
Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.
Patrzę do szklanki. Co widzę? Ostatnią brązową kroplę, kroplę kakao. Jeszcze przed chwilą szklanka była pełna brunatnego płynu, niebiańskiego płynu, ale teraz… jest już prawie pusta. Podnoszę szklankę. Płyn zmienia swoje położenie. Kakao jest brązowe. Brązowe niczym czekolada. Brunatne jak kora drzewa. Patrzę. Widzę, jak płyn delikatnie faluje. Obserwowanie go jest fascynujące. Myślę, że to okropne, tak wypijać kakao. Lepiej na nie patrzeć, przyglądać się mu. Z drugiej strony ten płyn jest tak niebiańsko pyszny, że aż żal go nie wypić. To… to takie dziwne. Chcę wypić ostatnią kroplę kakao, a jednak nie chcę. Nie wiem, co się ze mną dzieje. Chcę tak obserwować kakao wiecznie, zanurzać się myślami w jego bezkresy. Ale przecież ten boski płyn smakuje tak cudownie… Co będzie jeśli go wypiję? A jeśli tego nie uczynię? Co ja mam począć? Oto jest pytanie.
Hej! Komentujcie!
Proponuję dorobić drugą szklankę.
Nie chcę oceniać, więc powiem tak - stylistycznie chyba jest dobrze, ale fabularnie... no właśnie - takie poważne rozmyślania to nie na mój plebejski rozum. Wolę prostsze sprawy, jak sens życia, istnienie Boga i tak dalej.
Wydaje mi się, że te twoje sensy życia są trudniejsze.
Hihu! Komentujcie!
Koleżanko... cierpliwości trochę. Tu na komentarz trzeba czekać długo. Czasami bardzo długo. A czasami w ogóle się go nie dostaje. Taki urok tego serwisu.
Na pocieszenie i dla umilenia oczekiwań, trzymaj gofry:
http://zwegowani.pl/wp-content/uploads/gofry-bez-nadzienia.jpg
Dzięki
A ty masz TO
Nie ten portal. Rozterki na temat kakao to chyba są popularne na jakichś blogaskach.
A koleżanka Mish niech się nie dziwi, że długie teksty nie dostaną komentarzy, skoro zostają zatopione przez spam takiego jak powyższe badziewia.
pozdrawiam
I po co to było?
Ty piszesz badziewia, syf. Ile masz lat? 20? 30? 40? Jeszcze więcej? Ja mam 11!
11? To lulu, ale już.
Mastiff
KO-MEN-TUJ-CIE
Jakie lulu?
Lulu to żółw z bajki na mini mini. Moja siostrzyczzka Tosia ją ogląda.
Posłuszny dramatycznemu apelowi Autorki spieszę wyrazić swoje zdanie. Otóż, jako rywal monologu Hamleta, tekst niestety jest odrobinę mniej intrygujący, ale jako uniwersalna wykładnia życiowych rozterek nadal spełnia swe zadanie skłonienia czytelników do głębokich refleksji na temat i życia, i kakao.
Szanowna Aresejo, do szklanki raczej się zagląda. Patrzymy na, w głąb i w dal... Jedna, ostatnia kropla ma tak małą objetość, a zatem i powierzchnię, że falowanie wykluczyłbym. W czwartym zdaniu od końca brak przecinka.
Naprawdę masz jedenaście lat?
Blablanie o niczym. I brak fantastyki. A jeśli chodzi o kakao, to ja wypijam do końca i jak mam jeszcze ochotę, to robię sobie nowe. Bez hamletowskich rozterek - ale może dziwny jestem.
Pozdrawiam.
Też nie powiem, żeby to było źle napisane, ale nadaje się na bloga, a nie stronę o fantastyce. Żeby ta kropla chociaż wyskoczyła ze szkalnki i mózg komuś wyjadła, to by przeszło. A tak, niestety.
Zaufaj Allahowi, ale przywiąż swojego wielbłąda.
A mi sie skojarzyło z tą reklama z Murzynem: popatrz na swojego faceta. a teraz na mnie. i jeszcze raz na faceta. i na mnie. szkoda że nie jest mną. siedze na koniu. Poza tym większych refleksji nie miałam. Nie przepadam za kakao ;)
W zasadzie ten fragment tekstu jest poprawnie napisany, ale naprawdę trudno mi jest oceniać i komentować krótkie teksty. Jest tu jakaś rozterka nad wypitym kakao i nic więcej. Jeśli chodzi o jakąś myśl filozoficzną, to też jest tu mało. Jako zalążek lub ebrion przyzwoitej prozy, to może być.
Kiedy napiszesz normalne opowiadanie, ale z elementem fantastycznym, to wróć tutaj.
Niestety, areseio, nie obraź się, ale to nie jest opowiadanie z gatunku fantastyki (brak elementu fantastycznego, brak fabuły, brak bohaterów, brak akcji i puenty) i jest średnie. Ale jeśli faktycznie masz 11 lat, to przy dużej pracy nad tekstami, cierpliwości i wiedzy, myślę że kiedyś zabłyśniesz :)Twój czas nadejdzie, nie spiesz się.
Pozdrawiam
"Wszyscy jesteśmy zwierzętami, które chcą przejść na drugą stronę ulicy, tylko coś, czego nie zauważyliśmy, rozjeżdża nas w połowie drogi." - Philip K. Dick
Byłem. Zobaczyłem. Wszystko co moża na ten temat napisać, napisali już inni. Moja opinnia: prawie poprawnie napisane nic. Wychodzę.
AdamKB- tak mam 11 lat
No to świetnie. W sensie: skoro już umiesz składnie i ładnie pisać, pozostaje Ci wybór i dobór tematów, poszerzanie słownictwa, gromadzenie przeróżnej wiedzy potrzebnej do pisania interesujących opowiadań. Powodzenia!
Jeżeli naprawdę masz jedenaście lat, to podziwiam i składam ukłony. Niektórzy z pojawiających się tutaj 'autorów' mają dużo więcej lat, a pod względem znajomości poprawnej polszczyzny, do pięt ci nie sięgają. Wszystkie kropki i przecinki, tam gdzie trzeba. Łoł.