- publicystyka: Lark Freebook 7" - recenzja czytnika ebooków

publicystyka:

Lark Freebook 7" - recenzja czytnika ebooków

No cóż, mili moi, kochani. Kupiłem sobie najtańszego ebook readera na rynku. Jego dumna nazwa to Lark Freebook. Cena zaś waha się w okolicach 250 zł.

 

Od razu uprzedzam wszystkie dywagacje o e-papierze. E-papier jest czarnobiały i startuje z dużo wyższej półki cenowej. Tutaj mamy ekran LCD o przekątnej 7". Niestety ten ekranik jest cały czas podświetlany. Nie ma już komfortu znanego z zegarków elektronicznych, gdzie godzinę odczytywało się tylko dzięki światłu z zewnątrz.

 

Podświetlenie ekranu trochę męczy wzrok, ale przy dostępnych siedmiu poziomach jasności można sobie zmęczenie wzroku ograniczyć. Na dodatek jest opcja wyboru koloru tła i koloru liter. Ustawienie jasnych liter na ciemnym tle załatwia temat zmęczenia wzroku. Ja i tak wolę czarne litery na białym tle – bliżej mi w ten sposób do książek papierowych.

 

Powiem krótko o tym, co urądzenie może a czego nie. Otóż pozwala czytać książki, oglądać filmy (także z polskimi napisami, pod warunkiem, że kodowanie polskich znaków stosuje UTF-8). Dodatkowo mamy: słuchanie muzyki (dołączono słuchawki), słuchanie radia, przeglądanie zdjęć oraz kalendarz. Mój Boże, po co ten kalendarz?

 

Nie ma internetu! Nie ma TV! Nie ma także systemu operacyjnego w rodzaju Androida, w którym moglibyśmy się pogubić.

Urządzenie spełnia 100% moich wymagań, nie przekraczając tej setki o ani jeden procent! Nie kupiłem droższego o 50 zł Freeme właśnie dlatego. W freebooku nie ma Androida. Cała obsługa jest intuicyjna i nie trzeba niczego konfigurować na "dzień dobry". Nie ma też modułu Wi Fi, który wymuszałby łączenie z internetem oraz rejestrację.

 

Kolejną ważną cechą każdego ebook readera są obsługiwane formaty. Zacznę od pdf, który obsługiwany jest tylko teoretycznie. Pliki w tym formacie są całkowicie sztywne, nie ma mowy o zmianie formatowania by tekst dostosował się wymiarów ekranu. Można obrócić czytnik w poziom i wtedy tekst pdf daje się spokojnie czytać. Niestety tylko pierwsze pół strony. Nie udało mi się znaleźć sposobu na przewijanie!

 

Optymalnym formatem do czytania książek jest ePUB. Także RTF i txt sprawdzają się nieźle. Na ratunek przychodzi nam ogromna ilość narzędzi do konwersji. Między innymi darmowy, opensourcowy i wciąż rozwijany CALIBRE. UWAGA: nie wszystkie ściągnięte z sieci pliki ePUB zechcą odczytać się na Larku. Wystarczy jednak przepuścić je przez CALIBRE i problem znika. Oczywiście większość PDF bez kłopotu można konwertować do ePUB.

 

Jeżeli chodzi o dostępność książek czuję się zmuszony do zapoznania Was z faktami. Praktycznie każdą książkę można ściągnąć z i-netu w formacie ePUB bez płacenia zawrotnych kwot wydawcy. Ci ostatni bowiem wpadli w jakiś amok i książki w ePUBACH kosztują tyle samo co ich wersje papierowe. Początkowo liczyłem na jakieś wirtualne biblioteki, gdzie za 2-3zł będzie można pożyczyć książkę. Nic z tego! Znalazłem za to "Grę o tron" za głupie 50 zł. Wyobraźcie sobie: płacicie te 50zł i ściągacie plik! Potem jeszcze tylko kilka takich książek i pojawi się pytanie: czemu nie kupiłem Kindle z e-papierem? Wydawcy są jak zwykle dalecy od rzeczywistości.

 

Dopóki nie powstaną virtualne biblioteki trzeba radzić sobie inaczej!

 

Najważniejsze pytanie: jak się z tego czyta? Otóż czyta się bardzo dobrze. Po paru minutach zapominamy, że jest to czytnik elektroniczny i swobodnie dajemy się porwać fabule (o ile fabuła jest porywająca). Dlatego na pierwszy kontakt z Larkiem proponuję wybrać sprawdzone, lekkie pozycje, by nie doprowadzić do sytuacji, że nudna książka zniechęci nas do urządzenia. Podczas czytania przydawać może się czterostopniowe powiększenie, które po prostu zwiększa rozmiar czcionki.

 

Są też dodatkowe funkcje:

Pewną radość daje możliwość słuchania muzyki podczas czytania. Pozwala to na pełną izolację od otoczenia.

Podobnie oglądanie filmu ze słuchawkami na uszach. Tu jednak dopatrzyłem się wad w postaci niewygodnego przewijania i skalowania obrazu do pełnych wymiarów wyświetlacza co sprawia, że w filmach panoramicznych postacie są nieco wyciągnięte w pionie.

Wbudowane radio także spełnia swoją funkcję, podobnie dyktafon. Z radiem o tyle trzeba uważać, że w bezpośrednim kontakcie z tel. komórkowym powstaje interferencja, która może Larka poważnie zawiesić. Wystarczy wtedy reset, ale nie zawsze ma się pod ręką igłę do resetu konieczną.

 

Bateria trzyma przez około 5h czytania lub około 3h oglądania filmu. W przypadku słuchania muzyki lub radia czas ten jest znacznie dłuższy, tego aspektu jednak nie testowałem.

 

Po pierwszym tygodniu wahań i rozterek zdecydowanie polubiłem mojego trzystugramowego słowika. Teraz sobie poczytam!

 

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

 

Właściwości produktu:

» 7-calowy ekran LCD

» Rozdzielczość ekranu: 800 x 480 pikseli

» Czytnik książek elektronicznych zapisanych w różnych formatach, np. html, pdf, rtf, Fb2, EPUB;

» Odtwarzacz plików audio i wideo (obsługiwane formaty MP3, WMA, WMV, AVI, 3GP, FLV)

» Możliwość przeglądania zdjęć

» Funkcja dyktafonu

» Wbudowana pamięć flash 2GB

» Slot na karty pamięci microSD

» Wbudowane radio FM

» Złącze USB 2.0

» Menu w języku polskim

» Wbudowany głośnik

» Wbudowany akumulator litowo-jonowy, do wielokrotnego ładowania

» Wymiary: 131 x 205 x 10mm

» Waga: 305g

 

Co jest w pudełku?

Urządzenie Lark Freebook 7.0, kabel USB, ładowarka sieciowa, słuchawki, instrukcja obsługi.

 

Tutaj link do filmiku prezentującego urządzenie.

Komentarze

Sama zastanawiałam się nad kupnem takiego czytnika. Zalety, ktore wymieniłeś, są dla mnie jednak wadami: brak androida (a co za tym idzie całego ogromu oprogramowania do otwierania praktycznie wszystkich typów plików), brak wi-fi, a co za tym idzie konieczność przenoszenia z komputera na czytnik plików... Nie za bardzo mnie to przekonuje;/ Jeśli już rezygnujemy z epapieru na rzecz LCD, to osobiście wolałabym kupić tablet, który po prostu ma o wiele wiecej funkcji i ma więcej zastosowań. Co prawda trzeba by było dołożyć troszkę, ale taki zakup wydaje mi sie rozsądniejszy:) Mówię tu jednak z perpektywy osoby, która lubi mieć wszystkow jednym miejscu i dla której np telefon tylko do rozmów i smsów nie ma racji bytu:) 

A co do recenzji: trochę chaotyczna i taka "jak chłopu na miedzy". Osobiście lekko mnie to irytuje -  co prawda to nie recenzja książki, ale to nie znaczy, że litercko nie trzeba o nią zadbać. Przydałaby się też stopka albo link do parametrów technicznych i zdjecie:) No ale to portal literacki, nie techniczny, więc można ten brak wybaczyć:) 

April: Zachęcam do przyjrzenia się urządzeniu Lark Freeme - posiada wszystkie wymagane przez Ciebie wodotryski, w tym androida a kosztuje tylko ok 325 zł. Ja zdecydowałem się na model prostrzy, ze względu na to, że jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego.
Za Twoją radą uzupełniłem tekst o parametry techniczne i linka do prezentacji urządzenia. Wcześniej tego nie zrobiłem z obawy o posądzenie o kryptoreklamę.

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

Patrz, darowałbym Ci link do prezentacji urządzenia (linku do zakupu już nie) ale co mam zrobić z tą pochwałą piractwa?
No łamiesz kochany 16 punkt regulaminu jakby się uprzeć.

Natomiast sama recenzja fajna ;)

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

dam 4/6

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

Ale z tym piractwem coś zrób, zanim ja nie zrobię.

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

Ok, trochę ocenzurowałem. Nie mogłem jednak ukrywać istotnych dla użytkownika faktów. Mam nadziję, że moja mała cenzura wystarczy do tego, żeby powyzsza recenzja nie została zdjęta.
Dzięki DJ za wysoką ocenę :)

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

Cieszę się :)

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

A ja i tak wolę książki drukowane, a jak już muszę, to wrzucam sobie PDF'a na telefon.

I nie tylko ja...

Pozdrawiam

PS
A recenzja spoko. Może kiedyś się przyda.
Kiedyś...

Haskeer: to takie teoretyzowanie. Już widzę, jak ktoś wyrywa kartkę z "Gry o tron" za 50zł, żeby podetrzeć tyłek. Na takie wypadki, w pokrowcu Larka Freebooka zmiesci się dodatkowo kilkanaście husteczek higienicznych ;)
A jak Ty czytasz te pdf na telefonie to dla mnie zagadka. Popierdzielasz lewo-prawo za każdym wierszem? Bo na pełnego pdefa to i 7 cali jest mało.

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

Tak, ten siódmy punkt mi też nie pasuje :)

A co do pedeefa w telefonie to... Po prostu: strona A5, ekranik poziomo i jest dobrze. Bez "popierdzielania w lewo-prawo". W poziomie jest ok, za to w pionie trochę gorzej. I oczy się szybko męczą. Ale ujdzie.

Ja też czytam ebooki na telefonie:) To, czy wygodne jest takie użytkowanie, zależy  przede wszystkim od rozdzielczości ii oprogramowania. Ja mam stosunkowo małą roz, 240x360, ale np w programie "Documents to go" (płatny, dostępny na androida, przepraszam za raklamę:) jest opcja, która dopasowuje tekst do rozdzielczości ekranu (dostępne trzy wielkości) i wystarczy jedynie przewijać tekst w dół czy w górę:) gdyby rozdzielczość mojego telefonu była troszkę większa, to byłoby swietnie. więc wcale nie potrzeba 7 cali do satysfakcjonującego użytkowania:) 
Chociaż faktem jest, że nic nie przebije prawdziwej, pachnącej papierem książki:)  

Ja mam telefon 320x240 - rozdzielczosc wybrana ze wzgledu na gry (najwiekszy wybor). Tekstu za malo sie miesci. Poza tym to tylko 2,5 cala. Prawda jest taka, że najchętniej kupiłbym sobie I-Pada, bo to prawie 10 cali, ale mnie nie stac. Kindle tez brzmi fajnie, ale boję się Amazonowych zabezpieczen. Abym byl pewien, ze reader nie pracuje dla Amazona, tylko dla mnie, konieczny jest brak internetu :)
Tak oto braki stają się zaletami.

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

rinos, nikt Ci nie każe w Kindku włączać Internetu, jeśli się boisz :)

Bez e-inku, to tylko bida-tablet.
Kindle jest naprawde fajny. I dosyć tani. I spokojnie można na niego przekonwertować wszystkie pdfy. Miałem w rękach, podoba mi się, kupię pewnie niedługo.

Różnica między 250 a 500 przekonała mnie do Larka. No i WiFi w Kindle pachnie mi niewolą u Amazona, ale nie wiem na pewno. Nie testowałem.

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

Po pierwszym tygodniu wahań i rozterek zdecydowanie polubiłem mojego trzystugramowego słowika

To ja tylko dodam, że lark to skowronek, a nie słowik :P

Sygnaturka chciałaby być obrazkiem, ale skoro nie może to będzie napisem

Mój kumpel ma takie urządzonko. Na pierwszy rzut oka wydaje mi się, że jeśli chodzi o czytanie, to niezła rzecz. Nie wiem jak inne funkcje, ale w tej wydaje się, że się sprawdza.Wyświetlacz nie razi tak i łatwiej na nim czytać. Nie wiem czy można porównać do normalnego, hmmm... papierowego formatu, bo nie dane mi było długo przypatrywać się ekranowi Larka.

Z papierem nie ma co proównywać :( Tylko cena wychodzi na korzyść. Ale czytać można.

A ten skowronek to co innego niż słowik? ;P

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

Nie wiem co tam było w tekście rinosa o piractwie, ale o ile nie piracił to raczej punktu 16 nie złamał.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

Nikt nie wie, bo na szczęście zmienił. Ale gdyby ktoś (tak sobie gdybam) napisał:
A ponieważ książki i e-booki są za drogie to ja je sobie ściągam z sieci i Wam też to polecam.
To byłoby to zachęcanie do łamania prawa - czyli rzecz niezgodna z prawem - czyli wpis łamiący regulamin.

Na szczęście nic takiego nie miało miejsca :)

"Przychodzę tu od lat, obserwować cud gwiazdki nad kolejnym opowiadaniem. W tym roku przyprowadziłam dzieci.” – Gość Poniedziałków, 07.10.2066

UPDATE: tak się śmiesznie złożyło, że czytam na swoim readerze tylko jak mi się zdarzy jechać autobusem. Urządzenie idealnie się mieści do wewnętrznej kieszeni kurtki. Za to odkryłem kapitalne zastosowanie dla tej machiny! Otóż daję do obejrzenia filmy mojej ponad sześćdziesiecioletniej Mamie. Ta leciwa już kobieta ma dzięki temu dostęp do najnowszych produkcji filmowch a ja wymagającą zabawę związaną z konwersją plików i z osadzaniem na stałe napisów w tych filmach. Siedmiocalowy ekranik nikomu przy tym nie przeszkadza, bo jak jest trzymany blisko pyska to efekt jest zadowalajacy! Chwała Bogu, że nie kupiłem tabletu z Androidem! Poziom trudności obsługi na pewno przepłoszyłby moją Mamę!

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

rinos, do mnie w zeszłym tygodniu przypłynął Kindle, i już 3 książki w nim  przeczytałam. Fajna sprawa, ale chyba jednak wolę przekładać kartki...

no ja też wolę, ale drogi to luksus.
Agazgaga musi mieć lepszy sprzęt ode mnie... no dobra, nie to mnie martwi, tylko to, że ja mam gorszy. (A na moim filmy mozna ogladac! I dawac komus bliskiemu, zeby filmy ogladal, ha! haaa!)

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

Rinos, prawdę mówiąc, nieznoszę elektronicznych gadżetów, ipodów,czy jak im tam, i czytników także. :) Nie wiem co lepsze co gorsze. Gdybym go nie dostała to pewnie sama bym nie kupiła. Bo jak mówię, wolę szelest kartek...i ksiązki pachną :D

Recenzja bardzo przydatna :)

No, prawda, pachną. A dokładniej: zalatują zbutwiałym papierem :D

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

nie znoszę* robić błędów :/


nikt nie zauważył. Ja, na pewno nie :D

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

Zdecydowanie pachną.

Rinos, nie zauważyłeś, bo nie potrafisz posługiwać się poprawie językiem polskim :)
(TAK TO JEST ŻART)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

ha, ha! a żart nie powinien być zabawny?

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

Moje żarty zawsze są zabawne.

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

czy ja wiem? doceniam, że nie mówisz zazwyczaj z poważnie, ale nazywać to żartem?

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

A czym byś to nazwał? Mógłbym to ująć w sposób bardziej zabawny, ale wtedy byłoby ryzyko, iż znowu się oburzysz :)

Administrator portalu Nowej Fantastyki. Masz jakieś pytania, uwagi, a może coś nie działa tak, jak powinno? Napisz do mnie! :)

"I say we take off and nuke the entire site from orbit. It's the only way to be sure."

LARK to ZUOOO!

Miałem i oddałem do sklepu, bo wytrzymać nie mogłem.

jeśli chcecie wypalającego oczy czytnika z ekranem LCD, to już lepiej kupcie na allegro choński tablet za 199 zeta (tj. taniej). w roli czytnika sprawdza sie podobnie, oczy wypala podobnie, a można sprawdzić maila i pograć w uniwar

a kto ceni swoje oczy, niech zainwestuje w kundla lub cokolwiek z epapierem

Nowa Fantastyka