
Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.
Roma aeterna
– Czy wszyscy gotowi? – konsul Marek spojrzał na zebranych w sali posiedzeń senatu. Ci, jak jeden mąż skinęli głowami na znak zgody.
– Zatem zaczynajmy.
Następnie zwrócił się do swojego rozmówcy.
– Co uważasz za największe bogactwo?
– Bycie zadowolonym z tego, co się posiada, to największe i nienaruszalne bogactwo.
Zebrani w sali senatu pokiwali głowami z uznaniem. Konsul Marek kontynuował.
– Kto się nigdy nie gniewa?
– Mądry nigdy się nie gniewa – odparł rozmówca spoglądając po twarzach urzędników.
– Czy szanowni senatorowie zostali przekonani? – zapytał Marek wstając.
– Zapytajcie go jeszcze o kłamstwo!
– Czoło, oczy, oblicze często kłamią, ale słowo najczęściej – odezwał się CYCERON, robot trzeciej generacji, stworzony do służby w publicznej edukacji Rzymian.
Konsul Marek pokiwał głową z uznaniem.
– Czy możemy zatem uznać, że diagnoza pedagoga CYCERON zakończona została pomyślnie, szanowni senatorowie, i rozpocząć realizację programu ku chwale wiecznego Rzymu?
– Możemy! Ku chwale Rzymu!
Tak, Cyceron musiał być robotem. Jaki normalny człowiek tyle sentencji by wygenerował? Niestety imperium upadło, wiec coś w programie "ku chwale wiecznego Rzymu" zawiodło.Ale wieki potem powstało przynajmniej morze fajnych drabbelków :)
Fajny pomysł ;)
Pewnie jak robotowi zasilanie padło, to i imperium zaczęło się sypać…
Babska logika rządzi!
Całkiem, całkiem. ;-)
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
@regulatorzy – od takich komplementów aż serce rośnie;)
Szoszonie, uważaj na siebie. Przerost mięśnia sercowego nie jest korzystnym zjawiskiem. ;-)
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Jak znam życie, to niedługo wróci do normalnych rozmiarów;)