- Opowiadanie: Charis - opowiadanie usunięte

opowiadanie usunięte

Autorze! To opowiadanie ma status archiwalnego tekstu ze starej strony. Aby przywrócić go do głównego spisu, wystarczy dokonać edycji. Do tego czasu możliwość komentowania będzie wyłączona.

Oceny

opowiadanie usunięte

opowiadanie usunięte

Koniec

Komentarze

    " Cholera. Wysoka ta wieża. Łatwo nie będzie. Między kamieniami dało się jednak wyczuć szczeliny, spoiwo gdzieniegdzie się wykruszyło, może uda się oprzeć palce z nadzieją, że się nie ześlizną, zanim znajdę oparcie dla stóp. Nie było jednak innego wyjścia. Nie, było inne, ale na pewno nie było lepszego. Szybko rozważyłem możliwości. Szarża bezpośrednio na bramę warowni odpadała z przyczyn oczywistych. Moja kuzynka przynosiła tu codziennie jedzenie dla strażników, jednak z jej pomocy mogłem skorzystać dopiero jutro, a odbić Lumię musiałem dziś. Zacząłem więc ostrożnie się wspinać. Jutro rano prawdopodobnie przeniosą ją do twierdzy, gdzie przesłuchiwano więźniów. Nie posiadała żadnych cennych informacji, ale wiedziała jak je wydobywać. Lumia obdarzona jest szczególnym talentem, potrafi czytać w myślach. Ma to swoje dobre i złe strony. Nie potrafię nic przed nią ukryć, nigdy też na przykład nie chodzimy razem na targowisko, kręci się tam za dużo pięknych panien z dobrych i z tych trochę gorszych domów. Wówczas zawsze wie, co chodzi mi po głowie, choć mnie się wydaje, że myślę zupełnie o czymś innym. Przecież nie musi mnie sprawdzać, wie, jak tego nie lubię! Choć w nocy może czytać moje myśli do woli… Jest niezrównana w łóżku. Zawsze miałem opory, by mówić swoim kobietom, na co mam ochotę, by nie uznały mnie za jakiegoś perwersyjnego drania. Z Lumią natomiast najpierw czuję jej cichą obecność w mojej głowie, potem słyszę cichy chichot, gdy odczytuje moje myśli, a potem...potem daje mi wszystko. Na targ chodzę więc sam i zawsze pamiętam, by jej coś kupić. Początkowo były to proste rzeczy, których mogła używać w kuchni, czy w domu. W końcu, kto by nie chciał dostać czegoś, co mu się przyda? "

    Chyba zabrakło drugiego sZlifu,  nie mówiąc o trzecim...

Niektóre kwestie dialogowe, np. "O niczym.-odpowiedziałem machinalnie." (2 część, 7 wiersz od dołu) są zapisane niepoprawnie.


Styl nie jest zachwycający, ale tragedii nie ma. Napotkałem natomiast na dwa bardzo ciekawe zdania, które musze przytoczyć.

"Widać już kraty, ktoś tam leży skulony! Nic nie widzę w tych ciemnościach."


Fabularnie - nic ciekawego. Przeciętne opowiadanie.

Opowiadanie mocno przeciętne, by nie powiedzieć, dość słabe. Nie bardzo wiem, co takiego szczególnego, z męskiego punktu widzenia, chciała Autorka opowiedzieć, bo ja nie dowiedziałam się niczego.

Poniżej kilka zdań, które, zapewne niezależnie od woli Autorki, rozbawiły mnie.

 

„…może uda się oprzeć palce z nadzieją…” –– Jedni maja nadzieję w sercu, a inni w palcach. ;-)

 

„Pakuj się, jutro wyjeżdżamy – wyszedłem trzaskając za sobą drzwiami”. –– Żadna sztuka, niechby wyszedł trzaskając drzwiami przed sobą. ;-)

 

 „Widać już kraty, ktoś tam leży skulony! Nic nie widzę w tych ciemnościach”. –– Proszę o stanowczą, męska decyzję! Widać te kraty i skuloną postać, czy nic nie widać w ciemnościach? ;-)

 

„Miecz wypadł mu z rąk, rękojeścią mojego uderzyłem go z rozmachem w twarz. Jęknął i zatoczył się na ścianę. Stanąłem nad nim czekając aż się podniesie, nie chciałem zabijać leżącego.”. –– Jak można bić leżący miecz?! Rękojeścią w twarz?! Z rozmachem?! Nic dziwnego, że pobity miecz zatoczył się na ścianę, bo pewnie nie miał już siły. A bezlitosny oprawca czeka aż pokonany miecz, biedactwo, podźwignie się jeszcze i umrze na stojąco. ;-)

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Za dużo do poprawiania. Szkoda, nie sądziłam, że jest aż tak źle. Dziękuję za poświęcony czas.

Jestem zawiedziny. Nie zdążyłem przeczytać.

Czemu usunełaś? Moim zdaniem nie było źle. Serio.

I znowu znikło. Plaga.

pozdrawiam

I po co to było?

Nawet nie wiedziałam, że coś mi umknęło, dopóki nie weszłam w grafik Loży... Szkoda ; P

"Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie." - H. Jackson Brown Jr

Szkoda, że autor się przestraszył.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

No nie da się zrobić tak, że ktoś ma możliwość edycji a nie ma możliwości usunięcia w trakcie edycji :(

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

Nowa Fantastyka