Profil użytkownika


komentarze: 22, w dziale opowiadań: 0, opowiadania: 0

Ostatnie sto komentarzy

No cóż, ile ludzi tyle opinii.

Powstańcy umierali dlatego, że wierzyli. Jedni w taką Polskę, inni w inną. Umierali dla ojczyzny. Jedni to rozumieją, dla innych to głupota. Zależy od sposobu postrzegania rzeczywistości. Nie broniłem tutaj decyzji o zasadności wybuchu Powstania’44, chciałem jednak oddać cześć bohaterom (dla mnie to bohaterzy) walki o kraj. Nikogo o nie oskarżam ( co za pomysł?), nie domagam się wiary w podobne do moich przekonań. Prezentuję jedynie pewien pogląd na minioną rzeczywistość.

Cześć Powstańcom Warszawy!

 

 

 

 

 

Nie zapomnij o nas, Powstańcach Warszawskich!  

 

 

 

 

 

 

… W Powstaniu Warszawskim zginęły tysiące osób. Każda zasługuje na szacunek i pamięć. Niestety, wielu bohaterów spoczywa do dzisiaj w zniszczonych i zapomnianych grobach. Dlatego Komitet ds. Budowy i Renowacji Miejsc Pamięci oraz Mogił Powstańczych 1944 roku organizuje akcję „Nie Zapomnij o Nas, Powstańcach Warszawskich.” …

http://www.polska-zbrojna.pl/home/articleshow/16720?t=-Nie-zapomnij-o-Nas-Powstancach-Warszawskich-

 

Wanda Traczyk-Stawska ps. "Pączek" / Fot. youtube.com

 

  

https://www.youtube.com/watch?v=MN37XIQjrXU

 

 

 

 

… Droga ze Stawek na Wolę prowadziła przez Okopową i koło garbarni Pfeiffrów, gdzie pracowałem przez rok w 1943. Robotnicy fabryki, zablokowani Powstaniem na miejscu, zrobili nam owację. Nasz oddział, ubrany w panterki (około siedemdziesięciu pięciu ludzi) przechodził obok nich. Ja maszerowałem przy Stasinku Sosabowskim z Thompsonem pod pachą. Garbarze, uszczęśliwieni widokiem polskiego wojska, poznając eks-kolegę, wrzeszczeli:– Cześć Stach, brawo, hurra!- Czułem się dumny i szczęśliwy, chyba jedyny raz w trakcie dwóch miesięcy Powstania. Był to dopiero drugi dzień i mieliśmy nadzieję na nadejście pomocy– zrzutów– w bardzo bliskim czasie. …

 

http://www.sppw1944.org/index.html?http://www.sppw1944.org/relacje/relacja19.html

 

październik 1956

 

… jedyny raz w dziejach PRL – zaczęła się radziecka interwencja zbrojna w Polsce. Przemieszczające się z Dolnego Śląska i Pomorza Zachodniego jednostki pancerne Północnej Grupy Armii Radzieckiej ostatecznie zostały zatrzymane niespełna 100 km od Warszawy. Jednocześnie bez konsultowania tego z rządem Konstanty Rokossowski przesunął nieduże jednostki polskie w stronę stolicy. Wojska przemieszczały się niemal na całym terytorium Polski. Do Zatoki Gdańskiej usiłował wpłynąć krążownik Żdanow w asyście trzech niszczycieli i flotylli mniejszych jednostek. W stan gotowości bojowej postawiono też jednostki radzieckie stacjonujące w NRD.

Dowódca Wojsk Obrony Wewnętrznej gen. Wacław Komar 18 października poinformował Ochaba o wysłaniu ok. 100 oficerów KBW do gmachu Urzędu Rady Ministrów przy Al. Ujazdowskich, gdzie nazajutrz miały się rozpocząć obrady VIII Plenum.

Oddziały KBW obsadziły strategiczne obiekty: Polskie Radio, mosty, lotnisko, centralę telefoniczną, gmachy publiczne oraz zaczęły patrolować ulice. Generał Muś zastanawiał się nad „uzbrojeniem ludu Warszawy”. Opowiadano wówczas, że robotnikom Fabryki Samochodów Osobowych na Żeraniu będzie wydawana broń, żeby mogli walczyć w obronie sił reformatorskich w kraju. Kwestię tę w rozmowie z Teresą Torańską podjął ówczesny I sekretarz Komitetu Warszawskiego PZPR Stefan Staszewski: „Z KBW przydzielono 800 sztuk broni, parę karabinów maszynowych i granatów ręcznych dla milicji robotniczej, która powstała w fabryce samochodów na Żeraniu. Powstawały wtedy różne grupy samoobrony w wielu zakładach przemysłowych, ale uzbrojona była tylko grupa robotników na Żeraniu, którą dowodził były dąbrowszczak Wąsik. Robotnicy ci mieli zorganizować zasłonę dla Warszawy przed polskimi oddziałami, które gen. Huszcza wypuścił z okręgu pomorskiego i które szły na Warszawę”. …

 

http://historia.newsweek.pl/pazdziernik-1956-i-radziecka-interwencja-zbrojna-w-polsce-newsweek,artykuly,348815,1.html

 

 

Zdaje się, że Ruskie mieli jednak w pamięci powstanie’44.

 

 

 

Przedstawiłem fakt w postaci  odmiennego zachowania bolszewików u nas oraz na Węgrzech, i w Czechosłowacji.  Fakt. Nadałem mu określoną interpretację. Ty, fakt zignorowałeś i napisałeś podaj inny. Samemu nie nadając mu własnej interpretacji.

Napisz zatem, co twoim zdaniem kierowało zachowaniem sowietów, że postąpili w taki a nie inny sposób. Może mnie przekonasz.

Po co te manipulacje? A co ja stawiam za pewnik? Tylko to, że wojska sowieckie nie znalazły się w kryzysowych sytuacjach w Warszawie. I to, że mieliśmy nieco swobodniejszą atmosferę wśród innych krajów bloku wschodniego. A to, że skłaniam się do zdania, że było to pokłosie powstania, to moje prawo.

Zarzucanie komuś (dwa razy), kto ma inne zdanie, braku myślenia jest, moim zdaniem  zwykłym hejtem. A jeśli czytałbyś uważnie moje komentarze, to zauważyłbyś, że wymieniłem autora i tytuł publikacji, na którą się powołuję.

 

PsychoFishu nie trzeba być geniuszem, ba, wystarczy skończyć szkołę podstawową by wiedzieć, że radzieckie czołgi nie pojawiły się w Warszawie w ‘56 i ‘81. Doświadczenia, w podobnych sytuacjach innych demoludów były zgoła odmienne.

 

Doprawdy, jakich nie udowodnionych legend mam nie mieszać? Rozwiń, proszę swoją myśl, bo twój, tak lapidarny komentarz niewiele wnosi.

Faktem jest jednak, że skala stalinowskiego terroru w Polsce była mniejsza niż na Węgrzech czy nawet w Czechosłowacji. Stalin i jego następcy zdawali sobie sprawę z polskiej specyfiki i pewnie dlatego pozwolono nam być najweselszym barakiem w obozie i nigdy nie dokręcano śruby do końca.

Czy Powstanie miało militarne i polityczne znaczenie?

 … Powstanie zarówno z militarnego jak i politycznego punktu widzenia miało kluczowe znaczenie dla przebiegu II wojny światowej. Wpłynęło ono także w decydujący sposób na kształt powojennej Europy. Stalin kazał swoim oddziałom prawie pół roku czekać na linii Wisły tak aby Niemcy mogli spokojnie zniszczyć Warszawę …

W momencie wybuchu Powstania sytuacja Niemców na froncie wschodnim była beznadziejna, nad Wisłą generał Model mógł przeciwstawić Rosjanom jedynie 40 zdziesiątkowanych dywizji.

Według opinii niemieckiego szefa Sztabu Generalnego Heinza Guderiana gdyby Armia Czerwona kontynuowała natarcie w lipcu 1944 to  bez problemów dotarłaby nie do Łaby ale do Renu wyprzedzając Amerykanów. Rozkaz Stalina zakazujący operacji zaczepnych nad Wisłą umożliwił Niemcom złapanie oddechu, wyszkolenie nowych oddziałów, zakrojone na szeroka skalę prace fortyfikacyjne a nawet podjęcie ofensywy pancernej w Ardenach …

… Dzisiaj możemy gdybać co by się stało gdyby Rosjanie zajęli całe Niemcy. Sowiecka strategia wojenna w Europie po 1945 roku przewidywała zmasowany atak pancerny i dotarcie w krótkim czasie do Atlantyku zanim zareagują Amerykanie. Ciekawe czy stacjonując nad Renem a nie nad Łabą Rosjanie oparli by się takiej pokusie. Nawet jeśli by do  tego nie doszło trudno sobie wyobrazić, żeby Armia Czerwona wycofała się z całych Niemiec równie chętnie jak z NRD. Tak więc gdyby nie Powstanie dzisiejszy świat wyglądałby zupełnie inaczej …

 

Jakie korzyści przyniosło Powstanie Warszawskie?

 

Stefan Bratkowski napisał w "Najkrótszej historii Polski": "Jedno jest pewne: Powstanie Warszawskie niewiele dało Polsce w 1944 r., ale pamięć o nim w kilku następnych kryzysowych sytuacjach powstrzymała być może Moskwę przed zbrojną interwencją w Polsce. Ci, co zginęli w 1944 r., obronili więc kraj przed zbrojnymi interwencjami sowieckimi w latach 1956 i w 1980-81” …

 

 

Polecam książkę Powstanie’44.

 

… Została napisana z zachowaniem zasady od ogółu do szczegółu. Każdy wątek sprawy Powstania posiada liczne odniesienia do gier politycznych, które odbywały się za naszymi plecami, do sytuacji na frontach, o której też nie mieliśmy pełnego pojęcia. Są tu relacje ocalałych, są fragmenty wspomnień nieżyjących już żołnierzy z obu stron. Jest dogłębna analiza najdrobniejszych szczegółów, które mogły mieć wpływ na losy Powstania. Wyłania się z tego niesamowicie skomplikowana historia, łamigłówka, której ówcześni polscy dowódcy z pewnością nie mieli szans rozgryźć. Wniosek wygląda następująco: klucz do zwycięstwa Powstania nie był w rękach dowódców AK. Ci, którzy mogli zmienić jego losy, nie zrobili tego – Powstanie było skazane na porażkę na wiele miesięcy, zanim wybuchło …

Norman Davies Powstanie’44

Nie dokonujmy ahistorycznej oceny Powstania Warszawskiego. Ci, którzy w 1944 r. podejmowali decyzję o rozpoczęciu czy uczestniczeniu w akcji "Burza", nie mieli nawet jednej setnej tej wiedzy, którą my mamy dziś.

 

Cześć pamięci tych, którzy zginęli.

 

 

dj Jajko – nieco dziwne zachowanie. Napisałeś aby zapytać Ciebie lub osobę przez Ciebie przedstawioną. Skierowałem zapytanie do Ciebie. Z grzeczności. A ty wówczas napisałeś zapytaj Kaczorka. Sorry, ale jeśli dajesz alternatywę, to czemu ją później dezawuujesz? Zresztą cała sytuacja trąci absurdem. Jaki ja mam w tym konkursie interes? ;))))). Napisałem o konkursie z sympatii do autorów portalu! Zwykła notka informacyjna.  Teraz rozumiem, że NIE MORZNA.

Jestem fanem fantastyki, zwykłym czytelnikiem, który napotykając szansę dla publikujących tutaj autorów na zaistnienie na innym rynku i zarobek w kwocie 10 tyś.,  z czystej bezinteresowności i życzliwości zamieściłem link do w/w konkursu. Ale skoro jestem odsyłany od Annasza do Kajfasza to dziękuję. Zainteresowanym konkursem o tematyce duchowej odsyłam do najnowszego tygodnika “Do Rzeczy”. Powodzenia!

Nowa Fantastyka