- Opowiadanie: dorika - opowiadanie chwilowo niedostępne

opowiadanie chwilowo niedostępne

Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.

Oceny

opowiadanie chwilowo niedostępne

chwilowo opowiadanie niedostępne – próbuję rozwikłać zagadkę niepoprawnego wyglądu tekstu po wrzuceniu na stronę :/

Koniec

Komentarze

Wszystkie główki zwrócone były w jedną stronę, jakby były zainteresowane tym, co się dzieje w pokoju. Każda lalka była inna. Niektóre miały długie, rude loczki, inne krótkie, zmierzwione fryzurki, część była w pięknych, bufiastych sukienkach. Niektóre wyglądały na chłopczyce; ubrane były spodenki i długie, męskie pończochy, stylizowane na dawne czasy. Mira była dumna z tych lalek. - powtórzeń bez liku

 

Kobieta stała przed wysokim, bogato zdobionym lustrem w swoim pokoju, pełnym lalek i pluszowych zwierząt, urządzonym bardzo dziewczęco i patrzyła na siebie w roli panny młodej. - pokój dwudziestoczteroletniej kobiety pełen lalek i pluszaków? Może jeszcze smoczek w ustach? Mam wiele koleżanek w tym albo w podobnym wieku i ich pokoje wyglądają inaczej.

 

- NO ŻESZ SZLAG! - gruchnął ojciec Miry przez całe korytarz. - KTOŚ WYPUŚCIŁ KRÓLIKA! - nie rozumiem, po co ten capslock tutaj.

 

Niestety staruszka umarła parę tygodni wcześniej, a w rodzinie Norberta nikt nie mógł się nim zaopiekować. - Norbertem czy królikiem? Gubisz podmiot.

 

Bladorude futerko było opalone na ciemno przy łapkach i na końcówkach uszu. Miało ciemnoczerwone ślepka i bystre spojrzenie. - nie dość, że futerko się opaliło, to jeszcze miało oczka, a nawet bystre spojrzenie. No, no.

 

- MIRA! Zwariowałaś! Ta suknia kosztowała grube tysiące, NATYCHMIAST odłóż to zwierzę! - podeszła do niej szybko, brutalnie chwyciła królika i niemal rzuciła go w ręce swojego męża. - Wychodzimy już! - zarządziła. - CAPSKOCKI SĄ FAJNE.

 

Siostra skończyła się kłócić z narzeczonym i obrażonym marszem ruszyła ku drzwiom zaparkowanego przed domem niebieskiego samochodu, z wściekłością otwierając drzwi od strony kierowcy.
Mira usiadła na tylnym siedzeniu, pomiędzy matką a ojcem, i z tęsknotą spojrzała na swój rodzinny dom, z którego wychodzili ostatni goście, kierując się do swoich samochodów. - powtórzenia

 

Kiedypoczuła,żekochagotakmocno? Żebyłabywstaniewszystkopoświęcić,bybyłszczęśliwy? - atojateżtakbedępisał. Możeniktniezrozumie?

 

Zaczesaładłoniąszaloneloki,którenigdyniesłuchałygrzebienia,anadranemwyglądałyjakbyktośwniewsadziłgranat. Podreptaładookna,byrozsunąćzasłony. - tutajjestjeszczewiecejtegofajnegopisania.

 

Kątem oka zauważyła, jak jakaś postać przemyka się po pokoju. Cofnęła się o krok i spojrzała jej stronę. - pytanie za sto punktów: kto się cofnął i kto spojrzał w czyją stronę? 

 

Kobieta stała przed lustrem i wcaleniebyłakobietą. - byłamężczyznązdługimiwłosami? łojoj!

 

"Dlaczego to zawsze musi być królik?" - właśnie, dlaczego?

 

Nie wypisałem wszystkich błędów, ale trochę tego jest np. błędny zapis dialogów. Opowiadanie momentami wydaje się przegadane. No i trudno uniknąć skojarzenia z dziełami Carrolla. Tekst mnie nie urzekł, a momentami po prostu znudził.

Pozdrawiam

 

Mastiff

dzięki za przeczytanie.
Te momenty bez spacji pojawiły się z nikąd. Może coś z kodowaniem, bo tak z dziesięć razy próbowałam to dobrze wrzucić i za każdym razem się krzaczyło lub rozjeżdżało na całą stronę. Jak wrzucałam wczoraj na IE, nie widziałam tych fragmentów bez spacji :/ Spróbuję jeszcze raz wrzucić poprawione.

Jakby co to przeslij tekst do mnie i poprawię

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

        Kolejny ciekawy przykład fenomenalnego sposobu działania edytora tekstu.... Ale spoko --- mamy przyrzeczenie dj Jajko, webmastera tejże strony, że możliwie jak najszybciej zrobi z nim porząfek. A przy okazji wprowadzi nową wyszukiwarkę  tekstów i autorów oraz edycję komentarzy przez dziesięć minut. 

        Dał słowo.  

no ale właśnie tekst jest ok. Źle się robi jak go wklejam w edytora i wysyłam. Próbowałam zmieniać w notatniku kodowanie (to jedyny sposób jaki znam) i każde daje ten sam efekt. Przy wrzucaniu z Firefoxa i Chrome, tekst się rozjeżdża na całą szerokość strony, a przy wrzucaniu z IE, losowo wybiera akapit z którego usuwa spacje. Musiałabym chyba od samego początku pisać w edytorze, tak to wygląda. Jednocześnie nie widać, by ktoś jeszcze miał takie problemy, więc się zastanawiam.

Inna rzecz, że może tak beznadziejnie piszę, że nawet przeglądarka nie pozwala mi się tym dzielić :D

@dorika

Nie takie dziwy z tym edytorem widziałem na tym portalu.

ta sygnaturka uległa uszkodzeniu - dzwoń na infolinie!

Z tą edycją komentarzy to się zagalopowałeś ;)

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

tym-tym :)

ta sygnaturka uległa uszkodzeniu - dzwoń na infolinie!

Nowa Fantastyka