- Opowiadanie: ocha - Niedźwiedź (drabble)

Niedźwiedź (drabble)

Oceny

Niedźwiedź (drabble)

 

 

Niedźwiedź rozejrzał się wokół przekrwionymi oczami. Ciemność wyostrzała mu zmysły. Niespokojnie miotał się po pomieszczeniu, które stało się jego więzieniem.

Nie pamiętał, od jak dawna był w niewoli, nie pamiętał, jak się do niej dostał. Ale natury nie można oszukać. Za tymi ścianami był las, dziki świat, do którego należał, którym powinien władać. Świat, który go wzywał.

Przez okno wpadły pierwsze promienie słońca. Mała rączka zaczęła szukać po omacku, przyciągnęła niedźwiedzia za ucho. Machnął łapą, jednak z rozpaczą spostrzegł, że śmiercionośne pazury zniknęły za pluszowymi opuszkami.

Znowu!

Kiedyś się uda – zdążył pomyśleć, zanim jego mózg zamienił się w watolinowy kłębuszek.

Koniec

Komentarze

Nie wiem, czy tytuł też się liczy do stu słów. Jeśli tak - coś zmienię :).

Miiiiiiiiiiiisio! 

Tytuł się nie liczy do długości. Na zachodzie nawet mają reguły dotyczące maksymalnej długości tytułu i dedykacji/motta, ale w Polskich warunkach są niepotrzebne.

Lecą smoki pod obłoki, wiatr im kręci smocze loki

Toy Story?

Dobrze, że moje miśki pluszowe już odeszły, razem z hulajnogą, koniem na biegunach... bałbym się teraz wieczorem przytulić do misia. :)

Brajt - dzięki za informację.

Homar - na wszelki wypadek potraktuję to jak komplement :). Owszem, jestem ponownie na etapie kreskówek, ale bezpośrednią inspiracją był mój ogromny, osobisty, pluszowy niedźwiedź (misiem trudno go nazwać:)).

Wydaje mi się, że to oczy są przekrwione, a nie wzrok, bo jak niby wzrok jest połączony z układem krwionośnym?

 

Do poczytania.

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Racja. Też o tym pomyślałam.Czemu nie zmieniłam, nie wiem. Już zmieniam :). Dzięki.

Teraz czekam na tekst w tej samej konwencji, ale bohaterką niech będzie Barbie ;)

Matko jedyna! Czy wszystkie pluszaki tak mają?

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Barbie to jest jednak inny ciężar gatunkowy, nie ma nawet połowy potencjału pluszowych misiaków :). Nie wiem, czy wszystkie tak mają, ale na pewno wiele z nich. Kwestia do przebadania :). Dzięki za przeczytanie i pozostawione komentarze, mam nadzieję, że się podobało.

Z drugiej strony o Barbie da się napisać coś nowego, przynajmniej w naszym kraju. Pluszaki to jeden z popularniejszych motywów w drabblach i szortach. Tobie się udało całkiem nieźle. :)

Lecą smoki pod obłoki, wiatr im kręci smocze loki

   Jakby takie słodko-familijne opowiadaneczko... 

Bardzo fajne. Przyjemnie się czytało. Pozdrawiam

Dobre! A ja mam pluszową fokę. wrzuce ją jutro do wanny. 

Dziękuję bardzo wszystkim za poświęcony czas i komentarze. Zwłaszcza te słodkie ;).

Prokris - wrzuć, w sumie co taka foka może Ci zrobić (jakby co:)).

Pozdrawiam

Ja miałem pluszową papugę - pacynkę. Łapałem na nią stopa, ale zaginęła w akcji dwa lata temu. :(

Lecą smoki pod obłoki, wiatr im kręci smocze loki

Nie chce żeby była smutna ;)

Brajt - gdybym zobaczyła autostopowicza z pluszową papugą - pacynką, to chyba bym przyśpieszyła :).

ocha - na pacynkę łapie się o niebo przyjemniej. Po pierwsze o wiele łatwiej o kontakt wzrokowy z kierowcami i pasażerami, wszystkie dzieciaki wskazują Cię palcem, machają do Ciebie, uśmiechają się. Wiadomo, że rodzina z dzieckiem się nie zatrzyma, ale od razu człowiek przestaje czuć się samotny, a stanie się nie dłuży. Po drugie ręka się nie męczy, bo można ją trzymać w jaki tylko chce się sposób, albo wymachiwać, zwłaszcza jak ma się słuchawki na uszach i pacynka tańczy w rytm muzyki (papuga miała na imię Czesława i jak się ją ładnie poprosiło, to skrzeczała "pod papugami"). Część kierowców przyznawała się, że gdyby nie pacynka, to by się nie zatrzymali, albo nie zwrócili uwagi, zwłaszcza kobiety, bo one na trasie są mniej ufne. Choć kiedyś 10 km od Warszawy jakiś facet wystawił głowę przez okno (bo w korku stał) i zapytał, po ile sprzedaję te orły.

Lecą smoki pod obłoki, wiatr im kręci smocze loki

Sympatyczne.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Dziękuję , beryl. To miłe :).

Bardzo, bardzo fajne, pomysłowe i z gracją napisane!

Dzięki, Marcin. Zostawiłam Ci też komentarz pod "Pustką". Pozdrawiam

O, znowu drabble... Niestety muszę przyznać, że dużo ciekawszy niż tekst był komentarz brajta o papudze :)

Dzięki za komentarz, Dreammy :)

Pod pustką? A co to takiego?

...acha :) już ogarnąłem :)

Kiedy kolejny tekst?

No to moje pierwsze opowiadanie. O Babie Jadze :). Też je komentowałeś:)

Kiedy kolejny? Nie wiem. Parę rzeczy mi wpadło do głowy, ale ostatnio najlepszym określeniem dla mojego życia jest "brak czasu". A jak ja już coś napiszę, a potem zacznę redagować... i redagować... i sprawdzać... A i tak nie wszystko złapię i błędy są. Jak coś napiszę, to pewnie znowu krótkie. Napisałam jakiś komentarz i w tym czasie moje dziecko, które akurat jest chore, umyło sobie włosy sokiem malinowym. Idę sprawdzić, co teraz zrobił :).

Może za często mu dajesz pluszowego misia do zabawy?:)

Moje literackie doświadczenie mnie nie zawiodło. Pozdrawiam ciebie i dzieciaka.

Dziękuję, ryszard. Bardzo:).

Ha ha :) Ale fajne. Biedny miś. Znaczy - niedźwiedź.

https://www.martakrajewska.eu

:). Dzięki.

Jak się znajduje takie stare teksty? :). Dzięki!

  …Ale ten czas leci. Nasze sprawy idą dobrze. Pozdrawiam.

Leci, leci :). Dzięki za wiadomość.

Fajne, podoba mi się

Przynoszę radość :)

Dzięki, Anet.

Przewrotna wersja “Lokis”. Prosper Merimee w grobie się przewraca. Dobre! 

Oo, już sądziłem, że Ocha coś nowego wrzuciła na portal, a to tylko Ambroziak po lamusie buszuje.

Sorry, taki mamy klimat.

Mam zaległości, więc muszę pobuszować.

Uuuu, aż się przestraszyłam, jak zobaczyłam swój nick przy “ostatnio skomentowanych”. ;) Dzięki, Ambroziaku. :)

Sethraelu, spokojnie. Tak do stycznia się może z czymś nowym wyrobię. ;) Będzie w rocznicę mojego ostatniego tekstu.

Weny barak, czy czasu?

Czas, czas. Potrzebuję się skupić, a jak mam dziesięć minut rano, parę razy po pięć w ciągu dnia i ze dwadzieścia wieczorem – no to z tym lipa. 

A wena? Sama nie wiem. Pewnie, jakbym miała więcej czasu, to bym się dowiedziała, co to z tą weną się dzieje. :)

W zwariowanym świecie żyjemy. Czas nas goni, czas ucieka, życie przemija. Ech… 

Wiesz, można na to spojrzeć inaczej. Tamto to właśnie jest życie, a to tutaj, ta pisanina – ot, taka fanaberia! ;)

“Punkt widzenia zależy…” Może to też kwestia determinacji? Wydaje mi się, że jeżeli ktoś dostał od Bozi talent do pióra, grzechem by było, gdyby nie pisał. Pisz…! 

Ciekawe spojrzenie w oczy pluszaka.

Mogło być gorzej, ale mogło być i znacznie lepiej - Gandalf Szary, Hobbit, czyli tam i z powrotem, Rdz IV, Górą i dołem

Ha, widzę, że zrobiłeś sobie rundkę po misiowych drablach. :) Ciekawa jestem, jak je znalazłeś.

Dzięki za wizytę. :)

Przeglądałem teksty użytkowników, którzy mnie zainteresowali i jakoś tu trafiłem :P.

Mogło być gorzej, ale mogło być i znacznie lepiej - Gandalf Szary, Hobbit, czyli tam i z powrotem, Rdz IV, Górą i dołem

Sympatyczny drabelek i bohater. :-)

Aha, te zbędne odstępy i tytuł mogłabyś usunąć…

Babska logika rządzi!

Gdzie jest dziś mały miś? :-)

 

W małej scenie zawarłaś dramat niedźwiedzia zniewolonego, niedźwiedzia w kajdanach pluszowatości, niedźwiedzia na plantacji bawialni, poddanego nieludzkim torturom (to ściąganie za ucho…), który mimo to nadal śni o wolności. Ten niedźwiedz kiedyś wstanie i powie: “Miałem sen…”.

 

Znaczy tego, ja widzę historię w tym drabble'u i dlatego misię :-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Finklo, Sajko, a co Wy tu robicie? ;) Dzięki za komentarze. Odstępy zlikwiduję jak się dorwę do komputera.

Finkla uprawia archeologię, a ją wpadłem na gapę :-)

"Świryb" (Bailout) | "Fisholof." (Cień Burzy) | "Wiesz, jesteś jak brud i zarazki dla malucha... niby syf, ale jak dzieciaka uodparnia... :D" (Emelkali)

Hmmm. Ja tu głównie czytam. Czasem coś opublikuję. ;-)

Babska logika rządzi!

Dobrze, że przeczytałem to dopiero jako stary chłop. A młodemu miśka wyniosłem z pokoju jeszcze w wakacje.

Dzięki za komentarz, Coboldzie.

Takie horrory, w dodatku drabble, czyta misię z przyjemnością. :)

Haha! Świetne! Mam nadzieję, że kiedyś uda mu się wrócić do upragnionego lasu ;)

Nowa Fantastyka