
Była wiosna. A wtedy to tylko ciurlanie w głowach. Nie inaczej było u Sil. Jej platynowe włosy seksownie współgrały z dekoltem i miniówą. Swym spojrzeniem wyrażała jasny przekaz: zerżnij mnie. Spoglądała w jego stronę, licząc że zachęci go do godów. Niestety dotychczasowe próby podrywu okazały się bezskuteczne. Oznaczało to jedno, musiała sama przejąć inicjatywę.
– Zapłodnisz mnie?
– Wybacz kotku… robię to tylko z facetami.
Sil postanowiła działać, adaptując się do pozyskanych informacji. W toalecie przeobraziła się w dorodnego samca.
– Zapłodnisz mnie? – Sil ponownie spytała mężczyznę.
– Prowadź do kabiny ciasteczko!
I pomyśleć, że plan zapewnienia ciągłości gatunku obcej rasy, pokrzyżował niejaki Zbyszek.
-----
:D :D ciekawe czy ktoś pamięta hit z różowych lat 95' stanowiący inspirację dla w/w :D pozdrawiam serdecznie i zachęcam do komentowania :D / m.
Ogólnie fajne, tylko nie rozumiem. Kto to jest Zbyszek?
Przynoszę radość :)
Po przemyśleniu chyba zrozumiałam ;) Fajne :)
Przynoszę radość :)
:D Anet --> tzn. imię z przypadku, ale w drabblu to ten jegomość, który robi TO tylko z innymi facetami :D
:D :D thx
Czemu kwestie dialogowe zaczynają się z małej litery? Kwestiom dialogowym jest bardzo przykro, gdy są traktowane w taki sposób. Aha, żeby nie było, że zdziadziałem i oceniam tylko technikalia, napiszę jeszcze coś o fabule. Chyba nie zrozumiałem. :( Ale nie przejmuj się, bo ja mało kumaty jestem, jeśli chodzi o rozumienie drabli. ;)
„Często słyszymy, że matematyka sprowadza się głównie do «dowodzenia twierdzeń». Czy praca pisarza sprowadza się głównie do «pisania zdań»?” Gian-Carlo Rota
Wyznaję szczerze – nie rozumiem. ;-)
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Bo to w sumie nie Zbyszka wina, tylko Sil ;)
Przynoszę radość :)
SzyszkowyDziadek--> o interpunkcjęE mnie nie pytaj, gdyż tradycyjnie za to obrywam. Nie odwzajemniam uczuć co do kwestii dialogowych i to nie tylko w zw. z egoistycznym podejścem (własne teksty), ale generalnie wszystkich. Ja tam staram się każdorazowo oceniać meritum a nie przecinki. A co do fabuły… :) jak ktoś nie oglądał mega klasyki pt species, to nie zrozumie klimatu :D SPOILER ALERT --> laska-alien się d**y z każdym żeby zrobić więcej alienów. :)
Regulatorzy --> a już myślałem że nie zasłużyłem na komentarz… ALE zrób mi tę przyjemność i wyjaśnij czego nie rozumiesz, to wyjaśnię.. :)
Wiem, to przykre, ale cały tekst jest dla mnie niezrozumiały. Nie wiem co było hitem we wspomnianym różowym roku (bo przecież rok 1995 był tylko jeden) i dlaczego Cię zainspirowało. ;-(
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Regulatorzy --> serio??!? :D toż to jest klasyk z lat 95" :D chodzi o film "species" :D innymi słowy w drabblu chodzi o to, że ta laska – alien trafia na GEJA który dyskretnym przekazem mówi, że lubi jak mu się wpycha w odbyt armatę innego GEJa, oraz dyskretnie sugeruje, że jednak nie lubi kobiet; w związku czym, ów alien się przeobraża w faceta, ALBOWIEM myśli że to jest tradycyjny sposób prokreacji na naszej planecie. I w związku z czym, GEJ Zbyszek, uratował naszą planetę, gdyż zapobiegł szalonej prokreacji aliena!!! Albowiem, (God want's It!!) pan z panem nie spłodzi potomka. ___ :D
ALE… tak na swą obronę dodam, że to nie miał być homofobiczny text; :D zwłaszcza że tolerujemy homofobiczne związki kobiet
Jeśli chodzi o meritum – szczerze nie znoszę tekstów, w których bohaterki wyrażają jasny przekaz zerżnij mnie.
Nie znam jednak filmu, więc pewnie dlatego nie mogę docenić dowcipności przekazu drabbla. Jeśli chodzi o formę – przy tak krókim tekście niedopracowanie formalne zakrawa moim zdaniem o brak szacunku dla czytelników.
Pozdrawiam
Moje uprzedzenie co do kosmitów domagających się rżnięcia jest mniejsze i po wyjaśnieniu dowcipu – doceniam.
Podtrzymuję zdanie co do strony technicznej.
Mój facet mówi, że za to lubi gejów, że więcej kobiet jest wolnych dzięki nim ;)))))))))))))
Przynoszę radość :)
Mnie się nadal podoba, jakby co ;)
Przynoszę radość :)
:D Waranzkomodom --> zabił mnie Twój drugi komentarz :D ALE ne byłbym sobą jakbym nie rzekł: fuck Da tech'nikalies mate!
Michalusie, serio, serio. Nie mam pojęcia o wspomnianym filmie. ;-( Rozumiem, co napisałeś, ale nie rozumiem, dlaczego to jest śmieszne. ;-(
I nie pisz, że coś jest klasykiem z lat 95, bo nie było takich lat. Był tylko jeden taki rok. Możesz pisać o latach 90. ;-)
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Anet --> Twój Facet powienien skupić się na jednej Kobiecie, a nie na wielu. Regulatorzy --> ua. Nobody's perfect. ten film to jest autentyczny "classic". :) a dla mnie 95' to naprawdę były różowe lata :D a co do humoru… no nie pomogę :( ALE w co jak w Kogo to Regulatorów wierzę :) bo IMHO drabble jest śmiszny :)
Czy jeden rok 95 tak Ci się dłuuuużył i dłuuuużył, że pozostał w Twojej pamięci ciagiem kilku lat? ;-) A moje poczucie humoru staram się pielęgnować i bardzo dbać o nie, jednak w przypadku Twojego drabbla jestem bezradna i jest mi naprawdę przykro z tego powodu. ;-(
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Regulatorzy --> a ja powiem tak: 29.III Kraków. Jeżeli nie wiesz, co to były lata 95' najwyżej zrobimy powtórkę :D alE tak serio to wstyd nie znać takiej klaski:D
Michalus – ;) Regulatorzy – bez wątpienia dla Michalusa był to zznaczący rok, ja bym nie wnikała, co tam się działo ;)
Przynoszę radość :)
Anet --> w rzeczy samej nie wnikajmy; :) ale, jakkolwiek, co do zasady, choć z ZAŁOŻENIA nie zgadzam się z niejakim Berylem, to… 29.III Cracow, wydaje się idealnym terminem na szalone party! Dlategóż żegnam niniejszym, i C;Ya 29'
Anet, nie wnikam, nie śmiałabym! ;-) Michalusie, przyjmuję do wiadomości, że dla Ciebie 95, to całe lata. ;-) A kto wie, może nawet całe wieki… ;-)
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
Regulatorzy --> oj tam oj tam, to były takie lata beztroski, dlatego takie różowe… i dlatego tak się przyjemnie dłużyły… :) a teraz to nawet nie wiem jak i kiedy a tu się tydzień kończy :D
ps: thank God jutro piątek!! :D :P
a w zasadzie to już dzisiaj – ładnie się pogubiłem w czasie :D
Dobra, też nie oglądałam tego filmu, a nawet w życiu o nim nie słyszałam, więc bez wyjaśnień nie zajarzyłam.
Babska logika rządzi!