Profil użytkownika


komentarze: 14, w dziale opowiadań: 14, opowiadania: 6

Ostatnie sto komentarzy

Chcecie to zmieniajcie dialogi do woli. Bawcie się słowem, jeśli to wam przyniesie choć odrobinę radości.

Zawsze staram się robić korektę, ale po nie jestem w stanie wyłapać wszystkich literówek. Zawsze coś przeoczę, choćbym nie wiem jak się nad tekstem znęcał.

Brut to najmniejsza część waluty.

Gdy patrzysz niezwykle szczegółowo, nie widzisz całości.

Dialogi od kropek bo tak robi stronka, kiedy się kopiuje tekst z open offica. Fabularnie właśnie tak miało być. Międzyczas, który jest zjawiskiem w opowiadaniu pisuje z dużej litery, natomiast zwykłe słowo z małej.

Gdy patrzysz niezwykle szczegółowo, nie widzisz całości.

Nie od razu Rzym zbudowano. Wszystko będzie powstawać swoim wolniejszym tempem.

Gdy patrzysz niezwykle szczegółowo, nie widzisz całości.

Nie chcę tłumaczyć swoich tekstów, bo nie o to chodzi w pisaniu. Jeśli każdy odebrał go nieco inaczej to tym bardziej się cieszę. Jednak tematem, w tym wypadku, było to, na co wskazuje tytuł.

Nie rozumiem podejścia, w którym każde następne zdanie musi odnosić się do poprzedniego, bo gdyby tak było to pewnie nikt, by niczego nie czytał.

Odnośnie literówek, to będę się je starał wyłapywać w miarę możliwości. Niestety następny tekst jest już na stronie i nie sprawdziłem go dogłębnie, gdyż z natury jestem bardzo niecierpliwy.

Niestety sam podczas pisania czułem, że jest podobieństwo do Władcy Pierścieni. Wydaje mi się jednak, że dziś podobieństwa do różnych innych tekstów można znaleźć niemal wszędzie, gdyż książek, opowiadań i innych treści jest przecież od groma.

Gdy patrzysz niezwykle szczegółowo, nie widzisz całości.

To znaczy, że gdybym dopisał, że “Amad i Ante – dwójka bogów półkrwi, którzy pozostali wśród ludzi po upadku wielkiego miasta bogów, zwanego Wielkim Paro i stali się jednymi z największych bohaterów, jacy kiedykolwiek chodzili po świecie, ale…” to by niektórym wystarczało, ale inni by zapytali kiedy to miasto upadło i jak, więc musiałbym od razu objaśnić jak to się stało. To by było następne wielkie opowiadanie, aż w końcu zapętlił bym się w taki sposób, że doszedłbym do powstania świata.

Rozumiem w pełni To co napisałeś i te pewne niejasności w tekście, ale wolę niejasności, niż tworzenie molochów. Będę się starał tego nie nadużywać i unikać w miarę możliwości, by wszystkim czytało się lepiej, bo przecież o to chodzi. Mam nadzieję, że nie uniemożliwiają one czytania tekstu i tak bardzo nie zniechęcają do dalszej lektury.

Gdy patrzysz niezwykle szczegółowo, nie widzisz całości.

Mogę do tytułów tekstów dodawać nazwę części kontynentu, gdzie akcja się odbywa, gdyż z założenia opowiadania te są rozgraniczone, dlatego też w opisie zawsze pisuje nazwę części geograficznej, do której należy dany tekst. W Artmirionie Północnym narratorem jest Jan Kuff, w południowym, kto inny (Hieronimus kal Ebri, który się jeszcze nie pojawił), a Norhmorinie jeszcze się nie zdecydowałem, ale myślę, że każda opowieść będzie miała innego narratora, którym najczęściej będzie główna postać. Każda z tych części kontynentu ma inną charakterystykę, inne ludy, postacie, ekonomie i między innymi rasy, gdyż stworzenia fantastyczne zamieszkują (w późniejszych latach) tylko Norhmorin itp. dlatego też wydaje mi się ważnym takie rozgraniczenie. Z tego też powodu zdecydowałem się na umieszczenie tego tekstu jako pierwszego z Norhmorinu. Mam nadzieje, że dostatecznie przybliżył on artefakt, bo takie było jego zadanie.

Gdy patrzysz niezwykle szczegółowo, nie widzisz całości.

Każde z opowiadań z Artmirionu jest częścią wielkiej całości, która dopiero co powstaje. niektóre, w większym lub mniejszym stopniu będą powoli odkrywać wszystkie elementy tego świata. Gdybym chciał od razu przedstawić wszystko w jednym tekście to musiałbym napisać powieść, i choć temat na takową i pomysł jest to planów takich brak. Chce zająć się opowiadaniami, a być może za jakieś pięćdziesiąt lub sto pięćdziesiąt lat zasiąść na poważnie do tworzenia czegoś większego. Wiem, że patrzę daleko w przyszłość, ale przyszłościowe myślenie cieszy się przecież równym powodzeniem, jak i życie z dnia na dzień.

Gdy patrzysz niezwykle szczegółowo, nie widzisz całości.

Cieszę się, że choć jednej osobie się spodobało. To dla mnie wielka motywacja do dalszego pisania. Dzięki niej, wczoraj udało mi się skończyć kolejny tekst ze świata Artmirionu, ale musi przeleżeć przynajmniej z tydzień, zanim zostanie opublikowany. Świeże spojrzenie zawsze się przydaje. Jest nieco dłuższy i opowiada o złodziejaszku i strażniku. Może nieco więcej akcji, oczywiście z najlepszymi nalewkami na tamtejszym rynku. Dziękuje, że poświęciliście swój wolny czas na zapoznanie się z tą króciutką lekturą.

Gdy patrzysz niezwykle szczegółowo, nie widzisz całości.

Może fragment rzeczywiście jest zbyt krótki, a ja za bardzo skupiam się na budowie świata, ale wydaje mi się ona w tym momencie rzeczą najbardziej istotną, gdyż realia dopiero są w konstrukcji. Z pewnością fabuły nie jest zbyt wiele, ale ja nie idąc z duchem czasu i nie pędząc za światem na zabicie, zwalniam nieco tempo, może będąc bardziej przychylnym do filozofii Slow Life i co za tym idzie Slow Story.

Gdy patrzysz niezwykle szczegółowo, nie widzisz całości.

Cieszę się, że nie porachowaliście mi wszystkich kości w pierwszych komentarzach. Jakoś nie miałem pomysłu na kontynuację, więc opowiadanie wydaje się być zakończone, ale nie gwarantuje, że nie skorzystam w przyszłości z jednej, lub kilku z tych postaci.

Gdy patrzysz niezwykle szczegółowo, nie widzisz całości.

Postaram się w najbliższej przyszłości już nie robić byków w dialogach. Zmienione na fragment.

Gdy patrzysz niezwykle szczegółowo, nie widzisz całości.

Nowa Fantastyka