
W wypełnionej po brzegi karczmie „Polarna“ panowała niemal grobowa cisza. Z kominka dało się jedynie słyszeć cichy trzask trawionego ogniem drewna.
– Tyle ślicznych barbusków w różowych fatałasiach – westchnął mały jegomość.
– Tyle brumbrumów radyjkiem sterowanych – chlipnął drugi.
– Ech, przepadło. Siorbnijmy brymki – jęknął trzeci, po czym wszystkie elfy opróżniły puchary.
Wtem drzwi karczmy rozwarły się z hukiem, a wśród wirujących w powietrzu płatków śniegu stanęła powabna kobieta.
– Eee, kurna, co jest? Wigilia! – wykrzyczała. – Do roboty!
– Nie będzie podarusiów, Śnieżynko – rzekł malec w zielonym kubraczku. – Sanusie zajumane. Święty biegusiał zgłosić ukradzieżowanie i przytulili go, bo nie uiścił za focie z radarków. Siorbniesz brymki?
Edytor podkreślił mi pół tekstu na czerwono, ale i tak wklejam ;)
Śnierzynko?
Sorry, taki mamy klimat.
O ja p… :( Dzięi Sethraelu.
Śliczniusio, Unfallusiu, jakże Ty śliczniusio pisu pisu. ;-) Ach, ileż wodspadzików spłynie z oczek, gdy upominusie nie dojadą pod choineczki. Cholera, a powinno mnie zmierzić, bo nie lubię zdrobnień! Będę musiała siorbnąć. ;-)
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Cholera, "przytulili go"? Małe elfiki z Laponii nie prują się pod celą, grypsludzie jedne, ale Śnieżynce to wszystko jak na spowiedzi :D Simpaticznie świąteczne. :D
"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)
Gdzie gibałeś, Unfallu? :) Fajne.
"Pierwszy raz w życiu dałem się zabić we śnie. "
(Prawie) Wesołych świąt! Przyjemne.
Fajny pomysł i piękny język. Może jeszcze ukradzieżowanko zamiast ukradzieżowania? :-)
Babska logika rządzi!
Bardzo dziękuję za komentarze :)
TO gdzie gibałeś? Z kim szkiełko pod celą obcinałeś? :)
"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)
Nie gibałem, tak mi się o uszy obiło, a przy okazji pasowało do milusich elfów ;)
A to ty taki szpadel z parafii jesteś… :)
"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)
Tamten poprzedni wyraźnie bardziej interesujący, choć język tego drabla też niczego sobie ; )
I po co to było?
Święty biegusiał, a karkulowsiał zwartusiał (ratuwsianku Bożywsio) ;-) Podobało się, fajna zabawa słowem. Śmieszniutenkie ;-)
Total recognition is cliché; total surprise is alienating.
teńkie
Total recognition is cliché; total surprise is alienating.
:-)
Total recognition is cliché; total surprise is alienating.
Mimo powyższego, naiwnie będę czekał na prezent.
Śmieszne i fajnie napisane.
Zaufaj Allahowi, ale przywiąż swojego wielbłąda.
Jeszcze raz dziękuję wszystkim za komentarze i pozdrawiam.
Jakie słodkie elfiki, zwłaszcza "przytulili go" było ujmujące. ;) Jak zwykle, bardzo fajne.
"Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie."
Dzięki Elanarze