niezgoda.b... Mam wrażenie, że przeczytałeś tylko tytuł opowiadania :D Bo tak prawdę mówiąc, zombiaka "z krwi i kości" to w nim nie ma ani jednego :D Pozdrawiam ;)

Dziękuje za wszystkie komentarze i cenne uwagi. Jako, że na poletku pisarskim uważam się za nowicjuszkę, będą zapewne bardzo pomocne w dalszej pracy nad warsztatem. Niestety po powtórnym przeczytaniu, muszę przyznać rację, że wstęp jest trochę przydługawy i można byłoby zwyczajnie zrezygnować z tego i owego ;D Cieszę się, że znalazły się osoby, które przy czytaniu uśmiechnęły się od czasu do czasu, taki właśnie był cel "Komara". Pozdrawiam!

Joseheim, dzięki za wytknięcie kilku błędów, pędzę poprawiać ;) A i za obszerny komentarz również :) Licze się z tym, że tekst nie jest szczególnie odkrywczy, nafaszerowany oryginalnymi motywami, ale nie taki miał być. Pozdrawiam.

Vyzart, dzięki za poświęcenie czasu na zapoznanie się z tekstem, komentarz i ocenę! Cieszy mnie fakt, że "Komar" wpędził Cię w stan wesołości, gdyż tak z założenia miało być ;) Pozdrawiam!