- Opowiadanie: Pork Porn Fantastisz - To tylko miłość [Podwieczorek 2014]

To tylko miłość [Podwieczorek 2014]

Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.

Oceny

To tylko miłość [Podwieczorek 2014]

 

Artur wziął swoją wybrankę na ręce i udał się z nią do kawiarenki. Zasiedli przy malutkim stoliku w kącie sali. W lokalu nie było klientów.

 

– Kochanie jeszcze herbatki? – spytał Artur.

 

Cisza.

 

– Nie? No dobrze. W takim razie może ciasteczko?

 

Wybranka nic nie odpowiedziała.

 

– Magda, mogłabyś się tak czasem odezwać. Ciężko jest rozmawiać z samym sobą – westchnął.

 

Nagle dziewczyna wydała z siebie niepokojące odgłosy. Coś w niej zabulgotało i z ust wyciekła dziwna, zielona ciecz.

 

– Och, kochanie – rzekł Artur, wyciągnął z kieszeni chusteczkę i otarł jej usta. – Przeciekasz.

 

Kobieta nie odpowiedziała, gdyż była martwa prawie od roku.

Koniec

Komentarze

Gdyby przeciekała musiałaby puścić gdzieś na szwach :)

Mam wrażenie, że już czytałam coś podobnego ;-)

Pork Porn – "ale to już było"…

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Nie podoba mi się. :-( Opowiedziałeś jakąś bardzo mało zabawną scenkę, w absolutnie nieśmieszny sposób.   

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Hmmm. Ten pomysł już się w konkursie pojawił. A skoro już było, to łatwiej zgadnąć, o co chodzi. Jesteś pewien, że po roku od śmierci z ciała mogą jeszcze wyciekać płyny? No i jednak ktoś się powinien zainteresować już po drodze do knajpy.

Babska logika rządzi!

Nie wiedziałem, że ktoś, coś podobnego wstawił. Trudno. Tekst z założenia nia miał być zbytnio śmieszny. Prędzej absurdalny z domieszką czarnego humoru.

dobry :) ja tu nie widzialem podobnego motywu :D podoba mi sie ;D

Absurdalny jest, po pythonowsku ale… humoru w nim brak. "Przeciekasz" jest mało zabawne, można było to rozegrać śmieszniej/humorniej :) Rzeczywiście, pomysł numer dwa w konkursie, więc spodziewany finał.

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Martwa prawie od roku i nadal coś z niej cieknie…?

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Czemu nie? Gdy karmi się przez cały czas trupa, czasami może "odbeknąć" i coś zwrócić:) Poza tym nie wszystko zawsze musi być zgodne z zasadami rzeczywistości.

Dobrze, żeby jednak było zgodne z zasadami rzeczywistości. No, fantastyki tutaj nie ma.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Pierwsza myśla,która się narzuca – psychopatyczny morderca-nekrofil z ofiarą. Ale… Zapewne nadinterpretuję, ale krótkie stwierdzenie, że w kawiarni nikogo nie było – no i fakt, że gość może sobie chodzić po ulicach z trupem na rękach – podziałał na moją wyobraźnię. Może miasto jest wyludnione, a Artur – jedyny,który przeżył katastrofę/zarazę ukojenie bólu znalazł w szaleństwie i wciąż udaje,że jego ukochana jest żywa (choć trochę przecieka i śmierdzi).

Niestety od początku wiadomo o co chodzi i na dodatek niesmaczne.

Nowa Fantastyka