzu zadajesz pytanie jako kobieta? Niezależnie od powodu takiego stanu, pragnę zaspokoić Twoją ciekawość –– mnie się podobało. ;-)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Na przypadkową zmianę mojej płci miała wpływ raczej niemożliwość edycji komentarzy ;p

Ostatnie zdanie dialogu zdecydowanie powinno brzmieć bardziej jak "Szkoda, że te czary to tylko ich wymysły". Różnice w ilości słów dałoby się nadrobić gdzie indziej. Gdy już zrozumiałem, o co chodzi, kącik ust uniósł mi się bardzo nieznacznie, ale dłuższą chwilę zajęło rozszyfrowanie tej wypowiedzi. No i zgadzam się z ogólnym zarzutem. Choroba hollywoodzka - błyskotliwe dialogi odbywają się kosztem wiarygodności postaci.

Podobało się, ale ostatnie zdanie powinno brzmieć inaczej. 

Nowa Fantastyka