- Opowiadanie: KaelGorann - Złośliwość rzeczy martwych [drabble]

Złośliwość rzeczy martwych [drabble]

Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.

Oceny

Złośliwość rzeczy martwych [drabble]

 

Jim nie znosił swojej szafki nocnej. Mebel był do niczego. Za duży, za brzydki, a do tego Jim – zawsze, gdy przechodził obok – uderzał o niego małym palcem lewej stopy. Pewnej nocy czara goryczy została przelana, gdy Jim, wstając do toalety, zawadził stopą o szafkęi wyłożył się jak długi. Zaklął siarczyście, chwycił mebel, porąbał go na kawałki i spalił w ogródku. Wreszcie poczuł się naprawdę wolny.

 

Niecały miesiąc później, gdy wyskoczył z łóżka o pół godziny za późno, jego stopę znowu przeszył znajomy ból. Ale szafki przecież nie było. No prawie. Każdy spirytysta zauważyłby rozpływające się resztki podejrzanie drewnianej ektoplazmy.

Koniec

Komentarze

Złośliwość rzeczy martwych, martwych nie do końca… Ładne i zabawne. ;-)   „…zawsze, gdy przechodził obok – uderzał w niego małym palcem lewej stopy”. –– …zawsze, gdy przechodził obok – uderzał o niego małym palcem lewej stopy.  

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Niecałą chwilę poźniej  przeszył Jima impuls. Eee, kto plazma? Ten nie istnieje! Spirytyści nic nie zauważyli, pogrążeni w próbach interpretacji tego tekstu.   Pozdrawiam    

Fajne! :)

Mee!

Ciekawe. :-)

Babska logika rządzi!

Do poczytania.

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Przeczytałem i za bardzo nie załapałem o co chodzi. Dopiero wtedy zerknąłem na tytuł, olśniło mnie, i parsknąłem śmiechem. :P

"Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie."

Można się uśmiechnąć. Schludne i lekkie :)

Całkiem, całkiem:) Może tylko niepotrzebny jest ten rym na samym początku, no i chyba czara goryczy przelewa się zwykle w stronie czynnej, nie biernej?

Udany drabel.

Total recognition is cliché; total surprise is alienating.

Rozumiem, że stoliki mają życie po śmierci? A jak z innymi rzeczami, dajmy na to taki taboret, albo burak?

Buraki mają się dobrze za życia ;) Drabelek niezły ;)

"Pierwszy raz w życiu dałem się zabić we śnie. "

…Zabawne. Wystrzegaj się nie planowanych rymów. W prozie – drażnią. Pozdrowienia.

Tekst nie wnosi nic niezwykłego do życia.

Złośliwiec z tego stolika. No, ale miał powód.  :-)

Kiedy po lekturze jeszcze raz wróci się do tytułu, to nawet zabawne. Można tak w kółko Macieju, hehe.   Pozdrawiam

Mastiff

Podziękowali za komentarze : ) Tytuł jest w sumie częścią nieodłączną, gdyż cały drabel stanowi wariację na jego temat. Nieszczęsny rym zostawię ku przestrodze (a tak naprawdę to nie mam na chwilę obecną pomysłu, jak się go pozbyć, nie naruszając drablowatości drabla ; ))

Jim nie znosił swojej szafki nocnej. Nic sie nie rymuje, poza tm szafka bardziej pasuje mi jako mebel przyłóżkowy. ;-)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Regulatorzy jak zwykle niezastąpieni ; ) A mi pozostaje tylko wstyd, że na tak proste rozwiązanie nie wpadłem sam.

Chciałbyś wpaść na nocną szafkę?! Żeby Cię potem straszyła?! ;-)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Fajne. Ale bardziej by mi podeszło, gdyby szafka zwyczajnie wróciła. Takie zombie po całopaleniu :P. Pozdrawiam.

ta sygnaturka uległa uszkodzeniu - dzwoń na infolinie!

Dobry pomysł z meblowym zombie, ale na to też nie wpadłem : )

No i masz babo placek… Fajne.

Takie sobie albo jeszcze słabiej. Nie podobało mi się, Kaelu. :(

Sorry, taki mamy klimat.

Nowa Fantastyka