
komentarze: 14, w dziale opowiadań: 12, opowiadania: 6
komentarze: 14, w dziale opowiadań: 12, opowiadania: 6
mr.maras myślę, że odpuszczę sobie tłumaczenie przekazu. Jeśli czytając tekst nie wiesz o co chodziło autorowi, to jest to albo wyraźna wina autora, albo jest to na tyle wąskie przesłanie, że nie każdy czytelnik jest w stanie je zrozumieć. Myślę, że w moim tekście jest to raczej to pierwsze :D Pozostaje mi więc nad tym popracować.
Dziękuję Ci za solidną krytykę, której w obecnym momencie bardzo potrzebuję. Chcę nad sobą pracować a takie słowa bardzo mnie motywują i pomagają pokonać moje lenistwo. Interpunkcja i nadużycie zaimków to są kwestie, na które zwróciło mi tutaj dużo osób uwagę i jestem im za to bardzo wdzięczna.
Mam nadzieję, że kiedyś przeczytam od Ciebie bardziej pozytywny komentarz. Na pewno się o to postaram :)
W końcu miałam chwilę czasu, żeby na spokojnie przeczytać to opowiadanie. Gdy tylko zobaczyłam tytuł bardzo mnie zaciekawiło i okazało się tak dziwne, jak się spodziewałam :D
Ogólnie mnie jest bardzo łatwo wystraszyć i już od początku odczuwałam lekki niepokój. Podobało mi się, że bardzo płynnie poprowadziłeś tę jazdę samochodem, która z każdym zdaniem stawała się coraz bardziej dziwna. Nie było tu takiego nagłego szoku, a stopniowe zmienianie klimatu. Wydaje mi się, że takie rzeczy są bardziej przerażające niż nadnaturalne istoty, nagłe zwroty akcji itp. Nie wiem czy pisałeś coś kiedyś podobnego, w większym stopniu horrorowego? Widzę, że masz kilka opowiadań z tagiem horror, więc pewnie się z nimi zapoznam.
Przechodząc do minusów, to wydaje mi się, że zakończenie miało już trochę mniej tego klimatu. Nie wiem, może to ze względu na fizyczny brak w nim Alana. Tak czy inaczej, podobało mi się rozwiązanie, a w zasadzie jego brak i taka duża doza domysłu pozostawiona dla czytelnika ;)
Jacheongbi, Kraków 1574
STRONA A JABŁKA
Agni
Apep / Apophis: https://en.wikipedia.org/wiki/Apep
Bohaterscy Bliźniacy: https://pl.wikipedia.org/wiki/Ixbalanque_i_Hunahpu
Durga: https://en.wikipedia.org/wiki/Durga
Ekajati: https://en.wikipedia.org/wiki/Ekajati
Enki
Hanuman
Hera
Jacheongbi: https://en.wikipedia.org/wiki/Korean_mythology#Segyeong_Bonpuri
Kanaloa: https://en.wikipedia.org/wiki/Kanaloa
Łada
Maui: https://en.wikipedia.org/wiki/M%C4%81ui_(M%C4%81ori_mythology)
Nodens (powrót na listę)
Rama/ Sita
Tezcatlipoca: https://en.wikipedia.org/wiki/Tezcatlipoca
Tlaloc
Toutatis: https://en.wikipedia.org/wiki/Toutatis
Weles
Zahak: https://en.wikipedia.org/wiki/Zahhak
STRONA B JABŁKA
Memfis (Egipt) 1300 p.n.e.
Sparta 404 p.n.e.
Persepolis 331 p.n.e.
Judea 73 (n.e.)
Akwizgran 814
Florencja 1350
Kraków 1574
Kraków 1901
Japonia 1603
Tasmania 1642
Warszawa 1655
Londyn 1688
Królewiec 1781
Bordeaux 1793
Caracas 1812
Berlin 1866
Madagaskar 1896
Kapsztad 1900
Jerozolima 1968 (wróciła na listę)
japkiewicz dziękuję za miłe słowa. Dzięki też za trafne uwagi, przyjrzę się tym dialogom ;)
Realuc dzięki za opinię. Niestety nie miałam wczoraj za bardzo możliwości, żeby to poprawić. Dopiero teraz mogę podziałać w tej kwestii. Cieszę się, że mimo tego Ci się spodobało :)
Przeczytałam i wydaje mi się, że mimo takiej próby umrocznienia znanego motywu, to dalej było to bardzo lekkie. Moim zdaniem jest tu trochę taki rytm: zdanie, zdanie, bardziej podniosły opis, który przeradza się w taki komiczny oddech. Osobiście bardzo mi się to podobało, bo przy czytaniu nie męczy i też mam wrażenie, że wszystko szło w miarę prędko.
Minusem dla mnie jest uproszczenie trochę wątku miłości syrenki i Edwarda, co może mogło być celowym działaniem, ale ja bym osobiście jako czytelnik chciała, żeby ukazane były jakieś większe więzi emocjonalne motywujące działanie dziewczyny. W sumie jednak w większości bajek ta miłość naradza w błahy sposób, więc ciężko tu się przyczepiać. Końcówka dla mnie też trochę była przyspieszona i może w pewnych momentach pasowałby dłuższy opis sytuacyjny, mogłyby być bardziej rozbudowane.
Czytając raczej miałam pogodne odczucia, mimo rozgrywających się różnych scen :D Na końcówce poczułam taki trochę smutek i podobało mi się, że zdecydowała się na kłamstwo, bo dzięki temu uniknęliśmy sentymentów.
Zanais przecinki to mój największy koszmar, bardzo dziękuję za uwagi! Z tym chińskim moralitetem to jest dość trafne spostrzeżenie, nieprzypadkowe. Często się inspiruję takimi opowieściami, bo miałam z nimi trochę do czynienia (i ogólnie chińskim umoralnianiem).
MoNoMu chciałam chyba podkreślić najbardziej lubianą przeze mnie wizję smoka i rzeczywiście to sformułowanie jest trochę niefortunne. Jeśli chodzi o monetę, to po czasie też dochodzę do wniosku, że niezbyt subtelnie rozwiązałam tę kwestię. Bardzo się cieszę, że ogólnie Ci się spodobało!
Silva dzięki wielkie za uwagi! Niestety to są takie błędy, których sama nie dostrzegam kiedy czytam to co napiszę i mam nadzieję, że właśnie dzięki takim spostrzeżeniom osób trzecich uda mi się nad tym trochę popracować :)
NearDeath dzięki za wszystkie rady, na pewno z nich skorzystam! :D
Filip bardzo dziękuję za opinię :) Pisząc chciałam właśnie stworzyć coś bajkowo-baśnio podobnego.
chalbarczyk sama tego nie zauważam. Nie wiem co mam z tym swoim ale widzę, że muszę nad tym popracować, dzięki! Może rzeczywiście uprościłam kwestię pozostawienia monety. Jeszcze raz dziękuję :)
Hej :)
Rozumiem zamysł tekstu i co tu chciałaś osiągnąć. Ogólnie taka stylistyka jest ciekawa. Mam też jednak wrażenie, że z taką dosadnością trzeba bardzo uważać i czasem było tego dla mnie za dużo, za wyraziście. Tutaj też powtórzę po pierwszym komentarzu, że może to moralizatorstwo Piotrusia nie było potrzebne, bo już samo takie wyraźne przerysowanie rzeczywistości sprawia, że czytelnik dokładnie wie co próbujesz przekazać.
Osobiście lubię teksty prześmiewcze, coś w tym stylu, kiedy ktoś pisze bez takiej spiny, także chętnie coś jeszcze Twojego poczytam.
Hej :) Bardzo dziękuję za cenne uwagi techniczne :D
Motyw sprzedaży snów często pojawia się w kulturze Dalekiego Wschodu. Ważna jest też symbolika snów, co tak naprawdę bezpośrednio zaczerpnęłam.
Masz rację, chyba pora na wrzucenie czegoś mniej śniącego.
Jeszcze raz dzięki :D
Dzięki wielkie za poświęcenie czasu i opinie. Wkrótce pewnie wrzucę coś dłuższego :)
Bardzo dziękuję za opinię i uwagi :) Zazwyczaj piszę właśnie coś bardziej fantastycznego, ale tym razem jakoś tak wyszło inaczej.
Z doświadczenia wiem, że taka praca jest tak naprawdę straszna, dlatego też pojawił się taki opis.
Dzięki wielkie za uwagę do słuchawek, teraz zauważyłam, że to mój stały błąd ;(
Cześć :)
Od zawsze pisanie było moja wielką pasją, którą niestety w ostatnich latach bardzo zaniedbałam. Obecnie staram się na nowo odkrywać radość pisania i mam nadzieję, że obecność tutaj mi w tym pomoże.
Można powiedzieć, że zawodowo trochę bawię się słowem, ale to zupełnie coś innego niż moja prywatna twórczość. Liczę na szczere opinie i konstruktywną krytykę ;)
Czytając to przyszło mi na myśl, że ładnie mogłoby to wypaść w aranżacji muzycznej (szczególnie trzy pierwsze zwrotki).
Nie wiem ile masz lat, ale ogólnie czytając ten wiersz jakoś przyszedł mi na myśl taki kryzys egzystencjalny, którego doświadczam ja i wielu znajomych w moim wieku (takie pierwsze ćwierćwiecze). Kiedy marzenia o dorosłym życiu konfrontują się z rzeczywistością i jest wizja beznadziejności, niczym ta syzyfowa praca. Taki jakby kończący się zapał i wizja marnej przyszłości.
Moim więc zdaniem czuć tu emocje przemawiające za słowami i oddziałują one na czytelnika. Styl jest trochę zagmatwany, ale Ty wyraźnie starasz się coś przekazać.