
komentarze: 3, w dziale opowiadań: 3, opowiadania: 1
komentarze: 3, w dziale opowiadań: 3, opowiadania: 1
Liczby, zasięgi, prędkości, odległości
- jest to pewna (celowa zresztą) maniera pisania, nawiązujący do stylistyki 'marynistycznej' - por. Cykl Honor Harrington Davida Webera. Jedni to lubią, innych odrzuca. Nie sposób jednak relacjonować bitew nie podając takich danych, tak by nie zamieniło się to w relację merytorycznie ułomną, zbliżoną do reportaży w naszych wiodących stacjach informacyjnych.
- Proszę pana nasi czytelnicy to humaniści, którzy w szkole nie lubili fizyki i matematyki. Często wspominają o tym w swoich listach. Może więc napisałby pan coś o parapsychologii lub o poznaniu pozazmysłowym.
- Mówi pan, że to tylko humaniści? - westchnąłem ciężko - Trzeba mi było powiedzieć od razu, że to półinteligenci!
- Myślę, że nie powinniśmy przedłużać tej rozmowy. Nasi czytelnicy kupują "Śmiałą Myśl" dlatego, że pismo daje im poczucie bycia elitą.
Dziękuję za uwagi i komentarze, kilka poprawek wprowadziłem. Należy się Wam kilka wyjaśnień:
- tekst powstał jako wprowadzenie do otwartego świata gry RPG w stylu Space Opery, który mozolnie buduję. Na razie głównie samotnie, ale może kiedyś uda się to zmienić. Z tego powodu pojawia się niestety liczbomania - przy okazji fabularnego tekstu przemycam pewne założenia mechaniki. Jeżeli tekst pomimo to pozostał pozostał lekkostrawny - tym lepiej.
- opowiadanie nawiązuje do Diuny w dość przewrotny sposób: nazwa Nowa Diuna nie odwołuje się do prawdziwej Diuny lecz do "Diuny" - książki Franka Herberta. Historię uniwersum mam nadzieję przedstawię kiedyś w kolejnych opowiadaniach, teraz zdradzę jedynie, że jego mieszkańcy znają i z ważnych dla siebie powodów szanują kulturę XXwiecznej Ziemi. Dlatego w galaktyce można znaleźć zapewne kilka pustynnych planet noszących mających w nazwie Diuna
- nawiązań do klasyki jest więcej - kapitan Edward „Mudd" Collins w pełni świadomie i ze swojego wyboru nawiązuje do postaci ze StarTrek The Orginal Series: do Harcourta Fentona "Harrego" Mudda. Ma swoje wady, do których należą ograniczona zdolność przewidywania i nadmierna pewność siebie. Być może opowiadanie byłoby ciekawsze gdybym zrobił go bardziej błyskotliwym i dysponującym większym poczuciem humoru... ale nie pasowało mi to do koncepcji tej postaci. No i gdyby był inteligentniejszy - pewnie nie wpakowałby się w takie tarapaty i musiałbym wymyślać bardziej skomplikowaną intrygę. A leniwy jestem.