Profil użytkownika


komentarze: 21, w dziale opowiadań: 21, opowiadania: 2

Ostatnie sto komentarzy

Tak, meridiany są z medycyny chińskiej, kanały energetyczne ;) 

A Sam, tak to nawiązanie do filmu “Jestem Legendą” ;) Skoro zrozumiałeś, że to nawiązanie, to dobrze :) Nie zawsze każdy musi znać źródło, ale skoro napisałem to, w taki sposób, że jest to jawny odnośnik, to jeśli ktoś będzie chętny to sobie poszuka :) Najgorzej by było, gdyby ktoś pomyślał: “To nie ma sensu”, a sens faktycznie ma :P

To żaden wstyd ;) 

W obecnym zalewie filmów, książek itd. trudno jest być na bieżąco ze wszystkim ;) Zwłaszcza, jeśli się poświęca dużo czasu na pisanie czy inne ważne rzeczy :) 

 

Dla przykładu, ja czytam praktycznie współczesną literaturę (minimum godzinę dziennie) przez co mam bardzo duże luki, jeśli chodzi o klasykę, którą znają wszyscy, bo często to były jakieś lektury itd. Co z tego, że zapewne czytam więcej od ludzi, którzy pewnie by mnie wyszydzili za to, że nigdy nie przeczytałem np. “Zbrodni i Kary” :P hahaha. Mi nie wstyd. I Tobie niech też nie będzie :) 

Dzięki Akuku ^^

 

A zauważyłaś może referencję do filmu: “Jestem Legendą”? :) Lubię wrzucać takie drobne smaczki :)

 

P.S. Słowo “przedpiścy “ chwyciło mnie za serce ^^ hahaha

Dziękuję za tak pozytywną opinię, Thargone :) 

Tak naprawdę to “Bogactwo”, o którym wspomniałeś, jest trochę na potrzebę opowiadania, gdyż jak zwykle tworzenie sytuacji i świata wykroczyło poza granice regulaminowe :P Przez to musiałem upychać :P To jest mój problem w opowiadaniach , choć jakbyś spytał moje Bety do książki, to pewnie usłyszałbyś, że lubię się porozwodzić :P hehe.

 Teraz pracuję nad “czyszczeniem” itd. :P

Odkąd tekst nie został zakwalifikowany do biblioteki, nawet przestałem się łudzić, że coś ugra w konkursie :) 

 

Niemniej jednak bardzo ucieszyłem się z tej opinii! To chyba jedyna, która jest w pełni pozytywna, a to zawsze podtrzymuje na duchu :) 

 

P.s. Mam już od ponad dwóch lat wymyśloną fabułę na całą trylogię fantasy, ale cały czas ociągam się, żeby mieć jak najlepszy styl, kiedy zacznę ją pisać :P Najpierw zrobię debiut w kryminale ;) 

BISZ – godzina zmierzchu . Klan czarnych owiec w zasadzie też od wyżej wymienionego artysty, gdyż jego nick kiedyś oznaczał Black Sheep. To taki drobny ukłon w stronę Bisza, którego bardzo szanuje :)

Co do tytułu i połączenia z końcem, to akurat jest cytat, więc musi pozostać “żeby”. Jesteś pierwszą osobą która tak odebrała fabułę ;P Raczej pomysł się podobał, a technika zawodziła ;)

 

Być może fantasy nie dla mnie, bo każda książka, którą napisałem, to był kryminał ;) 

 

Dziwi mnie argument ze sztucznością, ale to też pewnie kwestia gustu :) Jest, jak jest :P Już nic z tym nie zrobię, gdyż poprawiam książkę ;p 

Pozdrawiam :)

Miło, że wpadłem na podobny pomysł, co Siergiej Łukjanienko :) Nie czytałem, niestety. Nie znam autora, ale przez to może sprawdzę :)

Poprawiłem na: – Pierwszego członu chyba nie trzeba tłumaczyć. :) Taki pytanie – ktoś wychwycił referencję do Bisza, filmu “Jestem Legendą” i Warcrafta <ta najprostsza xD> (wiem, że to dość duży rozstrzał zainteresowań, ale może się ktoś znajdzie z podobnymi do moich ) :)

O! Super poprawka :) Jeszcze nie miałem kiedy usiąść, ale ekstra pomysł :) Skorzystam i poprawię od razu :) To jest Fantasy, ale specjalnie pomieszałem imiona z różnych kultur, aby niektóre zabrzmiały bardziej wzniośle, jak np. imię i nazwisko pisarza :) 

Pozdrawiam! :)

Hmm… epitet nie jest przymiotnikiem, a z kolei jeśli użyję przydawkę lub przymiotnik , to zabrzmi dość “teraźniejszo” :P choć wiem, że zostało mi to wypomniane, że i tak tekst już brzmi w taki sposób :P Pomyślę, co z tym zrobić ;)

Wiadomo ;) Zresztą, lepiej zawsze powiedzieć za dużo niż za mało ;) Wtedy mam możliwość przejrzeć wszystko jak należy i zdecydować czy coś się zgadza, czy nie =). Dzięki za rady, przydały się ;) 

Super! Dziękuję za pomoc, tam tylko jedna jest uwaga o Mortym, że to ten drugi pił, dlatego tamten mógł mieć zacisniete szczęki ;) resztę poprawię z rana ;) W pierwszej wersji miałem trzy gwiazdki, ale postawiłem na pięć, nawet nie wiem czemu ;-) haha

Dziękuję za opinię :) z nazwą karczmy chciałem się zabawić słowem legend ;) małe zaskoczenie na początku ;p haha. Mam takie pytanie, ponieważ nikt nie zwrócił na to uwagi – czy twist fabularny zaskoczył? ;)

Po tej scenie 3/4 ludzi opuściło lokal w dość dużym pośpiechu ;) sądzę że gdyby w tym barze pojawił się Caine z "bohaterowie umierają" reakcja byłaby podobna – nikt by na pewno nie wstawilby się za niego. A nikt tam nie dokanczal piwa poza zabójca. Reszta co została to już byli po dobrym spozyciu. Tak to sobie wyobrażam ;) wydaje mi się to najbardziej naturalne przy spotkaniu z postacią tego formatu i mocy ;) pomijam że kilku i tak by się znalazło, którym by ciekawość nie pozwoliła wyjść ;p

Ciało płatnerza zostało przesłane do próżni. Jest to zaznaczone w tekście ;) nie szczędzi w egoizmie oznacza że jest egoista :). Dopatrzylem że szlachta faktycznie nie była klasą a warstwą społeczną, choć zapewne nie dlatego zwróciłeś na to uwagę bo w Indiach nie wszyscy chodzą do tej samej klasy :p Poprzedniego piwa, gdyż wcześniej pił. Trzy ćwiartki z całości gości w karczmie, ale to doprecyzuję, skoro nie jest to jasne :) Resztę poprawię i dziękuję za opinię oraz poprawki :) życzę miłego weekendu :)

Dziękuję ;) Spokojnie jestem na tyle zdeterminowany, że głowa mi wytrzyma, a ściana pęknie ;)

 

Pozdrawiam :)

Muszę Cię zmartwić, ale zapewne nie będzie kolejnych opowiadań ;) Tak jak napisałem, zrobiłem wyjątek na tę okazję i napisałem coś po kilku latach szlifowania warsztatu na książkach. Teraz już skupiam się wyłącznie na długich formach i będę próbował walki w wydawnictwach ;) Co prawda, moje książki to kryminały, ale me serce jako czytelnika zawsze będzie przy Fantasy :) hehe. Nie wykluczam jednak, że może za kilka lat znów najdzie mnie ochota na krótką formę :) 

Teraz poczekam na rozwiązanie konkursu :P 

Poprawiłem, wspomniane wyżej błędy, jak już duma wypełniła mi kieszenie :) hehehe. Oczywiście z większością zgadzam się w stu procentach, jeśli mowa o literówkach oraz wymienionych błędach. Także dziękuję :) Znam zasady pisowni dialogu, co nie oznacza, że czasem ucieknie sprzed oczu jakaś sprytna źle zapisana literka ;) 

 

Regulatorzy – to nie jest część większej całości, wymyśliłem wszystko na potrzebę konkursu. Rozumiem, że nie przypadła Ci do gustu wielkość i mnogość świata. Ja jednak cieszę się, że udało mi się krótkim tekście zbudować duże i dość ciekawe zaplecze historyczne oraz przedstawić jakieś reguły rządzące opisywanym światem. Po prostu jak pisałem inne opowiadania to z kolei czasem opinie były odwrotne – czyli za dużo akcji, za mało opisów. Tu postawiłem wszystko, gdzieś po środku. Trochę narratora, trochę opowieść z ust ludzi, aby wprowadzić balans i uprzyjemnić poznawanie tamtejszych realiów.

 

Finkla – Dzięki za konstruktywną krytykę. Miło, że coś się też spodobało :) Co do fabuły i dialogów, to wolałem postawić na dość naturalne mechanizmy, ponieważ nikt na porządku dziennym nie przechodzi od razu do konkretów. Czasem trzeba porozmawiać o trunkach, zwłaszcza aby zachęcić legendarnego zabójcę do posłuchu :) 

Długo mnie tu nie było, dlatego dopiero przeczytałem te poprawki:). Dziękuję serdecznie, ponieważ przy okazji się też czegoś nauczyłem :). a z tym przykładem odnośnie “zszedł poniżej, aż się nie zrównał” to miałem na myśli zrównanie się w innej płaszczyźnie, a mianowicie to, iż nie był przed nim czy za nim lecz idealnie pod nim:). Swoją drogą ilość zasad, odnośnie stawiania przecinków w języku polskim jest na prawdę przesadzona :P w angielskim nie ma aż tylu problemów;p. hehe. Pozdrawiam 

No nic… Zostanę więc przy kryminałach ;p. Dzięki wszystkim za cały feedback. Tydzień poprawki mi zajęły i myślałem, że chociaż interpunkcja będzie bez zarzutu :) hehe. Słuszna uwaga na temat robienia zbroi! Tego nie przemyślałem, gdyż skupiałem się na tym, aby nie przekroczyć limitu a się wyrobić z całą historią ( może dlatego też są takie “skoki” między akcjami). Pozdrawiam.

Dzięki za uwagę :P. Już zmieniłem na “mężczyzna”. Jeszcze by ktoś mi przyczepił ksywę “Grodzka”;p hehe. 

Nowa Fantastyka