
Dwóch greckich żołnierzy, patrolując skraj obozu niedaleko Troi zauważa na pobliskim wzgórzu ukrzyżowanego człowieka.
– Co takiego ten oficer zrobił? Słyszałem, że dzielnie walczył w wielu bitwach?– młodszy pyta z wyraźnym zaciekawieniem.
– To szpieg i dywersant, nie słyszałeś? – odpowiada starszy i spluwa pod nogi.
– Nie, a wiesz coś więcej?
– Podczas odprawy kopnął Achillesa w piętę.
– Na wszystkich bogów Olimpu! I co z naszym dowódcą? Przeżył? – młody był naprawdę przejęty.
– Tak. Na szczęście ten tu trafił w niewłaściwą nogę.
Niestety, nie przemówiło do mnie. Nie wydało się zabawne ani trafione.
"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr
A do tego mnóstwo błędów, łącznie z mieszaniem czasów. No, nienajlepszy ten drabel, niestety.
Próba poprawiania mitologii? Nieudana. „Dwóch Greckich żołnierzy…” –– Dwóch greckich żołnierzy…
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Przykro mi, ale niezrozumiałem tego tekstu. No i błędy w tak krótkim tekście. Wstyd.
"Wszyscy jesteśmy zwierzętami, które chcą przejść na drugą stronę ulicy, tylko coś, czego nie zauważyliśmy, rozjeżdża nas w połowie drogi." - Philip K. Dick
Też nie rozumiem :/
a jakby tak zjeść wszystko i wszystkich?
"Dwóch Greckich żołnierzy, patrolując skraj obozu niedaleko Troi, zauważa na pobliskim wzgórzu ukrzyżowanego człowieka." – przecinek. "ruszyli w stronę centrum obozu. Pewnie jeszcze dziś ruszą oblegać miasto." – powtórzenie Jak już wyżej napisała Ocha, w tekście operujesz zarówno czasem teraźniejszym ("zauważa"), jak i przeszłym ("splunął").
Słaby drabelek, niestety. Ani zabawny, ani poprawnie napisany.
Zaufaj Allahowi, ale przywiąż swojego wielbłąda.
Przedmówcy dobrze prawią :(
Sorry, taki mamy klimat.
Dziękuję wszystkim za uwagi.
Ja bym po prostu wyrzuciła końcówkę (od "zagrały trąby…")
Przynoszę radość :)
Szału nie ma.
Z pointy chyba dałoby się niezgorszy drabelek wyciągnąć. Tu niestety nie wyszło.
„Widzę, że popełnił pan trzy błędy ortograficzne” – markiz Favras po otrzymaniu wyroku skazującego go na śmierć, 1790
Ja widzę potencjał w tym tekściku. Pierwsze pięć linijek mnie zaintrygował, zgrabnie napisane. Puenta trochę rozczarowała, podejrzewam, że to z chęci albo szybkiego zakończenia tekstu albo wtłoczenia się w ramy 100 słów. Mnie zmiana czasu nie razi, sytuacja jest czytelna, a jakby autor napisał "młody jest bardzo przejęty" też by się pewnie ktoś czepnął. Szkoda, że nie widziałam pierwotnej wersji. Pozdrawiam!
mg^2 – Dzięki za życzliwe słowo.
Przeczytałam.
monsun – rozumiem, że głos wstrzymujący się ? ;)
Raczej tak. Nie jestem na nie, ale na tak to też nie do końca.
Słabo.
Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)
Jest jakiś pomysł. Nad wykonaniem ciągle jeszcze można pracować.
Babska logika rządzi!