Profil użytkownika


komentarze: 13, w dziale opowiadań: 13, opowiadania: 5

Ostatnie sto komentarzy

O, ktoś to jeszcze czyta? To bardzo mnie to cieszy. Sam fakt, że udało Ci się przebrnąć do końca i chciało skomentować, jest dla mnie nagrodą. Dzięki. 

Dzięki, Thargone za te słowa. Właśnie ten klimat chciałem uchwycić: Baldury, Neverwinter, Icewind Dale… Czy nawet Eye of the Beholder i Dungeon Master. Poza tym staram się przedstawić “moją” puszczę w taki sposób, w jaki uczynił to Robert E. Howard w opowiadaniu “Za Czarną Rzeką”. Do tej pory pamiętam, jak ciarki chodziły mi po grzbiecie, kiedy czytałem to pierwszy raz za szczeniaka (w siódmej klasie bodajże).

Pacific Rim oglądałem wielokrotnie, bo jest świetnym filmem, prawda, nic w nim głębokiego ani odkrywczego, ale ja akurat tego nie szukam. Dlatego też bardziej cenię sobie “awanturnicze” dwa tomy opowiadań o przygodach Geralta z Rivii niż pozostałe pięć powieści o “ratowaniu świata”.

Jeżeli będziesz miał chwilę, przeczytaj inne moje fanfiki. Może akurat też przypadną Ci do gustu? 

Jeszcze raz dziękuję za Twoje słowa, naprawdę bardzo motywują.

Pozdrawiam.

Jak tylko znajdę wolną chwilę – naniosę poprawki. Dzięki regulatorzy.

Może sam Jaropełk w przeszłości dokarmił bestię? Może był taki pojedynczy przypadek, a potem człowiek jednak zwyciężył? Dlatego Bojan został oszczędzony, bo łowca do końca miał nadzieję? Nie wiadomo. Dziękuję za komentarz, wcześniej się głębiej nad tym nie zastanawiałem. I faktycznie – decyzja łowcy obciąża potencjalnymi ofiarami właśnie jego. Hmmm, kurcze, naprawdę sprawa do głębszej analizy…

Witam "Strażnik" jest tak jakby "przedłużeniem" "Bladej grozy", dlatego dla nieznających wcześniejszego opowiadania czytelników niektóre motywy/postaci/wydarzenia mogą być niejasne. Pozdrawiam i życzę miłej lektury. 

Witam.

Dzięki za komentarz, szkoda tylko, że nie mam już możliwości edycji, bo poprawiłbym uchybienia. Dodam tylko, że "wilkołek" był zamierzony (rozprawiają o tym w karczmie miejscowe pijaczki, zawalidrogi, awanturnicy, wieśniacy), "niezły ubaw" - takie określenie miało oddawać kolegów-wojaków, trochę prymitywnych, wulgarnych, dlatego zdecydowałem się na nie, z pomidorem mogę się zgodzić - lekko przesadziłem z obrazowością :).

Znów udało mi się "przeżyć", więc chyba nie jest źle, wziąwszy pod uwagę, że to moja druga próba pisarska w życiu. Dziękuję raz jeszcze za uwagi.

Myślę już nad następnym tekstem.

Pozdrawiam.

Opowiadanie poprawiłem, mam nadzieję, że niczego nie pominąłem. Szkoda, że edycji można dokonać tylko przez 24 godziny. KaelGorann - ciężko się z tym nie zgodzić, zapamiętam. Podsumowanie: dzięki za wszystkie uwagi, chyba właśnie udało mi się zadebiutować i ujść z życiem :) Pozdrawiam.

Jeżeli nie zna - nie łapie. Proste :)

Opowiadanie ma bardzo wiele wspólnego z Wiedźminem - polecam odświeżenie sobie "Miecza przeznaczenia". Jeżeli ktoś już będzie "uzbrojony" w dobrą znajomość tekstu AS-a, niech przeczyta jeszcze raz :)

Poza tym będę bronił pomysłu oderwanych fragmentów - to tylko przelatujące przez głowę bohatera wspomnienia. Dlaczego akurat w takiej sytuacji się znalazł? Kim był starzec, domniemany elf, osiłek? Dlaczego chłopak nie opuścił chaty ojczyma? (Może umarłby z głodu, bo wioska zagubiona gdzieś w puszczy? Może wojna dookoła? Może czeka na okazję? Nie ma odwagi?) To pole do popisu dla czytelnika. Ja osobiście lubię wszelkiego rodzaju "furtki", które umożliwiają dopowiedzenie tego, czego nie napisał autor.

Błędy wymienione w komentarzach poprawię, a wszystkie uwagi - zwłaszcza krytyczne - są bardzo cenne. Nic tak nie weryfikuje pracy autora jak właśnie czytelnik. Dzięki.

Dzięki za wszystkie opinie. Kilka słów ode mnie na temat "dziełka" - celowo jest "poszatkowane" - są to błyski tego, co działo się w przeszłości bohatera, nie ma żadnych nazw własnych, ponieważ czytelnik, który zna opowiadania p. A. Sapkowskiego sam wpadnie na to, kim jest główny bohater i gdzie rozgrywa sie akcja, powtórzenia w tekście to też celowy zabieg - mają za zadanie "łączyć" retrospekcje na zasadzie skojarzeń. Jeżeli chodzi o odejście od ff i stworzenie czegoś swojego - chyba jeszcze nie czuję się jeszcze na siłach. 

Witam.

Jestem nowym uzytkownikiem i chcę zaprezentowac próbkę mojej "twórczości". Opowiadanie to ff osadzone w wiedźmińskim uniwersum. Zapraszam do czytania, komentowania i życzę przyjemnej lektury.

Nowa Fantastyka