- Opowiadanie: lakeholmen - Biskup z La Manczy [DRABBLE PRZEDŚWIĄTECZNY]

Biskup z La Manczy [DRABBLE PRZEDŚWIĄTECZNY]

Oceny

Biskup z La Manczy [DRABBLE PRZEDŚWIĄTECZNY]

 

Mężczyzna w stroju świętego mikołaja rzucił na kontuar dwudziestkę i chwiejnym krokiem wyszedł z karczmy „Toledo”.

 

– Sanczo! – zabrzmiało w ciemności. – Widzisz? Ko…ka….kolejny!

 

Okryta purpurą postać podążała bezszelestnie za mikołajem aż do zaułka, w którym postanowił oddać mocz.

 

­– Gnido sprzedajna, amerykański sługusie! – wzmocniony tytanem pastorał opadł na skrytą pod czerwoną czapką potylicę. Ofiara runęła na bruk, a strużki krwi pociekły z jej uszu.

 

­– Święty Mikołaj był biskupem, krasnalu jebany! – syknął mściciel, poprawiając mitrę i, dla pewności, przydeptując buciorem tchawicę przebierańca. – Sanczo, ruszamy! Muszę się jeszcze ogolić przed mszą.

 

Kościelny przeżegnał się i ruszył za błędnym biskupem. Wkrótce pochłonął ich grudniowy mrok.

Koniec

Komentarze

:)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Literatura alternatywna? ;-) Dlaczego amerykański dużą literą?

Babska logika rządzi!

"mikołaj" – zasadniczo z wielkiej litery "Amerykański" – zasadniczo z małej litery.   Poza tym nawet się uśmiechnąłem :) Niezłe…

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

amerykański – rzecz jasna, poprawiłem, święty mikołaj kazali mi pisać z małej (tzw. językoznawcy czy ktoś taki ). Tak więc zostawiam.

Bardzo przyzwoity drabble. Kot nic nie stracił na urodzie. ;-)  

 

Okryta purpurą postać podążała bezszelestnie za mikołajem aż do zaułku, w którym postanowił oddać mocz.Okryta purpurą postać podążała bezszelestnie za Mikołajem aż do zaułka, w którym postanowił oddać mocz.

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Ja językoznawcą nie jestem, z tego powodu chętnie poznałbym zasadę, mówiącą o "mikołaju" z małej litery. Adama nam tu chyba trzeba ;)

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Orzesz…ku… ziemny, na coś takiego w życiu bym nie wpadł. Tak czy inaczej – dziwnie (subiektywnie rzecz biorąc) mi to wygląda. Ale ja szary żuczek jestem ;) Thx

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

np :)  za to nie wiem, co z tym zaułkiem :) mam pod ręką chwilowo tylko wikisłownik, wolałbym nie polegać na tzw. internecie. Sprawdzę w SJP i poprawię, jeśli trzeba.

Właśnie SJP mówi, że zaułka. ;-) Mikołajem, to znaczy mikołajem, zabita! ;-)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

No to dziękuję i poprawiam… :) Thx, jak to mówią.

Jeszczem się nie podźwignęła po szoku, ale cieszę się, że mogłam pomóc. ;-)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

To myślę, że to się przyda nam wszystkim :)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Duże i żółte! Czy to mi pomoże wrócić do równowagi? ;-)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Zdecydowanie. To podobno jest największe i najżółciejsze. Dzięki temu może poddźwignąć nas wszystkich naraz. Nie wiem tylko, czy jest zasię-/podsię/przedsiębierne, ale i bez tego oferuje wsparcie w tych traumatycznych chwilach. :)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Szalenie budująca jest świadomość, że takie wielkie i bardzo żółte czeka by pomagać. Że chce pomóc! ;-)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Popłakałem się ze śmiechu. Bedę tęsknił za drabblami, obiecuję pod opowiadaniami tak nie śmiecić :D Każda kropla żółci od dziś czyni ogromną różnicę. Dzięki żółci wiem, że nie jestem sam :)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Co tak naprawde znaczy "popłakać się ze śmiechu" przekonasz się, kiedy Beryl ogłosi nową Grafomanię. Możesz tęsknić za drabblami, ale Grafomianię pokochasz. ;-)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Czy Grafomania to ten konkurs, w którym rzucamy żółtymi kanciastymi kuleczkami w każdego, kto nie zdąży przybrać odpowiedniego tytułu szlacheckiego? :)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Grafomania, to jest coś, czego się nie da opowiedzieć. To trzeba, w Twoim przypadku, napisać, a w moim, przeczytać. Nim coś napiszesz, zajrzyj do Grafomanii 2013.

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

… wcale, wcale tam nie grzebałem! To Trygław zgruchotał te nagrobki, nie ja! :)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Dobra, wierzę ci. Płaczę już przy drugim tytule o George'u i jądrach ciemności, usiłując rozstrzygnąć czyje one w końcu są :D

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Fajne :)

Przynoszę radość :)

Brutalna spotkała kara tego krasnala :)

Niezłe.

I po co to było?

Makabryczne i zabawne. Warto było też wpaść, by się dowiedzieć o tej zaskakującej pisowni świętego mikołaja :)

https://www.facebook.com/matkowski.krzysztof/

Nowa Fantastyka