- Opowiadanie: michalus - No to umieszczam :)

No to umieszczam :)

Oceny

No to umieszczam :)

Czuł się kompletnie zniewolony. Jej uda ściskały go niczym macki ośmiornicy. Co gorsza, jej niewygolona cipka co chwilę drażniła jego ciało.

 

– Jak mam na imię? – spytała władczo.

 

– (…)

 

– Zadałam pytanie! – słowa te zostały zaakcentowane przez szereg ciosów zadanych otwartą dłonią.

 

– Aldonaaa? Ahhhh… – jęk rozkoszy, połączony z płaczem zabrzmiał żałośnie.

 

– Kim jest Aldona? Masz mi mówić: „Domina”! A to żebyś o tym pamiętał! – rzekła, jednocześnie uderzając mężczyznę pięścią w twarz.

 

– Aleee… Aldono… Znaczy, Domino! Tak w ogóle, to dzisiaj, to JA miałem być twoim panem i władcą?!?

 

– Jak śmiesz!?! Zstąp na Ziemię! Takie chore fantazje, możesz sobie umieszczać najwyżej na fantastyka.pl!

 

 

 

 

 

------

 

:D :D :D suuuRpriseee :D z góry mówię, że "(…)" wliczyłem w drabblu jako jeden wyraz, nie wiem czy dobrze, niech historia mnie osądzi :) pozdrawiam m.

 

Koniec

Komentarze

Chyba jakiś problem z polskimi znakami wystapił ;/

Siata --> ? doon't know what U'R talking A'bt ? u mnie się wyświetlają należycie?

Prawda. Nie zaakceptowałem cookies i to dlatego. Przepraszam za spam.

Cookies są fajne. np.: I'm a cookie i jestem fajny. :D

Fajne :)

Przynoszę radość :)

Cóż, nie powiem, żeby mi się spodobało ; )

I po co to było?

A ja powiem, że mi się nie spodobało.

Mastiff

Anet, Syf, Bohdan --> dzięki za lekturę; 

To ja zawile napiszę, że nie jestem na "tak".

Złościć się to robić sobie krzywdę za głupotę innych.

Nieprawdą jest, że mi się podobało.

„Często słyszymy, że matematyka sprowadza się głównie do «dowodzenia twierdzeń». Czy praca pisarza sprowadza się głównie do «pisania zdań»?” Gian-Carlo Rota

Bez rewelacji. Ciekaw jestem genezy tytułu. Coś mi umknęło?

Jestem daleki od przyznania, że tekst mi się nie spodobał, aczkolwiek twierdzenie, iż się spodobał też jest nadużyciem.

TyraelX, SzyszkowyDziadek, Karol Gumowski --> również thx za lekturę; mam specyficzny humor, nie do każdego trafia :) zygfryd89 --> tytuł nawiązuje do ostatniego zdania; umieściłem chorą fantazję :D pzdr. m.

Hmmmm… Mało subtelne. Aha – "surprise", z "r" przed "p". Tak od grammar nazi z filologii angielskiej.

"Nie wierz we wszystko, co myślisz."

O, rzeczywiście.

Nie przypadło mi do gustu.

akwadrat --> de gustibus.. wiadomo; również thx za opinię; gnoom --> poprawione, wiadomo lepiej żadnego nazi nie dżaźnić :D

Nieśmieszne, przepraszam. Ale to pewnie dlatego, że żart mało śmieszny, a wulgarne słowo było całkowicie zbędne – popsuło tylko ogólny odbiór. Niemniej jednak, jestem pewna, że potrafisz bez tego wszystkiego: i rozbawić, i pochwalić się znajomością dużej ilości przyzwoitych słów. Dasz radę. Pozdrawiam.

Kąciki ust zadrgały ;)

majatmajaja --> Tobie także dziękuję za lekturę; ALE nie byłbym sobą, gdybym Cię na swój sposób nie złapał (dosłownie) za słowo: otóż, nie wiem o jakim wulgarnym słowie piszesz, bo w tekście takowego nie umieściłem. No chyba, że za wulgarny uznajesz wyraz "cipka", ale w takim razie muszę zaoponować, i w przyzwoity sposób wyjaśnić, że "cipka" to tylko i wyłącznie ładniej i zgrabniej brzmiący synonim waginy. Rozumiesz (a tak zakładam z Twojego nicka) – niektórzy mają jaja, a niektórzy mają cipki. Tekst jest o seksie sado maso, więc zamiarem autora, jak i obiektywnie usprawiedliwionym zabiegiem, było zawarcie w utworze trochę bezwstydnego negliżu. Autor absolutnie nie miał jednak ochoty pisać o jajach, wybrał zatem wdzięczniejszy temat. Prokris --> w takim razie mission acomplished :) …bo w sumie tekst napisałem tak dla jaj… heheh :D pzdr. m.

Przyłączę się do tych, którzy nie powiedzieli, że lektura ich usatysfakcjonowała.

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Będę boleśnie dla Autora szczery: dwa tytuły – zbioru recenzji nieistniejących książek i zbioru wstępów do również nigdy nie napisanych książek – w jednym.

Joseheim --> także i Tobie dziękuję za lekturę. Widzę że przyłączasz się również do tych, którzy nie powiedzieli dlaczego tak boleśnie zawiodłem ich oczekiwania :P AdamKB --> nie bardzo rozumiem co Kolega miał na myśli i jak komentarz ma się do drabbla. Niestety bowiem – utwór ten ma status dzieła istniejącego, a co gorsza – charakter skończony. pozdrawiam m.

---> Lem.

AdamKB --> haha no tak, Doskonała próżnia i Wielkość urojona :P surowa to ocena, no cóż, innej się od Kolegi nie spodziewałem. Ale skoro szczerość Kolegi wiązała się aż z takim bólem, wypada jedynie zalecić stosowną "maść na ból". Odsyłam na youtube, wystarczy w wyszukiwarce wpisać takie hasło :D :D pozdrawiam m. :D

Mam jedno pytanie. Jak ma się tytuł do treści? ;)

Przynoszę radość :)

Ta wsadzona na końcu fantastyka całkowicie wybija z imersji. Nadaje wrażenie, jakby cała opisana scena miała być kiepskim materiałem promocyjnym wyprodukowanym specjalnie dla tego portalu, puszczanym na Polsacie w czasie przerwy reklamowej.

"Nie wierz we wszystko, co myślisz."

Anet --> ma się zasadniczo; cały tekst to psikus --> Domina kazała wrzucić, to Niewolnik wrzucił chorą fantazję na fantastyka.pl – toż to oczywiste :D text powstał jakiś czas temu, pod wpływem lektury artykułu z niemieckiej prasy. Otóż (uważaj bo zrobi się zabawnie): pewien pan, zdecydował się pójść na policję. Uczynił to po tym, jak po 3 tygodniach, uciekł z "niewoli" od pewnej pani, u której przebywał wraz z innymi dwoma gentelmenami. Do owej madamy, całe wesoło grono trafiło z ogłoszenia w Internecie, a to zaproszenia na małe sado maso "gangbang (nie mylić z gangnam) party" – (dla niewtajemniczonych, chodzi o "gruppen ficken machen mit uno gruben german helgen"). Zamiast jednak miłego fiku miku na helgiku, owa helga wykorzystała nowo nabytych niewolników… do zrobienia generalnego remontu mieszkania! :D miazga total, w każdym razie to mnie kiedyś natchnęło do tego arcydzieła. Natomiast niestety większość Czytelników jak mniemam nie zrozumiała dowcipu… Ale cóż, tak jak kiedyś zaznaczyłem, mój humor nie do każdego trafia. Np nie do AdamaKB, ale cóż. Nobody is perfect. Gnoom --> wyżej mała podpowiedź o co autorowi chodziło w scence… :D thx za lekturę.

Ech, cóż począć na to, michalusie, żem słaba baba i jaja od wagin wolę? Powodzenia z kolejnymi, mam nadzieję, nieco bardziej przyzwoitymi – a jak już nieprzyzwoitych, to okraszonych "18+". Pozdrawiam.

majatmajaja --> good 4 U :D tzn. mam na myśli preferencje, a nie rzekomą słabość :) Thx. Chociaż mam wrażenie, że język typowej młodzieży poniżej 18 roku życia, i tak jest bardziej gorszący od zamieszczonych przeze mnie nieprzyzwoitości. Poza tym, skoro nie umieszczamy 18+ w tytułach utworów o zabijaniu, to czemu rygor ten ma dotyczyć dzieł poświęconych ekhm biologii. :)

Michalus – trzeba przyznać, że pani miała wyobraźnię ;)

Przynoszę radość :)

Anet --> A tak w ogóle to ciekawe co dokładnie było napisane w ogłoszeniu/zaproszeniu. Może: "zapraszam na małe szpachlowanko" :P heheh

Podejrzewam, że wystarczyło "szukam niewolnika" ;)

Przynoszę radość :)

Trafiłam przypadkiem.

Przeczytałam i pokiwałam głową.

Przeczytawszy objaśnienia w komentarzu, pokiwałam przychylniej. ;-)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Ja również nie znajduję podstaw do odrzucenia hipotezy zerowej mówiącej, że tekst mnie nie zachwycił.

Babska logika rządzi!

Nowa Fantastyka