- Opowiadanie: baranek - Wśród nocnej ciszy

Wśród nocnej ciszy

Dyżurni:

regulatorzy, adamkb, homar, vyzart

Oceny

Wśród nocnej ciszy

Dawid po raz ostatni sprawdził stan przygotowań.

 

Drzwi zamknięte i zabezpieczone ciężką, żelazną sztabą. Okna przysłonięte masywnymi okiennicami. Przez trzy dni nikt i nic na pewno nie wyjdzie z tego pokoju. A, co ważniejsze, nikt do niego nie wejdzie.

Stosik prowiantu w kącie pokoju.

Woda.

Karuzela.

Wszystko gra.

Rozebrał się. Pamiętał, aż za dobrze pamiętał wieczór, kiedy zapomniał zdjąć ubranie. O mało się wtedy nie udusił.

Usiadł po turecku na podłodze, zamknął oczy i czekał.

Na księżyc.

Na cierpienie.

Na Przemianę.

Już czas. Nie widział wprawdzie pojawiającego się właśnie na bezchmurnym niebie księżyca, ale poczuł, jak budzi się drzemiące w nim zwierzę.

Wśród nocnej ciszy rozległ się ochrypły, pełen bólu krzyk.

***

Resztki ludzkiej świadomości walczyły w jego głowie ze zwierzęcym instynktem.

– Dlaczego? – myślał, biegnąc w kąt pokoju. – Dlaczego właśnie ja? Tup, tup, tup. Pić! Niuch, niuch. Woda! I dlaczego nie wilk? Niuch, niuch. Jabłuszko! Jabłuszko! Dlaczego ten cholerny chomik?

Koniec

Komentarze

Przeciwwaga dla wiadomo kogo?
Kolejne podziękowanie.

Jeden drobiazg. Sterta to sterta. Raczej nie bywa niewielka... Może: stosik?

OK. Ode mnie 5.

Fajne. 5

Extra:)

fajf

Jestem oczarowana. ;D

Gdyby ci, którzy źle o mnie myślą, wiedzieli co ja o nich myślę, myśleliby o mnie jeszcze gorzej.

Ja też jestem zachwycony! ;) 

Nowa Fantastyka