- publicystyka: Eksploracja Kosmosu

publicystyka:

Eksploracja Kosmosu

Eksploracja Kosmosu

 

„Więc astrolog* wziąwszy lupę,

Zajrzał raz królewnie w dupę,

wielkim cyrklem pizdę zmierzył,

po czym zamknął się w swej wieży.

Tak był w pracy pogrążony,

taki przy tym roztargniony,

że szukając gwiazd na niebie

w roztargnieniu srał pod siebie.

Kręcił, wiercił teleskopem,

wreszcie wrócił z horoskopem(...)"

 

Aleksander Fredro „Baśń o trzech braciach i królewnie"

 

* Kiedyś nie było rozróżnienia między astronomem i astrologiem używano powszechnie formy astrologia (z łac. nauka o gwiazdach).

 

 

 

Dawniej obserwacje nieba kojarzyły się z romantyzmem sytuacji oraz nierzadko z dziwactwem naukowca. Typowy człowiek kojarzył astronomię i astronoma tak, jak przedstawił to w cytowanym powyżej fragmencie wiersza Fredro. Jednakże już od początku XVII wieku astronomia zaczęła być nauką niezwykle ścisłą i nastawioną na badania doświadczalne – głównie obserwacje. Rozwijano metody badawcze, konstruowano coraz większe i coraz precyzyjniejsze teleskopy. Osiemdziesiąt lat temu zaczęto też eksplorację innych, poza optycznymi, obszarów widma fal elektromagnetycznych, co doprowadziło do prawdziwego rozkwitu tej dziedziny wiedzy i dzisiejszej mnogosci instrumentów badawczych. Czy stan dzisiejszy i realizowane już projekty są kresem? A jeśli nie, to jak mogą potoczyć się losy odkrywania Kosmosu w przyszłości bliższej i dalszej – trudniejszej do przewidzenia.

 

 

 

•1. Obserwacje teraz i w najbliższej przyszłości (2012 – 2040)

 

W chwili, gdy piszę te słowa na powierzchni Ziemi ulokowanych jest kilka teleskopów optycznych o średnicach zwierciadeł w okolicach dziesięciu metrów; kilkadziesiąt wielkich radioteleskopów oraz teleskopów podczerwonych z niedokończonej jeszcze sieci ALMA (ang. Atacama Large Millimeter Array). Zarówno przyrządy optyczne, jak i radiowe łączone są w sieci interferometryczne, przy czym technologia interferometrów radiowych, licząca przeszło pół wieku, jest opanowana na tyle dobrze, że wirtualny przyrząd tak uzyskiwany ma rozmiary całej planety. Tylko 5% danych rejestrowanych przez te urządzenia jest analizowana. Reszta po zapisaniu czeka na swoją kolej.

 

Ale astronomowie chcą więcej, szczególnie jeśli idzie o czułość przyrządów, która zależy od powierzchni zbierającej promieniowanie. Dlatego rozwija się europejski radioteleskop LOFAR (ang. LOw Frequency ARray), którego elementy w 2012 roku umieszczone zostają w trzech miejscach na terenie Polski.

 

SKA (ang. Square Kilometers Array), po oddaniu do użytku w roku 2022 ma łączną powierzchnię zbierającą jednego kilometra kwadratowego. Zarówno LOFAR, jak i SKA to odejście od typowego wizerunku radioteleskopu; to przyrządy cyfrowe nie przypominające gigantycznej anteny satelitarnej.

 

Budowane są też nowe teleskopy optyczne. W 2017 roku zaczynają służbę dwa kolosy: TMT (ang. Thirty Meter Telescope) oraz EELT (ang. European Extremly Large Telescope) o średnicach luster 30 i 42 metry, odpowiednio. Chociaż optyka aktywna i adaptatywana pozwalają na uzyskiwanie ostrych obrazów, niezależnie od zaburzeń atmosferycznych, nie rezygnuje się z budowy teleskopów kosmicznych, pozwalających zupełnie uwolnić się od wpływu atmosfery. Do teleskopu Herschela – następcy teleskopu Hubble'a – dołącza w 2018 roku wyniesiony na orbitę Teleskop Kosmiczny Jamesa Webba. Oczywiście Kosmos to nie tylko te słynne, wielkie przyrządy, to setki mniej lub bardziej zaawansowanych obserwatoriów operujących w całym zakresie widma fal elektromagnetycznych.

 

W roku 2035 ziszczają się dwa projekty obserwatoriów: gigantyczny, stumetrowy orbitalny teleskop optyczny ulokowany w punkcie libracyjnym L2 układu Ziemia – Słońce oraz zaawansowany interferometr radiowy na odwrotnej stronie Księżyca.

 

Kluczowym i ogromnym skokiem jest pierwsza detekcja fal grawitacyjnych, co ma miejsce w 2016 roku, a także znaczne zwiększenie czułości obserwatoriów neutrin.

 

Niestety, nowe instrumenty i metody badań nie niosą w uzyskanych wynikach nić rewolucyjnego. Już od dawna bowiem wiadomo, że istnieje olbrzymia liczba planet (np. wyniki z orbitalnego obserwatorium Kepler). Obserwujemy coraz więcej detali, mnożymy ilość obiektów dokładając nowe szczegóły do puzzli naszego obrazu Wszechświata, a Ciemna Materia i Ciemna Energia pozostają wciąż pojęciami pełnymi niepotwierdzonych hipotez. W 2023 roku dostrzegamy egzoplanety, na których istnienie cywilizacji jest bardziej niż prawdopodobne.

 

Księżycowe radioteleskopy rejestrują w 2036 roku sygnały, których pochodzenie jest bez wątpienia sztuczne, ale wywołuje to jedynie krótkotrwałą globalną ekscytację. Bariera praw fizyki sprawia, że te odkrycia wynikające z astronomicznych obserwacji nie wnoszą, poza samym poznaniem, żadnych istotnych zmian.

 

 

 

•2. Podróże do innych planet (2020 – 2050)

 

W 2022 roku zaczyna się wielki powrót na Księżyc – wspólne przedsięwzięcie Ameryki, Europy i Chin, od dekady poważnego gracza w dziedzinie eksploracji Kosmosu. Na początku priorytetami są: założenie stałej bazy i budowa obserwatorium radiowego.

 

W 2036 roku wyrusza pierwsza załogowa wyprawa na Marsa, a w następnych latach kolejne – w sumie siedem.

 

Astronauci znajdują na Marsie życie, co potwierdza wcześniejsze wyniki automatycznych próbników. Życie na Marsie, choć prymitywne w swej formie, okazuje się znacznie bardziej różnorodne niż sądzono. Jednak nie jest to duża sensacja. O beztlenowcach z Marsa wiemy od 2018 roku, zaś w 2027 roku automatyczny próbnik odkrywa istnienie drobnoustrojów w pokrywie lodowej jowiszowego księżyca Europa.

 

Entuzjazm „nowego otwarcia" w podboju Układu Słonecznego w połowie lat 30tych szybko się kończy. Wyprawy załogowe dalej niż do Marsa są nieopłacalne, zbyt niebezpieczne, zaś kolonizacja Marsa, choć staje się sloganem reklamowym i ambicją Chińczyków nadal jest poza zasięgiem ludzi.

 

 

 

•3. Transfer świadomości do świata wirtualnego (2030 – 2100)

 

Postęp informatyki jest ogromny, a zastosowanie grafenu, nowych metod litografii i przetwarzania danych sprawia, że prawo Moore'a ma się dobrze nawet po 2030 roku. W tym czasie do powszechnego użycia wchodzą pamięci oparte o kropki kwantowe, wypierając powszechnie stosowane pamięci holograficzne czasem dostępu i rozmiarami. Pojawiają się też wydajne komputery molekularne, wykorzystujące kwantyzację stanów energetycznych.

 

Furorę robią firmy udostępniające moc obliczeniową i przestrzeń dyskową. Duże zyski notują też firmy kreujące byty wirtualne i działające tylko w przestrzeni świata wirtualnego (VR), a także te, które dostarczają infrastruktury podtrzymującej życie ludzi przebywających w VR. Powszechny, globalny dostęp do szerokopasmowego Internetu i taniego sprzętu jest powodem zbytniego zaangażowanie w sprawy VR. W roku 2035 około 8% ludzi w krajach rozwiniętych prawie wcale nie opuszcza rzeczywistości wirtualnej.

 

Po roku 2040 dostępne zaczynają być nanotechnologie, a komputery o klasycznej architekturze zastępują maszyny modułowe, złączone z wielu (nawet miliardów) mikrokomputerów.

 

Postęp w informatyce pociąga rozwój algorytmów samouczących i owocuje powstaniem pierwszego, a następnie, w 2043 roku, drugiego pokolenia sztucznych inteligencji (AI 2.0). W tym samym roku pojawia się możliwość przenoszenia do pamięci obrazu stanu układu nerwowego. Największym problemem nie jest pojemność pamięci komputerów, ale metody skanowania kwantowych stanów molekuł w komórkach.

 

Dopiero w roku 2086 ma miejsce pierwsza udana próba skanowania świadomości człowieka i przeniesienia jej do przestrzeni cyfrowej. Automatycznie rodzi się konieczność przedefiniowania podstaw prawa, socjologii oraz ekonomii.

 

 

 

•4. Podróże do gwiazd (2100 – )

 

Po opanowaniu technologii zaczyna się migracja świadomości ludzi do świata wirtualnego. Dotyczy to głownie wybitnych umysłów i ludzi bogatych. W 2107 roku ma miejsce konflikt AI 2.2 z postludźmi w VR. Wynikiem jest przyznanie pewnych praw dla AI oraz nakaz likwidacji nośnika pierwotnego przy kopiowaniu, by nie namnażać bytów. Nie ma w tym okresie możliwości powrotu do ciała biologicznego, za to zawansowane są próby transferu do komputera umieszczonego w androidach.

 

Kilkanaście lat później, by zapobiec przeludnieniu i głodowi zaczyna się proces przymusowej cyfryzacji społeczeństwa w krajach ubogich, zwany Wielka Migracją.

 

Nieskrępowane niczym w VR umysły tworzą TOE, Teorię Wszystkiego. Wynika z niej jasno, że podstawę czasoprzestrzeni stanowi piana Wheelera – fluktuacje mikroskopijnych czarnych dziur i wormholi egzystujące na poziomie parametrów Plancka. Jako, że wormhole łącza dwa asymptotyczne obszary czasoprzestrzeni, powstaje pomysł natychmiastowej komunikacji, bez względu na odległość. Pierwsze próby potwierdzają przydatność takiej metody.

 

Opanowanie nowego i rewolucyjnego sposobu wymiany informacji odradza dyskusję dotyczące podróży międzygwiezdnych i prowadzi do ich praktycznej realizacji.

 

Statki kosmiczne są tanie i szybkie; kupują je nawet nieduże korporacje. Wynika to z braku konieczności zapewniania odpowiednich warunków ludziom, którzy podróżują w postaci cyfrowej.

 

Na początku XXII wieku rusza wielka fala wypraw.

 

Kilkadziesiąt lat później do ziemi docierają informacje o pierwszych kontaktach...

 

 

 

•5. Homo Galacticus (2150 – )

 

Ludzie zaczynają stopniowo włączać się do wirtualnej społeczności galaktycznej obejmującej tysiące cywilizacji.

 

Astronomia staje się martwą dziedziną wiedzy.

Komentarze

:-) Niepoprawny optymista. :-)
Przy zawężeniu tematu do nauki oraz eksploracji można tę wizję traktowac dość poważnie, ale gdy weźmie się pod uwagę tak zwane ogólne zewnętrzne uwarunkowania, no to niestety między bajki wypada włożyć... Chyba że jako całość nagle i zdecydowanie zmądrzejemy --- ale na to się jakoś nie zanosi.

Zaliczyłem taki malutki odlot i rzeczywiscie, sporo kwestii jest zupełnie realnych i poważnie rozważanych, jednak jestesmy na stronach fantastyka.pl :D
Dzieki za przeczytanie i komentarz.

"W 2022 roku zaczyna się wielki powrót na Księżyc - wspólne przedsięwzięcie Ameryki, Europy i Chin, od dekady poważnego gracza w dziedzinie eksploracji Kosmosu."  - biorąc pod uwagę sytuację ekonomiczno - społeczną w 2022 roku o wiele bardziej prawdopodobnym trio jest Azja, Ameryka i bogatsze kraje Afryki. Najsmutniejsze, że żart to nie jest.
Zapomniałeś uwzględnić tajny spisek Żydomasonskiej loży, zmierzający do uzyskania absolutnej władzy przez destabilizację sytuacji międzynarodowej (polecam kultowy Deus ex):).
Pozdrawiam. 

Bardzo ciekawe! Na dodatek nie dające się łatwo sklasyfikować. Opowiadanie to nie jest, a jak już publicystyka, to jaki rodzaj? Chyba artykuł, ale to strasznie ogólne. W skrócie: bardzo mi się podobało!

Jestem sygnaturką i czuję się niepotrzebna.

Fajna prognoza, ale rzeczywiście trochę przesadzona. Osobiście uważam, że ludziom nie uda się osiągnąć globalnego konsensusu, którego ewidentnie wymagałyby takie przedsięwzięcia. Poza tym, źle Ci tu? ;)

Sygnaturka chciałaby być obrazkiem, ale skoro nie może to będzie napisem

Bardzo mi się podobało.pomimo, że brzmi zbyt moim zdaniem optymistycznie. Przyszłość należy do religii, a ta zniszczy naukę.

Tak sobie czytam i myślę, kosmiczną masz pasję Ibastro;) Konsekwentnie i niezłomnie zarażasz nas swymi wizjami, kto wie może w końcu sf stanie mi się bliższe.  Oby tak dalej! Lubię obserwować Twoje poczynania

Nowa Fantastyka