
Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.
Spojrzałem na Boga, a On przemówił:
– Oto jestem, wróciłem na Ziemię – zahuczał.
– Dlaczego nas zostawiłeś? – zapytałem zaciekawiony.
Bóg, choć nie sądziłem, że to możliwe, zarumienił się.
– Mam problem. Wiesz jak to jest z tym stwarzaniem? Ilekroć coś pomyślisz, to od razu się staje. Jak piekło, na przykład.
– I dlatego nas zostawiłeś?
– W końcu, widząc efekt swoich myśli, powiedziałem: dość. Odsunąłem się i tylko obserwowałem, ale już jestem, wróciłem!
– No świetnie – powiedziałem. – Masz sporo do naprawienia po sobie. Susze, katastrofy, ludobójstwa…
Bóg wściekł się.
– Niech cię szlag trafi – zagrzmiał ze złością.
Pociemniało mi przed oczami, ale zanim upadłem, usłyszałem jeszcze:
– Cholera…
Takie sobie raczej.
Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)
Nie wiem, jak Bóg poradzi sobie z trapiącym Go problemem, ale skoro łoś Syzyf… ;-)
Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.
A może mógłby spróbować stworzyć kamień tak ciężki, że nie mógłby go podnieść? ;)
Nic specjalnego.
Dzięki wszystkim za przeczytanie :)
Pytanie do członków Loży: Czego tutaj brakuje? Czy mówimy w kategoriach estetycznych (zły dobór słów) czy konstrukcyjnych (fabuła)? Staram się pisać lepiej, ale nie wiedząc, czego brakuje, nie mogę nic poprawić...
Jak dla mnie, brakuje tutaj czegoś, dzięki czemu ta miniaturka zapadłaby w pamięć, czegoś oryginalnego. Niczym nie zaskakuje. A chyba o to chodzi, by w jak najmniejszej treści zawrzeć coś ciekawego. Pomyśl, co sam chciałbyś przeczytać. Jeśli tego nie czujesz, to próbuj z dłuższymi formami, bo zauważyłem, że ostatnio na siłę męczysz te krótkie opowiadanka.
A mnie rozbawiła pointa, a to dużo, bo ja w zasadzie nie lubię drabbli ;)
Zapraszam na stronę autorską: www.facebook.com/LadyWrites - Anna Szumacher
Ja tam nie lubię analizować drabbli niewiadomojak szczegółowo.
Po prostu drabel nie był ani szczególnie błyskotliwy ani, co gorsza, śmieszny. Cet rozbawiło, mnie nie. Chociaż liczyłem na coś zabawnego.
Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)
@othersun, @beryl: dzięki za wskazówki :)
@Ceterari: cieszę się, że się podobało :)
Po prostu brakuje tutaj wszystkiego: tła, fabuły, rozwinięcia, puenty, mocnych i myślących bohaterów. Owszem szybko się to czyta, ale czy takie krótkie formy, mają jakikolwiek sens, skoro się tego dokładnie nie przemyśli. Poprawiać tutaj też nie ma za bardzo co, bo tutaj nic nie ma. Jakiś zarys, jakiś dialog Boga ze śmiertelnikiem, który oskarża Stwórcę o brak zainteresowania planetą i jej mieszkańcami. To opowiadanie jest za krótkie. Powiem tak: zacznij pisać normalnie. Dłuższe formy a nie takie krótkości, które może są fajne, ciekawe, śmieszne, ale mają wadę - nie zostają w pamięci zbyt długo.
"Wszyscy jesteśmy zwierzętami, które chcą przejść na drugą stronę ulicy, tylko coś, czego nie zauważyliśmy, rozjeżdża nas w połowie drogi." - Philip K. Dick
A to zależy, jakie drabble...
A ten utwór Juliusa Fjorda, na przyklad, dobrze pamiętam. Oto link:---> http://www.fantastyka.pl/4,7502.html
No, cóż. Zdarzają się dobre dabelki. Ten, który podałeś jako przykład Rogerze, jest wykonany świetnie. I może powinien posłużyć jako pewien wzorzec.
"Wszyscy jesteśmy zwierzętami, które chcą przejść na drugą stronę ulicy, tylko coś, czego nie zauważyliśmy, rozjeżdża nas w połowie drogi." - Philip K. Dick
A ja się uśmiechnęłam. Może i brakuje tego, tamtego i owego, ale dało mi kilka sekund przyjemności, nawet jeśli w pamięć nie zapadnie. A to już coś ; )
"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr
@RogerRedeye: Woah, przykład świetny. Dużo pomoże :)
@mkmorgoth: To trza mi się zabrać za pisanie dłuższych rzeczy. Ale trzeba przyznać, krótkie formy dużo wymagają i tym samym dużo się można nauczyć :)
@joseheim: Cieszę się :)
A mnie się pomysł podobał. Do poczytania jak najbardziej.
Pozdrawiam.
Dobrze, że autor nie ma zamiłowania do wulgaryzmów, bo jakby Bóg na końcu rzucił np.: ja p...ę, albo: o k...a!, to by nieciekawie (a może ciekawie...) było... :) Jak to mówią: "pupy nie urywa...", ale zabawne :)
"Pierwszy raz w życiu dałem się zabić we śnie. "
W ubiegłym miesiącu w NF było opowiadanie, składające się z kilkunastu króciutkich migawek. Takich właśnie jak ta Twoja. Temat identyczny. Inspirowałeś się?
Słowo "zahuczał" powoduje, że zamiast boga widzę wielką, sowę uszatą. Nie lepiej jakby zagrzmiał? Zawsze to bliżej nieba ;)
Słowo Boże jak opek w przedostatniej NF :)
"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066
Raczej słabe, najwyżej średnie.
Pozdrawiam
Mastiff
@Prokris: Nie miałem okazji czytać przedostatniej NF, akurat czytałem Bugcomic Adama Hubera (komiks internetowy) i jakos tak przyszło. I teraz też widzę sowę, niech cię.
@Bohdan: A jak napisać to sprawniej?
Dziękuję wszystkim za przeczytanie :)
A to ja szczerze polecam opowiadanie, jeśli będziesz miał okazję, zajrzyj, może być ciekawą lekcją porównawczą.