Profil użytkownika

✨Jestem dziennikarzem, felietonistą, wynalazcą, a z wykształcenia - konstruktorem aparatury medycznej. Od dawna jestem związany z branżą motoryzacyjną. Od wielu lat publikuję opowiadania (głównie w jęz. angielskim) i felietony oraz inne krótkie formy w magazynach motoryzacyjnych i w Internecie.

✨”Kyle” to pierwsza moja powieść SF w języku polskim, będzie w księgarniach od 17.01.2025.
https://www.granice.pl/ksiazka/kyle/6369730

✨Pasjonuję się samochodami elektrycznymi, podróżami (szczególnie kamperem), gitarą oraz science-fiction. Kolekcjonuję stare magnetofony, które wskrzeszam do życia. Posiadam cztery cierpliwe koty.

✨Uważam, że pisanie jest najważniejszą formą komunikacji międzyludzkiej, bo dzięki swojej trwałości wymaga odpowiedzialności za słowo. Uwielbiam zapach książek.


komentarze: 10, w dziale opowiadań: 10, opowiadania: 2

Ostatnie sto komentarzy

W środę nagrywam swoim bieda-głosem “Hesusa” jako audiobook w studiu Roboto Sound w Wawie.

Jest to związane z tym, że KMHMedia podpisało ze mną umowę na produkcję powieści “KYLE” jako audiobooka.

Kyle tutaj: https://www.empik.com/kyle-t-m-piro,p1574618345,ksiazka-p

Trzymajcie kciuki, strach trochę…

Alkohol nie rozwiąże Twoich problemów. Ale z drugiej strony - mleko też ich nie rozwiąże...

@AdamKB – ależ ja uwielbiam np. Tolkiena i jego pięknie opracowane światy i cywilizacje, wraz z ich kulturą i językami. 

A jednocześnie pomyślałem, że uśmiechniecie się. Nikomu nie chciałem sprawić przykrości, a już na pewno elfom z krainy Drinthethanimilos. blush

Alkohol nie rozwiąże Twoich problemów. Ale z drugiej strony - mleko też ich nie rozwiąże...

Zapomniałem dopisać, że oczywiście wadera, świecąc czerwonymi oczyma chce rozerwać naszemu bohaterowi szyję. Ugodzona mieczem, pada, a światło z jej oczu gaśnie. Rozlega się śmiech ulatującego złego ducha, którego tchnienie ją napędzało. Z jej rozprutego brzucha wypada zawiniątko. Toż to trzos, zeżarty wraz z poborcą podatków złego pana, pełny dukatów Sighitrimidilin (albo Drinthethanimilos, do wyboru)!

I bohater przestaje być biedny.

Tak to leci?

Alkohol nie rozwiąże Twoich problemów. Ale z drugiej strony - mleko też ich nie rozwiąże...

@AdamKB – przyznam uczciwie, że zaimponowałeś mi predykcją ciągu dalszego.

Jestem jednak przekonany, że treść pierwszego tomu Cię zaskoczy. Ja nienawidzę historii typu: “idzie biedny bohater w lesie, związany, krew mu kapie, a wyją wilki, idące za juchą. I natrafia na miecz świecący, nocą gorejący, wbity w drzewo, z którego łzy żywicy płyną. I przecina sznury o magiczne ostrze, zyskując wolność, ale kona od ran. Jednak upadając pod drzewo życia, szczęśliwie zalicza kapanie żywicy na jego krzywdę. I leczą się one, a bohater nabiera nadludzkiej siły. I wyrywa miecz i zabija wilki”. 

Tia…

Tu tak nie ma. Mózg to potęga. On sam nawet się nazwał (bo to mózg zdecydował, że nazywa się “mózg”). Mieczy nie będzie. Wciągnie Cię.

 

Dzięki za fajny, serdeczny wpis. 

Szczęśliwego Nowego Roku, Adam.

Alkohol nie rozwiąże Twoich problemów. Ale z drugiej strony - mleko też ich nie rozwiąże...

@regulatorzy – zgaduję, że przeczytałaś mnie kiedyś, bo pokazałem w 2019 to opowiadanie (choć bez redakcji) i wierzyłem, że zachęci mnie do napisania całej trylogii KYLE. Teraz już właśnie jest wydana, tzn. pierwszy tom, całkowicie zaplanowana, wliczając spin-offy, takie jak opowiadanie HESUS. Na pewno wniosłem ówczesne poprawki!

Dziękuję za ogromną pomoc, ale problem jest prosty – pierwszy tom “KYLE” jest już wydany i jest w księgarniach. Swoich potencjalnych błędów już nie poprawię. Twoje poprawki trafią natomiast do wydania angielskiego (będzie w Barnes & Noble, podobnie jak moje wcześniejsze prace). Pilnie wklepuję.

Tak, mam tendencję do “zaimkowania”, ale dużo pisarzy (chociażby Vonnegut w “Rzeźni numer 5”, czy mój ukochany Zajdel) tak robili. Nie wiem, czy to zgubię w kolejnych tomach.

Śnieżne pozdrowienia z Krakowa!

Tomasz M. Piro

 

Alkohol nie rozwiąże Twoich problemów. Ale z drugiej strony - mleko też ich nie rozwiąże...

@SPW – niekoniecznie, w świetle całej powieści. To tylko prolog, choć tak, jak napisałem, może być uznnany za pełnoprawne opowiadanie.

Alkohol nie rozwiąże Twoich problemów. Ale z drugiej strony - mleko też ich nie rozwiąże...

@Irka_Luz – jestem świadomy hermetyczności tekstu.

Tekst wprowadza postać Hesusa do świata, który buduję m.in. w powieści “Kyle”, gdzie Hesus odegra poważniejszą rolę. Jest trochę dla śmiechu, a trochę dla zbudowania postaci.

Alkohol nie rozwiąże Twoich problemów. Ale z drugiej strony - mleko też ich nie rozwiąże...

@regulatorzy – dziękuję za pomoc. Wprowadziłem poprawki.

Alkohol nie rozwiąże Twoich problemów. Ale z drugiej strony - mleko też ich nie rozwiąże...

MichałBronisław – zaszył backdoor, (dla informatyków to termin potoczny) – dodatkową procedurę, która nie była w umowie z pracodawcą, a dającą mu możliwości lokalnego boga. Coś, jak tworzyć ustawy z dopiskami, po to, żeby potem kraść. Czy coś w tym guście – zainspirowali mnie politycy ostatnich ośmiu lat.

bruce – poprawiam. Cenne uwagi. Trochę nieuważnie przetłumaczyłem się sam na polski (Hesus powstał po angielsku, wydany przez Barnes & Noble). Mówiła Mamusia nie tłumacz sam siebie…

 

Ambush – tak, jest to trochę opowiadanie syntetyczne i hermetyczne. Informatycy pośmieją się nieco więcej.

Hesus w trzecim tomie “Kyle” będzie poważnym drugoplanowym bohaterem i pokaże, że ma serce większe, niż jego szpony w rękach.

 

Alkohol nie rozwiąże Twoich problemów. Ale z drugiej strony - mleko też ich nie rozwiąże...

Nowa Fantastyka