Profil użytkownika


komentarze: 3, w dziale opowiadań: 3, opowiadania: 2

Ostatnie sto komentarzy

Wow. Zostałem mianowany klonem. Nie wiedziałem, że NF ma swoje CSI. Tyle, że to SiEsAj jest jakieś takie mega żałosne, bo widać od razu po budowie zdań, że to kto inny pisał. Zresztą admini mogą to łatwo zweryfikować - tylko po co? Widać, że to forum jest już od dawna zamknięte dla innych i powstały kółka wzajemnej adoracji, jeżeli wypowiedzi nowych są od razu czymś co niepokoi.

Napisałbym wiecej, ale widzę, że nie warto. Cześć.

Ja myślę, że jest tak jak napisałaś. Znęca się dla samego znęcania ("manipulacja dla samej manipulacji"). Nie potrzebuje żadnego konkretnego powodu - może wydaje Ci się to nie realne, ale na świecie są takie osoby w niektórych miejscach jest ich więcej niż innych - szczególnie w środowiskach, gdzie istnieją układy pan-niewolnik (np. na uczelniach w pewnych sytuacjach). Nie jest ważne, dlaczego on to robi, bo to jest element jego chorego umysłu - pewnie kompensuje w ten sposób swoje braki. Ważne jest kim jest Igor, a jest to "Poeta Blokowiska" - ktoś kto osiągnął nad wyraz wiele jak na swój młody wiek, który jest silny, potrafi przetrwać w trudnych chwilach, tworzy poezję, jest znany, a temu psycholowi Drzewieckiemu przyjemność sprawia niszczenie go, zmiękczanie, przymuszanie do swojej woli - niszczenie jego sławy (poprzez publikację kompromitującego nagrania). A może to robić tylko dzięki swojej pozycji społecznej, którą osiągnął w gnidowaty sposób i jest to jak określiłaś manipulacja dla samej manipulacji - coś jak tresura zwierzęcia - robi z kogoś kto jest lepszy od niego swojego psa - wyniszcza do końca, a potem uczy sztuczek.

Tak mi się przynajmniej ja zrozumiałem to opowiadanie. Jaki był zamiar to autorka jedyna wie.

Jak już napisałem pod "Atamanem" - też mi się ten tekst bardziej podoba :)

maszalski: czepiasz się na potęgę i bezpodstawnie. Jak sam stwierdziłeś to jej bohater i zachowuje się jak ona chce, a że nikt z nas nie wie jak jest w obozach to nie jest to w ogóle niewiarygodne. W dodatku, że ten człowiek jest tam bardzo długo, a ty patrzysz z perspektywy kogoś kto z nalazłby się tam nagle na jeden dzień i bał się wszystkiego. Człowiek po pewnym czasie obojętnieje. Rozumiem dociekanie psychologii bohatera, ale ty wydajesz się być teraz po prostu złośliwy i im dalej to ciągniesz tym bardziej bezpodstawne są twoje zarzuty.

Jedyne z czym się zgadzam z tobą, że w naszych czasach, w naszym społeczeństwie tacy ludzie występują tylko w opowiadaniach.

Co do opowiadania. Mnie się podoba i wciągnęło mnie, chociaż z tych dwóch co autorka pisała, że zastanawiała się, które wysłać mnie zdecydowanie bardziej przypadł do gustu Igor. Zakończenie też bardzo fajne mimo, że niektórym nie podobało, ale jak autorka sama napisała jest to prequel opowiadania Stygmi, dlatego lepiej patrzeć na oba opowiadania jako całość. Wtedy jest o wiele ciekawiej i myślę, że Ci, którzy napisali, że podobało im się, ale skończyło się za szybko i w sposób im nieodpowiadający powinni również zapoznać się z drugim opowiadaniem.

Ja wystawiłbym piątkę, ale niestety nie mogę oceniać tekstów, więc tylko pozdrawiam bardzo serdecznie i czekam na następne opowiadania.

Nowa Fantastyka