
komentarze: 1, w dziale opowiadań: 1, opowiadania: 1
komentarze: 1, w dziale opowiadań: 1, opowiadania: 1
GreasySmooth!
Dziękuję serdecznie za wyczerpujący komentarz !
Część poprawek naniesiona (drobna, jako że padam po nieprzespanej nocy), część uwag muszę sobie przemyśleć.
Wojtek wypatrzył również wygon, na którym pasło się stado szarych owiec.
Szare owce?
Jak najbardziej, mamy szaraki. Ten z pozoru nic nieznaczący kolor jest dla mnie ważny, To moja osobista zemsta za przeżutego przez szarego barana japonka (to było w podstawówce, od tego czasu nie zbliżam się do tych dzikich zwierzów). Zależało mi żeby akurat temu konkretnemu kolorowi oberwało się w części dalszej :)
– Kurwa, uszkodzę podwozie! – Wojtek zacisnął ręce na obręczy kierownicy. Wbudowany system nawigacji zamrugał, zarzęził irytująco. Po chwili zgasł zupełnie.
– Cholerny złom – mężczyzna uderzył w ekran urządzenia.
Wojtek jakiś agresywny nagle, wcześniej sprawiał inne wrażenie… Takie zmiany zachowania lepiej trochę stopniować albo wcześniej jakoś zamarkować skłonność w tym kierunku.
Z tą uwagą również nie do końca się zgadzam. Jak to mawia mój chłop:
„Są rzeczy na tym świecie, które denerwują bardziej niż inne”. Właściwie to zachowanie Wojtka przypomina moje własne. Jestem spokojna i wesoła (no, może nie zawsze), ale szybko tracę cierpliwość. W takich chwilach spuszczam parę niezbyt pięknymi wyrażeniami (nie trudno oberwać. Wystarczy, że ktoś bez pytania zacznie grzebać w moich książkach) .
– Wiem, ale przecież i tak mieliśmy wyjechać w góry końcem kwietnia. Po prostu zamiast w Bieszczady wybierzemy się w Tatry – pocałowała go czule w usta – Poza tym, noc Walpurgi to coś, co warto zobaczyć.
Poprawnie chyba jest “z końcem”?
Oczywiście. Powiem ci szczerze, że pewnie nie zauważyłabym tego choćbym przeczytała to zdanie tysiąc razy – zupełnie mi umknęło!
Droga wiła się jak wąż, pięła do góry, ciągnęła w nieskończoność.
Hmm, bez przesady, to jednak tylko Tatry
No wiesz?! A może aż Tatry?
Rzeczywiście jeszcze sporo zmian do wprowadzenia, sporo niedopatrzeń. Pytanie tylko, czy mogę to zmieniać według uznania po publikacji (nie jestem pewna przez to, że wrzuciłam w konkurs) i czy wciąż mogę dodać tekst do betowania (poprosić o betowanie? Kurczę, nawet nie wiem jak radzić sobie z tym słowem)?
Dziękuję również za odnośnik do poradników – na telefonie miałam problem z poradnikami, ale z linku otwierają się miodnie