- Opowiadanie: Tsuna - Dwie strony monety

Dwie strony monety

Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.

Oceny

Dwie strony monety

.

Koniec

Komentarze

Tsuna, nie chcesz wczytywac sie w komentarze pod swoimi opowiadaniami. Ludzie pisza, ze jeszcze nie jestes gotowy do publikowania. Czytaj, czytaj, czytaj, podpatruj i probuj. Taki jest sens komentarzy pod Twoim pierwszym story. A Ty co robisz? Kilka godzin potem wrzucasz druga rzecz. Tak samo ocierajaca sie o grafomanie, jak pierwsza. Miejscami tak samo naiwna, by nie rzec dziecinna. Nie chce Cie dolowac, ale Twoje pisanie musi dojrzec.

Nie chcę być zbyt złośliwy, ale dobrze, że to usunąłeś. Po przyjęciu, jakie zgotowano poprzedniemu tekstowi sam powinieneś zauważyć, że dawanie drugi raz tego samego, ale rozwiniętego (i nadal z tymi samymi błędami) nie jest dobrym pomysłem.

Już cały dzień próbuję rozgryźć zakodowany tekst w tej małej kropce na zielonym tle. I nic. No cóż, za słaby jestem w te klocki.

"Wszyscy jesteśmy zwierzętami, które chcą przejść na drugą stronę ulicy, tylko coś, czego nie zauważyliśmy, rozjeżdża nas w połowie drogi." - Philip K. Dick

To jest... hmmm... kwintesencja literatury. Losy wszystkich tragicznych bohaterow zaklete w jednym, symbolicznym, najmniejszym z mozliwych... tym... czyms (czymkolwiek to jest). Ich emocje, radosci i smutki sprowadzone do pojedynczego znaku przestankowego. Wielkie. W tej wersji opowiadanie Tsuny o wiele bardziej mi sie podoba. Tyle symboliki i niedopowiedzen.

Nowa Fantastyka